DT carrramba

Cześć dziewczyny, miałam pisać do Was też właśnie mnie jakiś bakcyl dopada, jak na złość akurat teraz coś nas atakuje, ale nie damy się Madzianna ! :)
Porandojin wiedziałam, że Cię wybiorą przeglądałam Twój dziennik, podziwiam i zazdraszczam, super sylwetka, może mi też kiedyś uda się wystartować w zawodach...

Gratulacje Kopas w tyłek na szczęście w konkursie, powodzenia życzę I kciuki tez trzymam mocno

Nie dziękuję ale się cieszę, do teraz nie mogę uwierzyć i zaczynam trochę się stresować
Dzisiaj bez większej aktywności, bo się kuruję, w dzień wzięłam tabletki i poszłam spać, skręciłam tylko ławkę i stojaki

I miska z dzisiaj

Płyny: woda ok 1l, herbata lipowa x4, kawa
Warzywa: kapusta kiszona, pomidory
I muszę się przyznać, że zjadłam dwie łyżki bigosu siostry, z wołowiną, jako że teraz nastaną ciężkie czasy, skusiłam się na spróbowanie






Zmieniony przez - carrramba w dniu 2014-10-15 23:31:38

Bigos to żadna zbrodnia, więc prosze sie nadmiernie nie stresować

O to całe szczęście Dzisiaj kolejny dzień bez treningu... gardło przestało boleć, ale teraz mam katar, dzisiaj będzie inhalacja. Dobre jest to, że już nie czuję się osłabiona, energia i siły witalne wracają tak więc jutro mogę coś porobić, tylko tak właściwie to nie wiem do końca co, chyba pobiegam, a później poćwiczę przysiady, MC z większym obciążeniem, RDL, spróbuję zrobić WL, może nagram coś do oceny, nie wiem co Ronie szykuje, tak to bym spróbowała poogarniać technikę ćwiczeń, bo u mnie to wszyscy wiedzą jak jest no i porozciągam się konkretnie

Miska
Płyny: woda 1,5l, kawa, herbata lipowa x2
Warzywa: pomidory, kalarepa

*Ten drugi posiłek był podzielony na 2




Zmieniony przez - carrramba w dniu 2014-10-16 21:54:57

Jak już to najpierw poćwicz MC i siady a później biegaj Chociaż najlepiej by było byś do końca się wykurowała bo takie "zaleczenie" (nie mylić z wyleczeniem) lubi się ciągnąć i często o sobie przypominać a jak jesteś w konkursie to lepiej zacząć ciut później ale w pełni zdrową niż później co chwila robić przerwy bo choroba wraca.

Dzięki za rady, ale wkurza mnie, ze nic nie robię zobaczę, jak się będę jutro czuła, może rzeczywiście jeszcze zrobię dzień wolny.

Rozumiem Cię ale nie traktuj tego jak nic-nie-robienia tylko jako konieczną dla Ciebie regenerację, dzięki której będziesz mogła zacząć nowy cykl w pełni zdrowia i siły.
Organizm ma swoje priorytety i będzie miał w nosie Twoje treningi jak będzie zagrożony chorobą - wyzdrowienie jest dla niego pierwszorzędne i cała reszta schodzi na drugi plan.

Dziękuję, ze zaglądacie, dla mnie każda rada na wagę złota, coś czuję, że z Wami nie zginę

Arphiel ma rację, lepiej by było dla Ciebie i Twojego organizmu, żebyś się regenerowała do końca konkursu.