Szacuny
51
Napisanych postów
3745
Wiek
40 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
13799
Kilka słów refleksji w temacie
Doszło do ciekawej sytuacji (w Warszawie ale pewnie nie tylko) ilość trenerów czy też instruktorów przechodzi oczekiwania chyba każdego, niemal co druga osoba ma już chyba taki kurs.
Ostatnio poszukując do pracy nowych trenerów w ciągu może jednego dnia mieliśmy 150-200 CV z czego 80-90% to są trenerzy ledwo po kursie do tego bez żadnego doświadczenia praktycznego o teoretycznym już nie wspominam, często po całkiem odmiennych szkołach typu mechanika, gastronomi itp itd. Rynek jest nasycony strasznie
Zdarzyło mi się ostatnio prowadzić kilka zajęć na takowym kursie i fakt faktem sporo osób było ledwie kojarzących co to jest siłownia ale wiele też było osób całkiem ogarnietych w temacie- więc pytanie Gdzie one się podziewają????
Doszło również do ciekawej sytuacji bynajmniej jest to mocno zauważone przeze mnie, w wielu klubach pewnie jest podobnie, że często bardzo dobrzy lub wybitni trenerzy mają dziwnie małe wziecie odnośnie trenowania klientów tzn jakoś szczególnie na początku nie potrafią się odnaleźć w relacjach i komunikacji z klientami.
Zastanawiam się czym to może być spowodowane czy jest jakaś zależność???
Szacuny
21513
Napisanych postów
30768
Wiek
30 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
870213
Marcin - dalej w Gravitanie pracujesz? Powiem Ci że ja kiedy zaczynałem prowadzić treningi personalne, też średnio mi szła właśnie ta komunikacja. Choć w sumie zależało to też od klienta, bo niektórzy faktycznie przychodzili bardziej pogadać niż ćwiczyć...
Szacuny
51
Napisanych postów
3745
Wiek
40 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
13799
Tak ja dalej w GRavi.
Co do relacji to własnie bardziej mi chodzi o to, ze często dobrzy trenerzy mają jakby mniej wiary w to co wiedzą (ja miałem chyba podobnie)
jak to się obecnie mówi nie potrafią się sprzedać.
Ci słabsi czesto wciskają kit bez skrupułów - co prawda kiedy juz pozyskają osoby to w większości przypadków te osoby rzadziej rezygnują itd
Ale przyznacie,że coś w tym jest??
Szacuny
51
Napisanych postów
3745
Wiek
40 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
13799
Pamietam jak pisałem ten post jakiś czas temu i gdybaliśmy wszyscy nad kursami, podejściem itp.
Kurde panowie i panie jest jeszcze gorzej.........
Masakra to co dzieje się teraz dzieje ehhh
Zacznijmy od samych kursów zdarzają się jeszcze całkiem fajne ale obecna ilość "szkół" jakie to robią i jak to robią woła o pomstę do nieba
obecnie praktyki jakie były już często nie są obowiązkowe obecnie nie ma konieczności ich robienia. Co prawda wiemy jak to wygląda często z podbijaniem tych praktyk ale zawsze to coś.
Teraz wychodzi sobie taki "trener" i już chce zmieniać koncepcje ma nowe teorie, trendy i wnioski nie mając nawet wiedzy z jakich włókien składa sie mięsień.
Ostatnio miałem okazje rozmawiać z wieloma takimi trenerami (robiliśmy nabór do pracy w klubie, byłem też zastępczo na takim kursie prowadząc określone partie ciała odnośnie ćwiczeń) i zdarzają się całkiem interesujące osoby jak to się mówi z potencjałem ale większa część- O ZGROZO.............
..........Czarne chmury zawisły nad nami..................
Szacuny
51
Napisanych postów
3745
Wiek
40 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
13799
Właśnie najgorsze w tym jest, że wszyscy myślą ile to będą zarabiać ile sprzedawać ile co i tamto
a zapominają, że warto czasami jeszcze się troszeczkę poedukować!!!
Choć obecnie jak przeglądam jakieś szkolenia i warsztaty to też większość nastawiona na "grosz" jak to
Wspomniałeś powyżej..............
Szacuny
291
Napisanych postów
17217
Wiek
44 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
86319
Sama idea kursów jest ok, tylko ludzie mają błedne przekonanie co dzięki nim otrzymują. To coś jak kurs na prawo jazdy, a kursant byłby przekonany że po nim będzie kierowcą rajdowym. Albo po "Szkole bezpiecznej jazdy" będzie leciał jak Kubica po polnych drogach zimą. Ja na kursach zawsze tłumaczę, że praca trenera personalnego to ciągła nauka i trzeba się zdecydować w czym się będzie specjalizować. Jeden pójdzie mocno w kulturystykę i fitness, drugi w odchudzanie, trzeci w trening funkcjonalny i bajery crossowe inny znowu w treningi typowo zdrowotne. Trener personalny powinien potrafić realizować potrzeby klienta, a te są różne. Instruktor kulturystyki powinien być dobry w bodybuildingu i tyle. Dobrych trenerów których znam jest kilku, a każdy z nich ma po prostu duże doświadczenie i ciągle się uczy.
"Lepiej być kanciastym czymś, niż okrągłym niczym"
Szacuny
51
Napisanych postów
3745
Wiek
40 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
13799
Dobrze powiedziane!!!!!
Osobiście zgadzam się w 100%
Właśnie gdyby z takim nastawieniem ludzie szli na te kursy byłoby super - a jak wiesz/wiemy wielu kończy a nawet wielu przychodzi już z założeniem, że wszystko wiedzą :(
Pamiętam sam jak robiłem specjalizacje i po skończeniu myślałem, że wiem wiele po kilku latach stwierdzam, że wiem nie wiele a kilka lat temu wiedziałem jeszcze mniej.
Dzięki za wizytę i wypowiedz :)
Pozdrawiam i do zobaczenia