SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Meybee / Road to be Iron

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 42617

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 1872 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 19374
Ten poprzedni zrzut z Endomondo, to Endomondo Pro?

Kontuzja kontuzją kontuzję pogania...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 558 Wiek 39 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 22950
tak, dokładnie. Wykupiłam abonament aby sprawdzić co tam ciekawego mają. Z lepszych- w planach treningowych powiadomienia audio kiedy robić przebieżki i ile mają trwać (w zależności od celu/ kondycji)

http://www.sfd.pl/Meybee_/_Road_to_be_Iron-t804665.html

Cycling macht frei!
02 Orlen Marathon: 05:13:47
35 Maraton Warszawski: 05:26:29
32 Maraton Warszawski: 05:58:52
Half Ironman: SOON

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 558 Wiek 39 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 22950
08.02 i 09.02- DNT (wyjazd)

Spróbuję odrobić te dwa zaległe dni biegowe- jeden w poniedziałek a drugi w środę.

Jedzenie- nieliczone ale czyste, kuszona czipsami nie uległam :)

08.02-
1. płatki owsiane 50g + mleko 150g + kiwi 80g + orzechy laskowe 30g + płatki migdałów 20g
2. kotlety mielone + ziemniaki gotowane + warzywa (ok 200g)
3. wołowina ok 150g, musztarda, warzywa ok 100g, olej
wino białe ok 500ml

09.02-
1. płatki owsiane + pomarańcza + mleko ok 100g
2. pieczona pierś z kurczaka + kabaczek i papryka (ok 200g), oliwa
3. jajko x 3, boczek 60g + koktajl: szpinak 50g, seler naciowy ok 200g, jabłko, banan.


10.02

W planach bieg wieczorem. Deszcz pada na tę chwilę, zobaczymy co będzie potem.


Jedzenie:

Założenia: 1700kcal (B 130/ W 150/ T 70)

napoje: woda, kawa x 2, herbata zielona (wszystko bez cukru)



pomiary wrzucę wieczorem. P.S. w lustrze powoli już się rysuje zagubiony mięsień na brzuchu :D

Zmieniony przez - meybee w dniu 2014-02-10 11:00:36

http://www.sfd.pl/Meybee_/_Road_to_be_Iron-t804665.html

Cycling macht frei!
02 Orlen Marathon: 05:13:47
35 Maraton Warszawski: 05:26:29
32 Maraton Warszawski: 05:58:52
Half Ironman: SOON

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 558 Wiek 39 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 22950
myślałam że uda mi się uzupełnić tydzień na raz i tak przekładałam przekładałam i miesiąc się nazbierał.

2 tygodnie byłam przeziębiona. także wypadłam z treningów. Jedzenia nie będę uzupełniać, ale nie było najgorzej-
jadę standardem śniadanie + drugie śniadanie i obiad dzielony na dwa posiłki w pracy + kolacja na oko. Nie liczyłam przez ten okres, w pomiarach chyba nic się nie zmieniło (zgubiłam notatki które miałam uzupełnić). No nic. tak jak pisałam- jedzeniowo ok (dwa razy w restauracji- raz kurczak gotowany po tajsku z warzywami i mlekiem kokosowym i raz burger 350g wołu + pieczone ziemniaki. Nie wiem na ile taki burger uważać za fastfood- absolutnie nie był to mc shit ale żywa czerwona wołowina (fakt nie wiem na czym smażona. 2 razy wpadło ciasto urodzinowe w pracy. nie wiem skąd taka siła słabości. przecież nie lubię słodyczy, może przez to przeziębienie. Znów muszę zacząć czyścić michę. Popłynęłam alkoholowo natomiast. jest mi z tym bardzo źle, ale nie umiałam się powstrzymać :( Nie piłam praktycznie przez 2 miesiące i rzuciłam się bez oporów.
1 weekend:
1 dzień x 0,5l piwo + 0,5l wino
1 dzień 0,4piwo + 2 x 0,5l piwo
1 dzień 2 x 0,4L piwo
2 weekend:
1 x 0,5l piwo
3 x 0,5l piwo
3 weekend:
2 x 0,4L piwo + 0,33Lpiwo

policzyłam nieliczoną miskę i wychodzi mniej więcej tak przykład z dzisiaj o kur... zakaz kupowania owoców. Jak dodam do takiego nieliczenia jeszcze wypity alkohol- chyba mam przyczynę mojej nadwagi :( ale nie jadłam długo owoców. ile max mogę ich jeść żeby było bezpiecznie?



a myślałam że mało jem :(

prośba o karę :( Czy naprawdę zjedzenie banana do koktajlu warzywnego jest szkodliwe?

z pozytywnych rzeczy-
biegłam dziś po 2 tyg przerwy i zrobiłam test na 12 min i poleciała życiówka (chociaż prawie płucami plułam): 2,15km, 9,22km/h

Ciężko mi było ostatnio motywować się do wpisów. Endomondo mam automatyczne, szkoda że sfd nie uzupełnia się z aplikacji. Może jak rozluźni się w pracy to się za siebie wezmę, bo dopóki nie ogarnę czystej michy (nawet takiej na oko) to nic z tego nie wyjdzie :(

Zmieniony przez - meybee w dniu 2014-03-06 22:50:08

http://www.sfd.pl/Meybee_/_Road_to_be_Iron-t804665.html

Cycling macht frei!
02 Orlen Marathon: 05:13:47
35 Maraton Warszawski: 05:26:29
32 Maraton Warszawski: 05:58:52
Half Ironman: SOON

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 558 Wiek 39 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 22950
Na prośbę Ani W. która spytała co u mnie natchnęło mnie aby pokrótce opisać ostatnie kilka miesięcy. Jako że miałam spore problemy w pracy musiałam wyłączyć się z aktywności online, aczkolwiek obecna duchem z dziewczynami z Ladies. Aktualnie praca się unormowała- tylko w kwietniu spędziłam ok 40h nadgodzin w korpo a mój rekord przy kompie at work wynosi 17h non stop. Po takiej dawce pracy udawało mi się tylko biegać. Kontynuowałam plan treningów biegowych. Miska była głównie nieliczona, udało mi się ograniczyć spożycie substancji szkodliwych (czyt. bardzo mało piwa) chociaż kilka razy nagrodziłam się pizzą przez ostatnie pół roku.

Plany były takie:

30.03.- start w półmaratonie (oczekiwany wynik 2h20min)
-poleciało 2:26:28- wolniej-problemy z żołądkiem od ok 12km. Do tego czasu biegłam z na czas poniżej 2h. Niestety to nie był mój dzień- za późno wstałam (zmiana czasu) i za dużo zjadłam na śniadanie i odbiło się mocnymi skurczami żołądka.

13.04.- start w maratonie (oczekiwany wynik 5h00min)
-poleciało 5:13:47- lepiej niż poprzedni wynik- o ok 13 minut! Biegło się ciężko, od 20km dał o sobie przypomnieć ból stopy, a słynna ściana przyszła za wcześnie bo na 24km. Męczyłam do 38km gdzie spotkałam pace makerów- dzięki którym podkręciłam i udało mi się urwać czas poniżej 5:15.
 
08.06.- start w TRI (oczekiwany wynik 3h:00min) 
-poleciało 3:32:32- zdecydowanie nie jestem zadowolona z tej olimpijki. Raz że nie pływałam za dużo w sezonie, a dwa cholerny upał. Kiedy biegam/ ćwiczę to zawsze pod wieczór- a tu nie dość że rano to jeszcze jakieś 35stopni ehh nie umiem biegać latem, wolę mróz!!! Pojechałam do Ełku z zamiarem wskoczenia na pudło w kategorii K30 a poszło trochę nie w tę stronę. O dziwo zrobiłam życiówkę na pływaniu (33:34) ale totalnie położyłam rower. Trasa składała się z 7 x trochę ponad 5km, na każdym okrążeniu ok 5 ostrych zakrętów. Średnia wyszła poniżej 27km/h. Do tego wszystkiego zawiódł mnie własnoręcznie przygotowany izotonik- z soli, cytryny i miodu- nagrzał się w boksie że pić się tego w ogóle nie dało. Bieg jakoś wymęczyłam, ale rewelacji też nie było. Nogi przyzwyczaiły się do truchtu po ok 2km także wszystko idzie w dobrą stronę. Najważniejsze, że od czasu kwietniowego maratonu stopa nie boli mnie już wcale. Najgorsze niestety jest to, że masa przeszkadza mi w bieganiu, czuję ten swój ciężar który tak mozolnie staram się zrzucić.

aaa i narazie nieplanuję 1/2half IM- obiecałam sobie że wystartuję doppiero jak będę o min. 15kg lżejsza.

28.09.- start w maratonie (oczekiwany wynik 4:50min) 
stan obecny- jest to bardzo realne :)

aktualnie przebiegnięte kilometry w 2014r:
656km


Po triathlonie miałam mały kryzys- nieco ponad 2tyg praktycznie nic nie ćwiczyłam. Na szczęście wyższa motywacja szybko powróciła (maraton sam się nie przebiegnie) i znów biegam, zwiększyłam również częstotliwość wypadów na basen, dziś nawet pojawiły się rolki. Na siłownię nie mam na razie pomysłu, powoli układam sobie plan w jakie dni którą aktywność wykonywać, aby mieć czas na regenerację, bo tego stanowczo mój organizm potrzebuje.

Bieg: wtorek/ czwartek/ sobota/ niedziela- ten schemat udaje mi się utrzymać w 70% aczkolwiek zdarza się że biegam tylko 2-3 razy w tygodniu

Basen: poniedziałek/ środa/ piątek

Siłownia: chciałabym zacząć od planu dla zielonych ale nie wiem kiedy go wykonywać, puki co nie jestem w stanie wstać przed pracą, która wysysa ze mnie za dużo energii (spędzam tam już tylko 9h dziennie + dojazdy => 11h/ dzień).

Pomiary wahają się wciąż, chociaż od stycznia utrzymuje się powolny ale istniejący trend spadkowy wagi.

Miski pilnuję od ok tygodnia (1700/ 130b/70t/140ww). Wychodzi z różnym skutkiem, mam nadzieję że nabiorę znów wprawy. Nie potrafię zrezygnować z owoców, chociaż staram się je ograniczać.



Zmieniony przez - meybee w dniu 2014-07-23 20:40:45

http://www.sfd.pl/Meybee_/_Road_to_be_Iron-t804665.html

Cycling macht frei!
02 Orlen Marathon: 05:13:47
35 Maraton Warszawski: 05:26:29
32 Maraton Warszawski: 05:58:52
Half Ironman: SOON

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1811 Wiek 111 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 28260
Monika w końcu , wiedziałam że kto jak kto ale Ty na tyłku nie usiedzisz ;) bardzo lubię czytać Twój dziennik masz fajny styl pisania ;) i podobne zainteresowania. Jak dla mnie super czas w TRI olimpijskim i to do tego w takim upale to wiadomo , że wtedy ciężko jest wykręcić życie a wpływaniu to już w ogóle jak dla mnie bomba. Gratuluje startów i powodzenia
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 558 Wiek 39 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 22950
Dzięki :) aktualnie mam trochę "czasu"- wzięłam 3 dni urlopu aby najzwyczajniej w świecie się wyspać- to pierwsze dni wolne praktycznie od marca 2013 także odpoczywam. Na przełomie sierpnia i września planuję 3 tyg. wolnego, jeszcze nie ma zgody kierownictwa ale jest duża szansa. Zdałam sobie ostatnio sprawę, że to by były pierwsze 3 tyg. wolne od ok. 10 lat (tak ciągle na chodzie, a jak miałam urlop 2 tyg 2 lata temu to mój organizm się przestraszył i dopadła mnie angina.

Z TRI się nie poddam- za bardzo mi zależy na tym, aby Ironman ukończyć, może już za 2 lata kto wie. Słyszałam, że Poznań ma dostać akredytację na wyścig IM 70.3 czyli na połówce- podobno już w przyszłym roku (i to na 95%). Jeśli info okaże się prawdziwe- chyba się przejadę, fakt pewnie za rok by było, to może uda się trochę zrzucić jeśli przycisnę treningi jeszcze bardziej. Aktualnie rekreacyjnie truchtam sobie do maratonu, jak mi się ustabilizuje sytuacja w robocie myślę że będzie można ćwiczyć więcej.

24.07 DT

Trening:
Basen: 1,5km (crawl/ klasyk)- 40min13s

Bieganie: 6,7km, czas: 1h01min (7,25min/km, 8,09km/h),
tempo spacerowe. Bardzo źle się biegło, praktycznie najgorszy dzień w roku. Węgla chyba zabrakło.




Jedzenie:

najtrudniejsze to podzielić po równo b/w na każdy posiłek, zwłaszcza że późno dziś wstałam i sklecone menu jako coś z niczego. Pasztet domowy z kury (od teściowej), wpisany jako gotowy gdyż nie znałam proporcji pasztetu domowego.



Zmieniony przez - meybee w dniu 2014-07-25 12:30:21

http://www.sfd.pl/Meybee_/_Road_to_be_Iron-t804665.html

Cycling macht frei!
02 Orlen Marathon: 05:13:47
35 Maraton Warszawski: 05:26:29
32 Maraton Warszawski: 05:58:52
Half Ironman: SOON

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 558 Wiek 39 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 22950
25.07 DT

Trening
Spinning: 55min


Jedzenie

warzywa (śniadanie): marchew + seler naciowy = 430g
warzywa (obiad I): pomidory + papryka czerwona + mix sałat, ogórek = 300g
warzywa (oiad II): pomidory + papryka czerwona + cebula + czosnek = 200g
warzywa (kolacja): mix sałat, pomidory koktajlowe, pomidor, ogórek (ok 200g)


napoje: woda, 2 x kawa rozpuszczalna z 3 łyżeczek (bez cukru)



Pojechałam trochę przy śniadaniu z węglami- chciało mi się bardzo soku z jabłek- wycisnęłam ich za dużo trochę, dlatego w kolejnych posiłkach mniejsza ilość ww.


kondycja

Poniżej zrzut ekranu z endomondo- jak się miały treningi i poglądowe spalanie kalorii przez ostatnie pół roku. Tak jak pisałam- minimalna tendencja spadkowa wagi się utrzymuje. Zestawienie z porównaniem pomiarów wrzucę w niedzielę.



Zmieniony przez - meybee w dniu 2014-07-25 12:53:04

http://www.sfd.pl/Meybee_/_Road_to_be_Iron-t804665.html

Cycling macht frei!
02 Orlen Marathon: 05:13:47
35 Maraton Warszawski: 05:26:29
32 Maraton Warszawski: 05:58:52
Half Ironman: SOON

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1811 Wiek 111 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 28260
W ten weekend w Poznaniu będzie nawet Macca takż, nawet warto pojechac, pokibicować i poogladać, Monika może ta pierś z kurczaka zamień na indyka ?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 558 Wiek 39 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 22950
uu ja to do Poznania kawał drogi, wiec to musiałaby być wcześniej zaplanowana wyprawa. Może next year :) A z tym kurakiem to już tak mam że indyki mi się przejadły a i w biedrze nie było ostatnio także brałam co było.


26.07 DNT

Miało być bieganie a wyszedł całkowity luz. Za gorąco. Nienawidzę upałów.

Jedzenie
śniadanie w domu
II i III posiłki "na mieście". Wpadły burgery wołowe z krwistego kawałka mięcha. Niestety po jedzeniu dopadł mnie spadek cukru (było 80 na glukomerze) i zasnęłam jak tylko wróciłam do domu (czyt. odcięło mi prąd od mózgu). Gdy się obudziłam nie było siły na bieganie

napoje: woda, 2 x kawa rozpuszczalna z 3 łyżeczek (bez cukru)


27.07 DT

Trening (19:00) bieg 11,20km, 1h20 (musiałam się zatrzymać aby wytępić niecny kamień z buta- co zaburzyło średnią prędkośc. Duszno jak cholera.

jedzenie:
tez nie najlepiej- bez przygotowania, miało być mięcho ale nikomu nie chciało się gotować. Na mieście wpadła kawa mrożona- chyba była słodzona zapomniałam poinformować żeby nie słodzili z defaultu. Z bitą śmietaną była praktycznie jak lody to smakowało.




28.07 DT

Trening:

spinning 55min. w ramach aerobów na maxa po siłowych




jedzenie już nie weekendowe bo już u siebie. banan przed siłką będzie nic innego nie zdążę złapać.



Zmieniony przez - meybee w dniu 2014-07-30 23:46:00

http://www.sfd.pl/Meybee_/_Road_to_be_Iron-t804665.html

Cycling macht frei!
02 Orlen Marathon: 05:13:47
35 Maraton Warszawski: 05:26:29
32 Maraton Warszawski: 05:58:52
Half Ironman: SOON

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Test NOWE DZIENNIKI ( planowanie DIET ważne!!!!!!!!!!!!) Pomocy!

Następny temat

TREC sponsoruje: Ruda_29, podsumowanie str. 54

WHEY premium