Meybee / Road to be Iron

29.07 DT

wrzucam co zaległe-



trening: bieg- test coopera 2,09km (rekord życiowy z maja to 2,31km)

szału nie było. kondycja spada lekko. Endomondo przewidziało że Maraton przebiegnę z czasem 4h:49min. Zawsze to poniżej 5h na pocieszenie :)

jedzenie-
w miarę ok, tylko zamiast makreli były śledzie domowej roboty. I jakaś 300 arbuza wpadła po biegu widzę że nie wpisałam.




30.07 DT

trening: spinning 55min

Na rozgrzewce mam wrażenie że tylko ja i K. się pocimy a reszta uczestników się oszczędza. 3 ciężkie "podjazdy" były. Ogólnie te zajęcia dużo mi dadzą do TRI bo czuję że wytrzymałość mam żadną jeśli próbuję podnieść tempo to nie potrwa to długo. Bardzo szybko robię się czerwona a tętno wali mi w górnych granicach możliwości, mam nadzięję że to się niebawem zmieni, bo jeżdżę ze średnim 179 a max wychodzi na 196 nawet..

Wyszłam baaardzo późno z pracy znów na siłkę nie było kiedy (żeby przed spinningiem).

jedzenie:

zalałam wagę kuchenną. Porcje odmierzone jeszcze z wczoraj (do obiadu). Kolejne już na oko i to duze oko- sok z selera, marchwi i kiwi po rowerach, a potem zupa z batata i brokuła.



Zmieniony przez - meybee w dniu 2014-07-31 00:18:12

U nas limit czasowy jest 5 godzin na maraton i chcąc nie chcąc będę musiała zejść poniżej 5 godzin, chyba że troszkę zaczekają ;) wysokie masz tętno na cycklingu u mnie było średnio ok 163 maksymalne 182 a. Moim zdaniem cyckling też fajnie przygotowuję pod jazdę rowerem bo średnia miałam 28 km/h więc zadowolona na razie jestem
Mówią że na takim wysokim średnim tętnie ciężko schudnąć bardziej wytrzymałość się robi. Chyba że interwały zrobisz ale one są tak maksymalnie do 20 minut jako oddzielny trening.

Zmieniony przez - annawcz w dniu 2014-08-02 11:55:17

wróciłam po urlopie- 3 tyg wolnego :) w międzyczasie w związku z urlopem i przeprowadzką miałam przerwę w ćwiczeniach (chociaż rekreacyjnie rower się pojawił).

Aktualnie od 2 tygodni regularnie cycling + biegi. W niedzielę 28.09 biegnę w Maratonie Warszawskim, planowane zejście poniżej 5h. Zobaczymy jak pójdzie, strategia biec ok 7:10min/ km aby przetrwać :)

Od października zaczynam cykl przygotowań do 1/2IM na który wybieram się do Gdyni (15.08.2015), przeprowadziłam się w okolice pływalni aby nie tracić dużo czasu na okołotreningową logistykę. W nadchodzących dniach rozpiszę plan na najbliższe 10 miesięcy przygotowań.



Zrobiłam badania wydolnościowe aby pracować efektywnie w strefach tętna, poniżej aktualne wyniki-




Zawodniczka charakteryzuje się przeciętnym poziomem wydolności aerobowej (tlenowej) mierzonej relatywną do masy ciała wielkością maksymalnego poboru tlenu (VO2max). Omawiana zawodniczka kontynuowała wysiłek przez 11 minut i 35s osiągając moc maksymalną na poziomie 200W (moc utrzymana przez cały stopień). Maksymalna wentylacja płuc wyniosła u badanej 103 l/min. Uzyskana ona została przy objętości oddechowej wynoszącej 2,5 l oraz częstości oddychania na poziomie 41 oddechów/min. Częstość skurczów serca w momencie przerwania testu wysiłkowego wynosiła 197 ud./min.

Próg anaerobowy (AT) osiągnięto po 8 min wysiłku, przy mocy 140W (tab. 1). Pobór tlenu na progu beztlenowym wyniósł u badanej 32 ml/kg/min przy jednoczesnej częstości skurczów serca na poziomie 172 ud./min. Próg przemian tlenowych (LT) został natomiast uzyskany przy prędkości 80W i częstości skurczów serca wynoszącej 146 ud./min. Maksymalny pobór tlenu VO2 na progu aerobowym osiągnął wartość 22ml/min/kg.






PODSUMOWANIE

Podczas długotrwałego wysiłku fizycznego niezwykle istotną dla efektywności pracy jest zdolność pozyskiwania/czerpania energii z procesów tlenowych oraz utrzymania pracy beztlenowej metabolizmu na możliwie niskim poziomie. Negatywnym i jednocześnie nieodzownym skutkiem wysiłku fizycznego jest produkowany przez pracujące mięśnie kwas mlekowy. Tak długo, jak organizm jest w stanie redukować jego poziom, mówimy o tlenowych procesach pozyskiwania energii. Przekroczenie indywidualnego poziomu obciążenia mięśni powoduje wzrost stężenia kwasu mlekowego w mięśniach w tempie uniemożliwiającym jego redukcję. Przechodzimy wtedy w zakres pracy beztlenowej, mniej ekonomicznej dla organizmu. Wartość VO2max osiągnięta przez badaną Monikę Rusinek (40 ml/min/kg) można zaliczyć do wartości niskich uzyskiwanych przez zawodników dyscyplin wytrzymałościowych. Badany miarowo reaguje na zadane obciążenie ze strony układu krążeniowo – oddechowego co przejawia się miarowym przyrostem częstości skurczów serca oraz wartości pochłaniania tlenu na poszczególnych stopniach wysiłkowych. Badana przy relatywnie wartości mocy zaczyna realizować wysiłek w oparciu o mieszane przemiany energetyczne (LT – 80 W) co powoduje obniżenie ekonomii realizowanego wysiłku i przyspieszy wyczerpanie energetyczne poprzez włączenie glikogenu mięśniowego jako substratu energetycznego. Uzyskanie progu AT już przy 140 W tworzy wąską strefę pomiędzy progami metabolicznymi (pomiędzy LT i AT) co będzie powodować szybkie przejście od jednego rodzaju metabolizmu (tlenowy – o wysokiej ekonomii) do drugiego (beztlenowy o niskiej ekonomii) a co za tym idzie obniżenie efektywności realizowanego wysiłku. Uzyskanie progu AT przy stosunkowo niskiej wartości mocy istotnie obniża ekonomie realizowanego wysiłku, gdzie po jego przekroczeniu mamy zauważalny wysoki wyrzut kwasu mlekowego co świadczy o bardzo niskiej ekonomii pracy przy stosunkowo niewielkim obciążeniu. Dla porównania VO2max u najlepszej na świecie zawodniczki narciarstwa biegowego Marit Bjoergen wynosi 72 ml/min/kg, a u legendarnego kolarza Lance Amstronga 84 ml/min/kg.

Zmieniony przez - meybee w dniu 2014-09-18 14:07:30

super pomiar, czyli przygotowania pełną parą , będę śledzić

Cześć :)

Być może jest tu kilka osób które jeszcze mnie pamięta. Nie prowadzę regularnie dziennika ale nie oznacza to, że nic od ostatniego wpisu nie robiłam :)

Cały ubiegły rok 2014 był testem na odchudzenie się za pomocą biegania. Sporadycznie wpadała siłownia ale to był raczej wyjątek niż reguła. Biegania było dużo, bo ponad 770km (w tym 2 maratony i 1 półmaraton). Po ostatnim maratonie we wrześniu przestałam biegać- prozaiczna przyczyna- infekcja gardła (a może też niechęć do kontynuowania 4 treningów biegowych w tygodniu) co spowodowało przyrost wagi do końca roku. Zrozumiałam, że mimo iż uwielbiam biegać nie jest to dyscyplina, która mnie odchudzi. Istnieją osoby na które jakikolwiek ruch fizyczny działa, w moim przypadku brak ruchu powoduje astronomiczne tycie (przy zachowaniu "domowego" jedzenia i braku kontroli kalorii).

I tak nie ćwicząc i jedząc na oko co trwało trzy miesiące przy mojej wiecznej nadwadze przy 163cm wzrostu waga pokazała 79,8kg- wieczorem po jedzeniu, zatem pewnie było mniej, jednak ta chwila po raz kolejny stanowiła zwrot w moim życiu. Wzięłam się za wytopienie balastu. Odrzuciłam plan przygotować do 1/2 IM na 2015r- przesunęłam go w czasie na start w 2016r- i tylko pod warunkiem że w ciągu roku zrzucę ok 20kg. Tym oto sposobem wróciłam na siłownię. Konsekwentnie trzymam się czystej miski. Rzuciłam picie piwa (kto jak kto ale sama w to nie wierzę), całkowicie wyeliminowałam cukier (również owoce) oraz nabiał. Jako że w wiecznym niedoczasie żyję (praca w korpo po 12h + 2h dojazdów w ciągu dnia a potem siłka i gotowanie) nie prowadzę dziennika. Zapisuję pomiary i robię kontrolne zdjęcia. Aktualna forma poniżej- nie jest to zdjęcie od początku redukcji, ale obrazuje progres w ciągu 10 tygodni siłowych i czystej miski.

meybee!!! jedziesz z koksem, progres mega! Czekam cierpliwie na relację z 70.3 !!!!

Ładnie

Jest fajnie, a bedzie jeszcze fajniej

Dzięki dziewczyny :) Kokosik- w przysiadach daleko mi do Ciebie ale może jeszcze w tym roku wezmę 60kg :)


Zmieniony przez - meybee w dniu 2015-06-26 00:12:58

Jako że mam wolną chwilę to wrzucę foty aktualnej formy i pomiary. jestem po ponad dwóch tygodniach rege i rozpoczęłam 3 cykl w tym roku. Do targetu zostało jeszcze -8kg (plan 20kg na ten rok, schodzę z 80kg).



Poniżej 6 miesięcy trzymania miski i konsekwentnej siłowki 3x w tygodniu (opuściłam tylko 2 treningi):



a tu coś w temacie opornego tłuszczu ud- pierwsze zdjęcie 07.04, drugie 12.07- jednym słowem- może nie schudną całkiem i nigdy nie zobaczę przerwy między udami, ale przynajmniej celu schodzi :D:D:D




Zmieniony przez - meybee w dniu 2015-07-13 12:36:49