SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dziennik treningowy - fotki

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 18023

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Off top, zaczynałem własną przygode z redukcją, ( w tym z ćwiczeniami, tabatami i poważnym bieganiem ) gdy Ty zaczynałeś dziennik przygotowania do lata . Zmotywowałeś mnie troche do działania , dziś koniec redukcji, ponad 5 kg spadło ( głównie z brzucha ) . Bywało ciężko ale wielu ludzi mi tutaj pomogło, więc przynajmniej SOG'iem i dobrym słowem trzeba sie odwdzięczyć ;] .
Ten motywacyjny filmik z w/w dziennika to wszystko poruszył ;]
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 31 Napisanych postów 3159 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 25123
Dzięki cieszę się że się udało Powodzenia dalej.

Ja właśnie wróciłem z Wrocławia. Ekipa imprezowa...nieco wyższy level ode mnie. Ograniczyłem się do alkoholu i dobrze bo w używkach można było tam przebierać...a doświadczenia nie mam i nie planuję.

Od jutra dieta i spokojny tryb życia :D

Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-07-14 01:02:36
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Koniu151 Moderator
Ekspert
Szacuny 3036 Napisanych postów 51767 Wiek 34 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 349884
Detoxik
. Ograniczyłem się do alkoholu i dobrze bo w używkach można było tam przebierać...a doświadczenia nie mam i nie planuję.

Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-07-14 01:02:36


dobre koko zawsze spoko. ale też nie gustuję, od swojego kawalerskiego zero.

TRENER PERSONALNY/(PSYCHO)DIETETYK ONLINE. POMOC W UKŁADANIU DIET I TRENINGOW ONLINE.
KONTAKT: [email protected]

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 31 Napisanych postów 3159 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 25123
Nigdy nie próbowałem tak samo tabsów a boję się bo....nigdy nie próbowałem
Piłem za to pierwszy raz żołądkową czarna porzeczka i bardzo pozytywnie - tylko trochę za słodko.

12-13.07.2014

Weekend we Wrocławiu.

14.07.2014

Wstałem koło 11:00, zakupy LIDL, Lewiatan i dopiero śniadanie. Później rower i 17:10 wróciłem. Na 19:00 do pracy to zdecydowałem że olewam dzisiaj gotowanie obiadu. Zjem po prostu większego shake'a i uzupełnię nim kalorie do 2k. Do tego zostało mi do pracy małe co nie co z kawą.

Dieta
- śniadanie jajka, serek wiejski, 1 bułka wieloziarnista z pomidorem i jakąś szyneczką dla smaku
- shake mleko, extra ilość WPC bo dziś bez mięsa dzień, włoskie, owsiane, 2 banany
- drożdżówka z czekoladą i kawą w pracy

Trening
- rower w terenie 43,9 km (1h 55 min).
Trasa raczej po płaskim, nie licząc jednego podjazdu. Chyba miałem wiatr w plecy bo czasem po prostym i 37 kmh leciałem.
Nogi znowu się przyzwyczaiły do jazdy. Po prostym cisnę tak żeby je męczyć a nie tylko toczyć się przed siebie. Będzie można powoli wracać do podjazdów.

Zaraz do pracy od 19:00 do 7:00. Jutro mam ostatni dzień na odebranie telefonu bo jak nie to mi go z powrotem do Warszawy odeślą...także chyba z rana od 8:30 wycieczka rowerowa do Niepołomic. To jakieś 30 km na stronę, wiadomo że się zgubię po drodze to wyjdzie jakieś 40 km na stronę.






Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-07-14 17:41:35
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 31 Napisanych postów 3159 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 25123
Tak czułem że to będzie wyglądać z tymi mielonymi. Coś się tam robi ale mielone to nie będą...nie przewróciły mi się całe

Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-07-15 17:29:02
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 31 Napisanych postów 3159 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 25123
15.07.2014

Wstałem o 12:00 po nocce w pracy, lekkie zakupy koło mieszkania w Lewiatanie, śniadanie, rower fajna wycieczka, gotowanie obiadu i zaraz do pracy na 19:00. Mam trzy nocki pod rząd (w sumie na własne życzenie) ale ogarniam bez problemu póki co. W pracy kimnę te 3-4 godzinki, później w domu od 8:00 do 12:00 i wszystko gra.

Dieta
- śniadanie standardowo 3 jaja, serek wiejski, malutka buła mieszana ze słonecznikiem
- obiad robiłem dzisiaj mielone wzorując się na przepisie z GoT - bez kaparów i z ćwikłą z chrzanem sklepową ze słoika (niestety wszystkie są słodzone cukrem). Nie widziałem co dać do tabeli to wstawiłem normalne buraki
- shake standard do pracy ale bez włoskich bo tłuszcze już sięgnęły limitu
- małe ciasteczko czekoladowe z kawą do pracy

Mielone niestety rozwaliły mi się na patelni i jadłem je w konsystencji jajecznicy ale i tak bardzo pyszne. Do tego ziemniaki gotowane i trochę tej ćwikły jeszcze na boku - rewelacja.

Trening
- rower w terenie 24,2 km (1h 14 min)
Atakowałem dzisiaj mały podjazd, wypompował mnie trochę. Później za to jest tak bajeczny zjazd lasem między kamieniami, korzeniami i uskokami że warto. Tereny krakowskiego ZOO i Lasku Wolskiego. Ogólnie pierwsze 15 km w miarę ciężko, reszta po płaskim. Jutro robię dwie takie rundki tego podjazdu.








Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-07-15 18:03:37
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 31 Napisanych postów 3159 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 25123
16.07.2014

Wstałem po nocce o 12:30, jakieś zakupy uzupełniające za 10 zł w Lewiatanie, śniadanie. Czekałem czy będzie padać czy nie bo pogoda niepewna - żeby pojechać na rower. Tak czekałem....czekałem....czekałem....aż zaczęło padać i ch** dziś z roweru a mogłem zdążyć bez problemu przed deszczem

Dieta
- śniadanie 2 jajka, serek wiejski, buła mieszana z polędwicą, plastrem pomidora, majo light - to co zawsze
- obiad minimalnie inaczej niż wczoraj - łopatka mielona, cebula skrojona, 1 jajko, pieprz - wszystko w misce wymieszałem i na patelnię (niestety jeszcze na EV), osobno gotowane ziemniaki, osobno ćwikła sklepowa starta - wyszło również mega smacznie i tym razem wszystko się udało
- shake mleko, WPC, włoskie, banan - to już do pracy
- drożdżówa z kawą też do pracy

Trening
Niestety brak, pogoda mnie wyrolowała.

Dzisiaj ostatnia nocka (19-7) i czwartek oraz piątek wolne - także jak tylko będzie pogoda to będziemy MOCNO atakować rower. Jak deszcz cały dzień to już siłownia wejdzie na salony.
Przez kolejne dni pierś z kurczaka bo mam 1 kg a limit do jutra...będzie trzeba zamrażać.






Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-07-16 16:35:04
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 31 Napisanych postów 3159 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 25123
Czwartek i piątek przerwa, rozpiska w sobotę.

Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-07-18 14:29:58
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Koniu151 Moderator
Ekspert
Szacuny 3036 Napisanych postów 51767 Wiek 34 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 349884
tzn odnalazłeś już zgubę?

TRENER PERSONALNY/(PSYCHO)DIETETYK ONLINE. POMOC W UKŁADANIU DIET I TRENINGOW ONLINE.
KONTAKT: [email protected]

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 31 Napisanych postów 3159 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 25123
Myślałem że nikt nie zobaczy

Znalazłem, jestem już w pracy, wszystko OK ale dieta rusza dopiero od jutra. 3 dni w plecy - picie, fast food i słodycze niestety.
W czwartek był trening z podjazdami na rowerze i tyle.

Jutro podjazdy na rowerze...a od poniedziałku klata bic

Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-07-19 14:46:29
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Dieta - pomoc.

Następny temat

dieta redukcyjna, poprawki?

WHEY premium