Dzisiaj w lusterku rano na czczo aż się zdziwiłem że tak dobrze było, później trochę węgli pojadłem, popiłem wody na treningu i trochę wody już podeszło, waga i pas ruszyły znacznie jak zrobiłem 4dni odpoczynku+cięcie kcal+tabaty dołożyłem (nie wiem co wpłyneło najlepiej bo za dużo zmian), do tego czasu waga cały czas oscylowała ~69kg.
Zapewne nie jest tak kolorowo z bf itd bo to moje pierwsze doświadczenia z kaliperem, ważne, że mierzę według mnie zawsze te same miejsca no i pomiary wychodzą niższe, a czy tak naprawdę jest 10% czy 11 czy też 12 to nie ma większego znaczenia.
Jeszcze 3 tygodnie i poddam się najsurowszemu jury jakie tu mamy
Zmieniony przez - wieczna redukcja w dniu 2014-06-30 15:35:00