Konkurs/super_agniecha/podsumowanie str17

obliques

tydzień znikał arbuz???? co tak długo?

Pewnie był niedobry, musiał być niedobry, na pewno... i tego się będę trzymać.

Dowodu część XI-2

Pewnie to niezbyt mądre, ale zamieniłam dziś kolejność treningów. Jutro mój przystojny mężczyzna wyjeżdża w delegacje, nie wiadomo ile go nie będzie, może dzień a może tydzień, więc chciałam sobie zadbać o asekurację przy maksach w przysiadzie i wyciskaniu.

Siła2 - Trening
1. Przysiad przedni 8x3 23/25/27/29/31/33/35/37 a potem przysiad tylni po 1 raz 39/44/49/54 te 54 już dość ciężko było
23/25/27/29/31/33/35/37
23/25/27/29/31/33/35/37
2. wyciskanie sztangi na płaskiej 8x3 19/21/23/25/27/29/31 a potem po raz 34 i 36 i dupa, koniec, opis poniżej
19/21/23/25/27/29/31/33(2razy)
19/21/23/25/27/29/31
3. żołnierski 3 x 6-8 17/19/21 po 8 razy
17/19/21(5,5 raza)
19/21/19
4. prostowanie na wyciągu 3x 10-12 7/10/14
7/10/14
7/10/12
5. wznosy na łydki 3x max 10/20/20
10/20/20
10/20/20

Komentarz Maksy. W przysiadzie to było ciężko. Ale w wyciskaniu to osobna historia. 34, czyli maks z początku, poszedł jak masełko, potem zastanawiałam się, czy dorzucić 2 czy 5, i stwierdziłam, że na początek 2. I nie poszło, pomagałam nawet oczami, ale nie poszło. Podeszłam do 36 raz jeszcze i znów dupa. Za trzecim razem facet podniósł mi sztangę, więc nie musiałam jej wypychać ze stojaka, i wtedy poszło. Może poszło by więcej od razu, gdyby wpadł na ten genialny pomysł, ale po tych trzech próbach nie miałam już sił na więcej. Może spróbuję do tego jeszcze raz podejść, nie wiem czy jest sens.

Miska Irytują mnie te obiadki dla ptaszka. Dlatego dziś podzieliłam sobie wszystko na dwa posiłki. Do tego zjadłam jakieś ogórki, niewliczone, gratisowe.




Zmieniony przez - super_agniecha w dniu 2014-06-11 22:42:41

posiłki ptaszka

.

Dowód część XI-3 ,12-06-2014

Z każdym dniem mam mniej energii. Dziś wlokłam się na spacerze za psem przez 2h, wracał się i poganiał mnie co chwilę. Na promocję nie wystarczyło mi siły, poddałam się.

Trening Długo trwał. Zanim rozpoczęłam rozgrzewkę to ustawiłam sobie sprzęty do obwodów, potem jakieś pranie uratowało, potem muzykę trzebabyło wybrać, robiłam wszystko, aby nie ćwiczyć. No ale potem już trzeba było i poszło... jak to mówi moja babcia, szło jak flaki z olejem.

GPP2.
1a. RDL 3x 12 44/49/54
41/46/51
41/46/51
1b. woodchopper 3x12 na stronę 7/9/11
7/7/9
7/9/9
2a. Przysiad wykroczny 3x15 na stronę 2x5kg
2x5kg
2x5kg
2b. wyciskanie jednorącz na płaskiej 3x12 na stronę 7/9/9
7/7/9
7/9/9 lewa ledwo ledwo
2c. MC na jednej nodze 3x10 na stronę 29kg
29kg nie ciężko ale wygibasy
19 kg dorzucić
2d. Wiosło jednorącz 3x 12-15 10kg
10kg
10kg
2e. Duck walk 3x 20metrów

Komentarz
1 obwód to ok
2a. przysiad wykroczny, to mnie zabiło
2b. tu nawet lewa ręka dała radę, ostatnio było ciężko
2c. myślę, że to nawet nie stało przy MC
2e. to pewnie było śmieszne jak dziecięce kaczuchy, albo może bardziej tragiczne.
Ogólnie nie jestem zadowolona z moich dzisiejszych poczynań, ale na więcej nie mam siły. Potrzebuję odpoczynku.

Miska Zeżarłam wszystko do 17:00, o 22 trening... musiałam przed zjeść cokolwiek aby przestało burczeć w brzuchu... jakiś ogórek i przeźroczysty plasterek suszonego schabu uratował sytuację na całe 15 minut.





Zmieniony przez - super_agniecha w dniu 2014-06-13 00:09:54

Oooo dziś mamy piątek trzynastego, powodzenia na treningach konkursowych wszystkim życzę.

Agnieszko bardzo Cię zmienił ten konkurs
Nie wiem czy chcę wiedzieć jak inne przemiany wyglądają
(sory za spam, ale nie mogłam się powstrzymać)

To jest maseczka nawilżająco-odmładzająca Po zmyciu będę wyglądała jak miss juniwersum

Dowód część XI-4

Na wstępie chciałam powiedzieć, że złamałam system, nażarłam się jak świnia i jest mi z tym dobrze.

Trening
Siła1.
1. MC 59/61/63/64/66/68/70/ a potem po 1 raz 74/79/81/84
59/61/63/64/66/68/70/72
8x3 54/56/59/61/64/66/68/70
2. podciąganie/opuszczanie bez gumy 10/3/3 z gumą 3/3
8x3 1p+2o z gumą / 1p+2o z gumą / 3o bez gumy / 5x 3o z gumą
8x3 opuszczania pierwsze trzy bez gumy, potem z gumą
3. RDL 3x 6-8 54x6 / 59x6 / 66 x6
54x8 / 59x8 / 64x(4+2)
54x8 / 59x8 / 64x(3+3)
4. uginanie ramion ze skrętem 3x 10-12 5,5/6/6kg
3x2x5,5kg
3x2x7kg pierwsza seria 8 powtórzeń potem dopiero zerknęłam na kartę i następne dwie po 10.
5. serratus crunch 3x8-10 po 10 razy z 7/9/9kg
3x7x12
2x4kgx10 / 2x7kgx10 / 2x7kgx10

Komentarz
Maks w MC 84, tak jestem z siebie dumna Ale czuję niedosyt, nie spróbowałam więcej bo tu już ledwo ledwo z chwytem, kupię sobie te paski czy jak im tam.
Opuszczanie 10 razy bez gumy. Nie spróbowałam podciągania, ale jeszcze do tego podejdę w tym tygodniu.

Miska Mój mózg zadziałał dzisiaj niczym enigma i sobie wykoncypowałam, że zjem duże śniadanie, zrobię trening jak zacznie burczeć w brzuchu, a potem zjem górę ziemniorów. Jak mi po tym dobrze... jeszcze sałatę zjadłam.


No jak już tak pięknie potrafię sycące posiłki skomponować, to co tam, możemy ciąć dalej Aż dojdziemy do perfekcji



Zmieniony przez - super_agniecha w dniu 2014-06-13 19:29:33

Agniecha powalasz mnie