Nóżki.
A do niedawna wydawało mi się że je najbardziej lubię robić...
Aero: orbi 60 min.
Obwód x 5:
przysiady z wyskokiem x20
wypady z przeskokiem x20
popki x 20
wskok na ławkę x20
wyskok w górę x20
Cholernie ciężko.
A mój ojciec jeszcze mnie namawia na rajd - 60km.
Ciekawe czy okażę się aż taką masochistką.
Miska: wg założeń.
Drink-bar: woda z cytryną, woda, kawa, mniszek, koperek.
Doping: wit C, magnez, CLA, wapno, wit B complex, Arthreo-Free, enzymy.
Pomiary.
Niczewo nie ponimaju z tych centymetrów..
Wygląda że opuchlizna wbrew przyciąganiu ziemskiemu przemieściła się do góry...
Chyba dziś sobie jeszcze fałdomierz odpalę.
Zmieniony przez - Corum w dniu 2014-05-17 17:53:27