Wyciskanie na skosie gornym

Odrazu mowie ze nie wiem czy dobry dzial, ale mniejsza mam pytanie ktore zawarte jest w temacie. Wyciskajac na skosie (45-50stopni) ostatnimi czasy zauwazylem, ze niedochodzac sztanga do klatki piersiowej, okolo 10cm od klatki, lepiej sie pompuje/cwiczy. I moje pytanie sie nasuwa czy robic jak zawsze pelne zejscie, czy te niepelne niezgodne z "normami" treningowymi

to fajne masz czucie, bo akurat klatka pracuje najwiecej w dolnych strefach im wyzej ja wyciskasz tym wiecej pracy wykonuja tricepsy, a własnie o to chodzi by jak najnizej zejsc. Ale kto wie, moze jestes kosmita i masz inna budowe...

chyba sie nie zrozumielismy ja wyciskam jak typowy skos tlyko nie dochodze do samego konca 0,0 o czym ty myslisz?

to jeszcze raz przeczytaj w zwolnionym tempie ,,im niiiiiiizej tym wiecej pracuuuuje klatka" wiec jak chcesz robic to cwiczenie na klatke nie opuszczajac tam gdzie pracuje klatka tylko w górnym zakresie ruchu gdzie pracuje triceps...chociaz tego tez pewnie nie zrouzmiesz

ja bym normalnie na Twoim miejscu cwiczyl, powoli opuszczał, szybko wyciskał.. a takie cwiczenie jak opisales czyli nie do konca opuszczanie robilbym na koncu treningu na tzw. dobitke :) mniejszym ciezarem

Napompować się można 2 butelkami wody.Jaki z tego pożytek?


Wyciskaj w pełnym zakresie ruchu.