Pączki pączki - ZA DARMO!/ SPAM

Tak jakos tu jest , a szef tylko gosci u nas w piatki.Na stale jest w Sweden i mowi,ze tam w piatki kazdy przynosi cos do jedzenia lub przygotowuja razem i wspolnie jedza.

Tylko smiac mi sie chce z mojej szefowej,jak tylko wyniucha ,ze szef cos przywiozl slodkiego to pierwsza sterczy przy pudelkach.O dziwo dzisiaj chciala wziasc oprocz pol blachy ciasta truskawki,a szef,ze to moje

jak miałam praktyki to pod koniec długo mi sugerowali, że praktykanci na zakończenie przynoszą ciasta^^

heheh,a co mieli powiedziec Tylko Cie wykorzystac



Zmieniony przez - kasandra84 w dniu 2014-05-02 10:24:43

U mnie często w pracy są czekoladki/ciastka/cukierki, od pewnego czasu ze względu na mnie zaczęły się pojawiać mandarynki/pomarańcze/banany

No ewentualnie gorzka czekolada

Ventura...powoli,powoli,wprowadzamy dobre nawyki zywieniowe do pracy

U mnie, mimo że w miejscu promującym sportowy, zdrowy tryb życia często są jakieś pizze, makarony, kfc itp. Tym się żywią pracownicy przy mnie do tego zawsze pod koniec miesiąca robią grupową wyżerę i zamawiają stos takiego żarcia. No ale chwała tym co przynoszą swoje nawet zdrowe jedzenie do pracy (o dziwo są tacy)

ventura

U mnie często w pracy są czekoladki/ciastka/cukierki, od pewnego czasu ze względu na mnie zaczęły się pojawiać mandarynki/pomarańcze/banany )

U mnie tak samo.
Zawsze jak przynosi i częstuje, to nagle wszyscy się rzucają, jakby pierwszy raz na oczy widzieli.

Ja będę teraz mówić, że gluten, bo nawet mi się nie chcę nikomu nic tłumaczyć, szybko ucinam dyskusję w tym temacie. Nikogo nie nawracam, bo nie ma sensu, tylko się człowiek zdenerwuje.

To tez niezle U mnie patrza sie na mnie jak na ufo..Bo tyle pojemnikow mam ze soba, a ze nie chce ciasta.Tak jak ostatnio wspominalam o watrobce,caly dzien komentowali jak ja moge jesc liver.Albo nie lepiej ziemniakow nawalic zamiast soczewicy.Tez przestalam tlumaczyc,tylko mowie mi pasuje,jak tobie nie to wracaj do ciasta.

Haha u mnie też się rzucają jak szczerbaty na suchary :P