Pączki pączki - ZA DARMO!/ SPAM

karaluchy to już jest masakra, jako i prusaki

super_agniecha : ja mieszkałam 3 lata na Cyprze gdzie były ogromne kacarydy latające ;x

Długonogie toleruje tylko na odległość i jak się nie ruszają, reszta nie ma szans

Wogóle jak pająk zaczyna się ruszać to we mnie narasta panika
Ja kiedyś przez robaka (nawet nie wiem co to było) wylądowałam w szpitalu z rozwaloną głową, ale mała wtedy byłam Akurat na placu zabaw byłam i nagle jakieś robactwo zaczeło po mnie chodzić więc z krzykiem na oslep zaczełąm uciekać... prosto pod huśtawke którą w łeb dostałam

hehe a ja w domu mam hodowle karaczanów

Ishtar, no nie...!

Ale macie temat Ja tam na pajątki mogę patrzeć nawet z bliskiej odległości, ale wolałabym ich jednak nie dotykać

AL3ktra

Ja raz miałam takie długonogiego w kuchni. Tańczył jak włączałam radio Ale on był okej, to był jedyny pająk, którego się nie bałam. Ale pamiętam sytuacje, jak raz mi z pajęczyną, gdy byłam na jakimś polu nagle zjechał pajęczyną przylepioną do włosów. ARGH! Uciekałam przed siebie jak głupia, a on był na mnie przed oczami. Wreszcie się opamiętałam i go ściągnęłam, ale darłam się jak opętana. ^^

Zawału bym dostała chyba

Dopóki coś nie jest gryząco-zabijające dla nas, nie wywołuje we mnie paniki. Ale ugryzło mnie coś kiedyś ciekawie, jechałam motocyklem w jeansach i walnęło mi coś o udo. Ugryzło przez spodnie i cała noga w ciągu kilku godzin tak mi spuchła, że nie mogłam jej zgiąć. Szpital, zastrzyki i inne cuda pomogły.

myślę, że musiałby mnie ktoś złapać, zanim przestałabym uciekać...

Malinowa

Marta, mieszkasz w Danii ? I ogarniasz ten szalony język ?

Tak 2x

____

W ogóle to na jednej duńskiej wyspie odkryli osobniki kątnika wiejskiego! A to jest pajak agresywny i bardzo jadowity!
Nie jadę tam, ni chu...