co do spalaczy to testowałem dużo różnych. ostatnio QNT stack force - dawał rade. wcześniej hydroxycut hardcore muscletech'a amerykańska stara wersja - ogień, ale ja najlepiej się czuje i bardzo sobie chwalę animal cut's, chociaż różnie o nim mówią, mnie bardzo odpowiada.
trening:
poniedziałek: plecy, czworoboczne + tył barków
wtorek: czwórki, dwójki, łydki + brzuch
środa: klatka + barki
czwartek: tricepsy + bicepsy
piątek: to co w pniedziałek
sobota niedziela - przerwa
kolejny poniedziałek: to co ostatnio we wtorek (przeplatanka)
...