Dziś bolało mnie wszystko. Ale najbardziej poślady, siadanie to jakaś tragedia, tak samo jak stanie, leżenie i chodzenie. Ból w okolicach dołu żeber, z prawej strony, jakiś nie do zniesienia. Ogólnie zakwasy wszędzie. Makabra.
Trening. W ciągu dnia godzinny marsz.
Siłownia.
Rozgrzewka. 15 minut stepu, HIM, HAM
50x wejście na ławkę (25 na noge) 2x 3,25kg
30x wskok na ławkę
3x10 przysiad przedni na ok 30-50%max 14/16/19
1x10 przysiad 50% 19
1x8 60% 21 ciężko, miało być trochę więcej kg ale mi się pomyliły krążki
1x4 80% 29 poszło gładko
1x1 90% 35 ciężko ale poszło
+ aero dopełniające godzinę: 30 minut na stepie
Komentarz
Wejście na ławkę. Mogłam trochę więcej wrzucić na sztangielki,
Wskoki Baaaaardzo ciężko już przy pierwszym. Odczułam wczorajszą karę 1200 skoków na skakance.
Przysiady. Jak jest ich dużo w serii, to ciężko mi się wstaje, nieważne jakie jest obciążenie. Mam wrażenie, że jakby ich zawsze było 5 to mogłabym dorzucić dużo, ale jak jest ich już więcej, to jakaś miętka się robię.
Aero Nogi miałam jak z waty, jak zawsze ustawiam step najwyżej i sobie na niego wskakuję, wyczyniam prywatną choreografię w podskokach śpiewając... to dziś step nieco obniżyłam i ledwo na niego wchodziłam.
Miska. Miska mnie martwi. Zmierzyłam sobie dziś rano biodra i mam +1,5 cm od wtorku. Ogólnie jestem najedzona, czuję się dobrze, wszystko fajnie. Ale czuję też po ciuchach, że jestem jakaś większa. Od listopada ciągle spadało. Przez te regeneracje i brak ćwiczeń długi przy skręconej kostce nie było jakiejś tendencji na plus. Postaram się do poniedziałku jeść ostatni posiłek dużo wcześniej, bo teraz wypada mi po treningu o 23 szamać pół kilo ziemniorów. We wtorek z rańca się pomierzę, i najwyżej będę tu płakać i zgrzytać zębami ze strachu.
Pitu pitu od rzeczy. Ja się pochwalę moją skrzynią. Przed konkursem ktoś napisał w spamie, że wskakujemy na skrzynię o wysokości min 60cm. A że byłam tą wysokością przerażona totalnie, to mój facet zrobił mi regulowaną. Ma 43/53/63 cm wysokości. Jak się już rozskaczę i będę gibka jak łania, to sobie będę dorzucać. Tutaj rozłożona. Piękna, czyż nie?
Zmieniony przez - super_agniecha w dniu 2014-04-06 09:32:14
A tu się wylaszczam http://www.sfd.pl/super_agniecha,_to_jedziemy_z_tą_redukcją-t983720.html
Konkurs Przemiana 2014 http://www.sfd.pl/Konkurs/super_agniecha-t1015552.html
But I'm gonna break,
I'm gonna break my,
Gonna break my rusty cage and run.