Dzisiejszy trening - zaczęłam od treningu B (nr 1 by Obli)
Szczerze - na razie jeszcze nie wiem, jak się z nim czuję. Wydaje mi się za lekki, za mało ćwiczeń, za mało serii, ale jednocześnie trochę się spociłam. W treningu dzielonym na konkretne partie ciała, który robiłam przez ostatnie 2 miesiące, skupiałam się na konkretnych mięśniach wykonując sporo powtórzeń i różnorodne ćwiczenia, co czułam później w zakwasach
Tutaj wszystko jest takie ogólne i tylko 2 serie. Nie wiem sama. Porobię trochę i zobaczę, co dalej.
Na pewno miałam dzisiaj trochę więcej siły - pewnie dzięki temu, że przez ostatnie dni jadłam troszkę więcej niż wcześniej.
MC - na razie na takim ciężarze muszę zostać, dobrze czułam to ćwiczenie, druga seria trudniej, ale nie do załamania
Wyciskanie sztangi - a właściwie sztangielek, po 3 kg na każdą rękę, było ok, dla mnie to trudne ćwiczenie, mam słabe ręce i barki
Ściąganie drążka - ciężko, nie lubię, wolałabym
wiosłowanie sztangielką
Wypady - ok, mam zapas, następnym razem wezmę większy ciężar
Uginanie nóg - ok
Pompki - zrobiłam damskie i zmęczyłam się okrutnie!
Bieżnia - raczej marsz, niż bieg, przy biegu mam tętno powyżej 180, robię marsz utrzymując tętno w przedziale 130 - 140, dzisiaj przez 30 min zrobiłam 2,94 km
Cały trening zajął mi równo godzinę.
Any comments?
Do tego niestety zgaga nie odpuściła - zaczęłam brać Pantoprazol.
Zmieniony przez - kEnu w dniu 2014-04-03 12:13:54
Zmieniony przez - kEnu w dniu 2014-04-03 12:37:04