Dieta niskobiałkowa

tutaj juz nie chodzi o fakt czym sie laduja, tylko a sam fakt:)

wiem

No to jak jest Panowie z tym spadkiem ?
Jest czy go nie ma ?
Co bierze główną odpowiedzialność za to aby nie było spadów białko czy węgle ?
Prościej, czego deficyt spowoduje większy spadek masy mięśniowej białka czy węgli ?

shadow777

to nie prawda. poztym jak nie cwiczy to nie ma miesni i nie ma co spalac. prosze wiem ze jestes tu ekspertem ale takie co to mit. nie ma zadnego spalania miesni jak nie wierzysz to moge ci to udowodnic.

Hahahaha ;))

generalnie przy dobrym odżywianiu spadki praktycznie nie istnieją - białko nie załatwia sprawy. Tu chodzi o bilans kcal, węglowodany i tłuszcze w odpowiednich proporcjach itp. Jeśli zależy ci na "nietraceniu" mięśni to powinieneś zadbać o utrzymanie deficytu nie większego niż 300kcal na redu, a nawet bilansu "0" lub dodatniego. Dodatkowo przy aktywności dłuższej niż 1h poleciłbym bcaa

Co do "mitów" wg. shadow. Skoro palenie mięśni nie istnieje i jest to mit powstały w celu wepchnięcia ludziom supli to jak wytłumaczysz różnice w wyglądzie maratończyków i sprinterów? Przy długotrwałym intensywnym wysiłku organizm każdy KG traktuje jako balast, dodatkowo po ~90 minutach traci całkowicie zasoby glikogenu przez co zużywa energię ze wszystkiego co się da (tłuszczy, a także białek), przez co długa aktywność ma właśnie wpływ na spadki mięśniowe.

Zmieniony przez - DreamEvil w dniu 2014-04-03 07:55:58

ozzy- ty siejesz mity nie ja wiec mnie nie poprawiaj jak sie nieznasz oto dowód:
"istnieje badanie naukowe, prowadzone na wytrenowanych zawodnikach, w czasie biegu na 4500 km (to nie pomyłka w druku, słownie: cztery i pół tysiąca kilometrów!). Biegacze po tym gigantycznym dystansie stracili średnio 11 lb (5kg) tłuszczu i 2.5 lbs (1.1kg) mięśni. Należy wziąć pod uwagę, że byli to wyczynowcy – ale ... Cały biznes suplementacyjny bazuje na strachu konsumentów przez katabolizmem. Stąd „antykataboliki" (np. BCAA) sprzedają się znakomicie"- zrobło mity by knife jak cie bardzo interesuje
rumcajs- troche przeginasz z takim twierdzeniem... wyjasnijmy sobie 1 sprawe. jak zawodnik przygotowywuje sie na zawody to mu zalezy na kazdym gramie miesni i nie chce ich palic, ale normlany czlowiek nie ma co palic w takim sensie ze nie ma ich bardzo rozbudowanych wiec ubytki nie beda jakies straszne. znaczy w tym przypadku to wogóle ich nie bedzie co wyjasnielem na poczatku teog posta

przepraszam zaa 2 post pod rzad ale nie zauwazylem evila-wytłumacze to banalnie otóż długodystansowcy nie cwicza na silowni i nie maja na celu budowaniu miesni ktore przeszkadzaja w ich pracy czyli pokonywaniu dlugich dystansów. sprinterzy to w wiekszosci czarnoskurzy z przewaga miesni bialych i oni cwicza na silce jak najbardziej zeby poprawic dynamike i sile. pozatym głupie jest takie porównywanie bo tajesz skrajne przykłady ludzi którzy poswiecili wszystko zeby osiagac sukcesy w swoich dyscyplinach do zwyklszego człowieka który traktuje treningi moze i powaznie ale nie jako jedyny cel w zyciu.

nie zmienia to faktu że organizm głupi nie jest i jak ktoś poddaje swój organizm długiemu, nieprzerwanemu wysiłkowi to organizm mięśnie traktuje jako balast. tyle.

no i???

nic. zostańmy przy tym że wiesz wszystko najlepiej.