Czy zrzuce kilogramy?

Cześć! Mam 17 lat i niestety walczę z bardzo nieprzyjemnym problemem tj. lipomastią. Mój trening 3 razy w tygodniu wyglada tak: poniedziałek - 30 min biegania, klatka, biceps, brzuch, skakanka 10 serii po minutę (przerwa miedzy seriami ok. 30 sekund) środa - 30 min biegania, plecy, triceps, grzbiet, klatka, skakanka, piątek - 30 min biegania, nogi, klatka, barki, skakanka. Ogólnie to po takim treningu cieknie ze mnie jak z pękniętej rury wodociągowej :D Diety nie mam jakieś ścisłej, staram sie nie jesc fastfoodow, nie jem słodyczy, unikam białego pieczywa (częściej jem ciemne, ale białe tez sie czasami zdarzy). Ze względu ze mam 17 lat na obiady jem raczej to co 'mama daje' - ryż, makaron, ziemniaki, jakieś mięsko wieprzowe, albo kurczak. Często jem tez sery tzw. wiejskie, zawsze patrzę zeby miały jak najwiecej białka. Moje pytanie brzmi: czy z takim treningiem i takim żywieniem zdołam zrzucić niepotrzebny tłuszcz? Tyle sie naczytałem, ze bez diety ani rusz, ale ze względu, ze mam 17 lat i uczę sie nie ma mowy niestety o diecie... Moje zapotrzebowanie kaloryczne to 2245 kcal.

Tłuszcz zrzucisz wtedy kiedy będziesz jadł mniej niż wychodzi Twoje zapotrzebowanie w ciągu dnia, nieważne co będziesz jadł. Ale apeluje do Twoje zdrowego rozsądku, i nie ma sensu robić redukcji na śmieciach. Zdrowie jest najważniejsze, na dobrym jedzeniu nie będziesz też czuł takiego głodu jak na śmieciach.

a co przeszkadza uczenie sie w trzymaniu diety?

No wiesz nie każdego w tym wieku stać aby żywił inaczej rodzinę i inaczej syna. Może to przeszkadza.

nikt nie każe mu jeść codziennie wołowiny i 40 kurzych białek. Wystarczy, że zacznie zwracać uwagę na to, co je

Wystarczy 10 wskazówek żywieniowych i podliczanie tego wszystkiego w dzienniku

kwesita checi i samozaparcia , modyfikacja zlych nawykow zywieniowych , najwygodniej jednak napisac ze sie nie da rady nie ty jeden sie uczysz i cwiczysz

wszystko się da, tylko trzeba chcieć. Moi rodzice mają ogromny problem z moją dietą... a prowadzę!

Wlasnie chodzi o to, ze nie mam pieniędzy. Dostaje 300 zł miesięcznie na swoje wydatki, z czego 100 idzie na opłacenie karnetu na siłowni, a z tego co rozmawiałem z osobami na siłowni mówili, ze dieta to nawet 700 zł miesięcznie. Podliczam każdy posiłek w kalkulatorze Potreningu i staram sie utrzymać poniżej mojego zapotrzebowania.
@BPL-G a powiedz mi w którym momencie napisałem, ze nie dam rady? Pytam tylko czy to co robię da jakiś efekt, jeżeli nie to to zmienię...

Zmieniony przez - Jaasiu96 w dniu 2014-03-13 08:38:07

Zmieniony przez - Jaasiu96 w dniu 2014-03-13 08:42:42

Rozpisz jakie ćw dokładnie robisz.

Poniedziałek - Klatka: wyciskanie sztangi na skosie 4x12, Rozpiętki na skosie 4x12, wyciskanie sztangi na ławce poziomej 4x12, biceps: sztanga łamana 4x12, środkowy wyciąg - przyciąganie drążka do klatki łokcie proste w pozycji siedzącej 4x12, sztanga łamana 4x12, brzuch: skłony tułowia w boki podczas 'pedałowania nogami' w pozycji leżącej tułów w górze, unoszenie wyprostowanych nóg ku górze w pozycji leżącej, brzuszki na ławce skośnej. Środa: Plecy: podciąganie na drążku nachwytem szerokim 4x10 pierwsza seria bez pomocy reszta z gumą, leżenie brzuchem na ławce skośnej unoszenie hantli 4x12, ściąganie drążka do klatki w pozycji ukośnej 4x12, triceps: pompki na poręczach 4x12, warkocz 4x12, wyciskanie francuskie w pozycji leżącej 4x12, grzbiet: jest to jakaś maszyna, która ma poduszkę i muszę prostować tułów 4x12, unoszenie tułowia na skosie 4x12, klatka: tak jak w poniedziałek. Piątek: prostowanie poduszki na maszynie 4x12, przysiady ze sztangą 4x12, krok wystawny z hantlami 4x12, barki: w pozycji siedzącej unoszenie hantli ku górze 4x12, unoszenie sztangi przed siebie w pozycji stojącej 4x12, maszyna - unoszenie ciężaru ku górze, klatka: tak jak w poprzednie dni. Opłaca sie brać te spalacze tłuszczu? Nie sa one w jakieś tragicznej cenie wiec raczej mógłbym kupić, ale czy to ma sens?

Zmieniony przez - Jaasiu96 w dniu 2014-03-13 11:04:19

kurde nie mow mi ze paczka platkow owsianych za 2 zl ktore starczaja na ok tydz to drogo, albo 2 filety z kuczaka z biedrony za 6 zl i mozesz to na 2 dni podzielic i masz 3 zl na dzien, paczka ryzu tez kosztuje niecale 2 zl a na tydzien wystarczy, jajka chyba masz w domu? jakies warzywa cokolwiek tez musisz miec wiec nie mow ze dieta jest za droga bo ty nie jestes zawodowcem ze musisz jesc pol kilo wolowiny i kupowac odzywki za 400 stowy jak chcesz to dasz rade :)