Trening siłowy a karmienie piersią

Co myślicie o treningu siłowym podczas karmienia? Ćwiczyłam przed ciążą i w trakcie, po ciąży powrót na siłownię był dla mnie naturalny, i tak też zrobiłam :) Lekarka jednak zbulwersowała się i stwierdziła, że "absolutnie nie!!!" Moje dziecko skończy 7 mcy. Ćwiczę od 2 mcy 2-3 razy w tyg (tylko siłowo- na aero nie mam czasu), postępy są, czuję się dobrze... Macie jakieś doświadczenie z treningiem podczas laktacji? Pozdrawiam

nie ... bo? Szkoda ze tego nie wiedza ciezko pracujace kobiety na swiecie, i nie wiedzily nasze babcie, mogly by lezec zamiast harowac
Co ma znaczenia jaki trening uprawiasz w czasie karmienia piersią dzieciaka?
Kazdy ruch ktory ci nie przeszkadza mozesz uprawiać,

Się podepnę pod pytanie. Bo krążą różne opinie. Jedni mówią, że trening powoduje "zakwaszenie" mleka i jak dzieciak się wykrzywia, to nie karmić mniej więcej godzinę po treningu, a inni głoszą, że trening siłowy może wstrzymać laktację (zakładam, że tak jest, ale tylko przy niewystarczającej podaży kalorii). Prawda li to?

Nie bo podobno "za duży wysiłek" podczas karmienia, które samo w sobie obciąża organizm. Ja tak nie uważam, ale konsultuję.

huda, u mnie nic się nie zatrzymało ;) Pokarm jest, staram się nie karmić bezpośrednio po treningu, młody się nie skarży ;)

Zmieniony przez - isabelle83 w dniu 2014-02-14 20:38:13

Ja również karmię- co prawda córka ma 9 miesięcy ale to chyba nie istotne. Do tej pory robiłam ćwiczenia z filmików yt i poczułam wszystkie mięśnie, pot się leje jestem czerwona jak burak więc jest to dla mnie duży wysiłek i jakoś specjalnie nie zauważyłam, żeby jej mleko nie smakowało. A miałam różne sytuacje gdyż jestem z dziećmi sama 24 h więc czasami nawet musiałam przerwać trening aby nakarmić. Tak jest z dziećmi (kto ma ten rozumie

Dzisiaj zaczynam ćwiczenia domowe niestety tylko w warunkach domowych mam możliwość i na razie bez sprzętu, ale zobaczę czy mała poczuje różnice- raczej nie.

W sumie w moich dotychczasowych ćwiczeniach też były części siłowe tyle, że bez ciężarków. (fitness blender- hiit na yt)

Pozdrawiam i cieszę się ogromnie, z towarzystwa mamy karmiącej i ćwiczącej.

Z tym zatrzymywaniem laktacji przez byle wysilek fizyczny to bu hahaha ladnie by ludzkosc wygladala a co do smaku tak zmienia go i byc moze sa dzieci wybredne ale jak huda napisala u takich rozwiazuje problem karmienie przed treningiem

isabelle83

Lekarka jednak zbulwersowała się i stwierdziła, że "absolutnie nie!!!"

To była lekarka z poradni laktacyjnej ?
Pytam, bo chodząc (już jakiś czas temu ) z żoną do takiej poradni, nasłuchałem się prostowania głupot jakie zalecały lekarki opiekujące się dziewczynami po porodzie.

Zmieniony przez - Darek59 w dniu 2014-02-15 14:45:36

Pewnie z poradni... One tam knują teorie, które słonia w posadzkę betonową wbiją

Osobiście spodobała mi się porada online:

"Jeśli niemowlę ma zaparcie, proszę zjeść dużo otrąb"

Nooo... Doradzając innym w danym temacie, warto byłoby samemu jakąś wiedzę mieć
Choćby o tym, że niemowlę na piersi zaparć nie ma, ono po prostu nie ma z czego kupy zrobić (patrz strawność mleka kobiecego i jego przyswajalność), więc zdarza mu się raz na tydzień czy 10 dni.
A te otręby, hmmm... Jak się mamusia nażre, to będzie poślizg miała
Kiedy mnie uczono anatomii, nikt nie wspominał o odgałęzieniu jelita, które wprost do cycka idzie A którym to pobocznym jelitem płynęłyby wspomniane otręby, jak również matczyne bąki po zjedzeniu kapusty czy grochówki Wszystko wprost do dziecięcej buzi.

No ale nie wiem, nauka idzie do przodu, może coś nowego odkryto. Wezwę Małgorzatę na konsultację

Juz wczoraj miałam tu napisać ale wydawało mi sie,ze poziom tych stwierdzeń wręcz uwłacza i sie nie będę wypowiadać
Jak juz tu obli napisała - ludzkość by dawno wyginela gdyby taka zależność istniała - wam sie tu wszystkim wydaje,ze to co dzwigacie to niewiadomo jakie osiągniecie jest a naprawdę dla większość swiata mniej cywilizowanego takie obciążenia to dzień codzienny i to nie godzinę czy dwie ale cały dzień ciężkiej harówy.
No i jak Marta pisze - nie znam teorii łączącej cycek z jelitami i poza alergenami ( takimi silnymi alergenami dysponują m.in. Owoce cytrusowe ale nie znaczy to,ze każde dziecko tak zareaguje jak matka zje cytrusy), które mogą przenikać do mleka nie znam innych szkodzących dziecku pokarmów ( przy czym miedzy bajki trzeba włożyć uczulenie na mleko gdy dziecko spokojnie nie ma problemów po tym jak matka żywi sie wołowina, sterami, masłem itp.)

isabelle83

Macie jakieś doświadczenie z treningiem podczas laktacji?

same pozytywne
karmiłam moje dziecko ponad 2lata piersią, w tym 6miesięcy 'wyłącznie'
karmiłam 'przed', 'po' a czasem nawet 'w trakcie' wysiłku fizycznego, nie odnotowałam niepokojących zmian ani u siebie ani u dziecka

kobita z pogotowia laktacyjnego, która mnie odwiedzała powiedziała, że karmienie jest najnaturalniejszą rzeczą pod słońcem i nie powinno mi w niczym przeszkadzać- ani w uprawnianiu aktywności fizycznej ani w jedzeniu tego, na co mam ochotę i tego się trzymałam

Chodziło mi bardziej o wpływ na organizm matki, nie dziecka. Wsiadłam na rower 6 tyg po cc, więc wiem że trening aerobowy czy delikatne ćwiczenia wzmacniające "na dywanie" nie zaszkodzą. Chodziło mi wyłącznie o trening siłowy. Argument, że kobiety w krajach trzeciego świata harują karmiąc to żaden argument. Większość z nich pewnie nie przekracza 50-tki... Znam też osoby, które paliły karmiąc, dzieci żyją i są "zdrowe"- czy to znaczy, że mamy brać z nich przykład?

obliques, z całym szacunkiem- chyba nie masz dzieci, skoro myślisz, że nakarmienie przed treningiem rozwiązuje sprawę :) czasami trzeba przed, po a najlepiej jeszcze w trakcie :)

To była lekarka pierwszego kontaktu, która jest również pediatrą. Zgłosiłam się do niej z objawami półpaśca, który jak wiadomo atakuje organizm w stanie osłabienia- stąd moje pytanie. Rzeczywiście trenuję z niezbyt dużymi obciążeniami- wolne ciężary max 40 kg, wydawało mi się, że nie powinno mieć to żadnego negatywnego wpływu, ale po rozmowie z lekarką i zagłębieniu się w internecie zwyczajnie zwątpiłam.

Martucca, bąki nie płyną od matki do dziecięcej buźki, ale pewne substancje (z pożywienia, leki, alkohol) do mleka i owszem. Mnie również uczono anatomii... Jak czytam coś takiego to mi się nóż w kieszeni otwiera.

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi i pozdrawiam.