Światło wierzy, że przemieszcza się szybciej od wszystkiego,
ale sie myli. Nieważne jak szybko pędzi, zawsze odkrywa,
że ciemność dotarła na miejsce
wczesniej i juz na nie czeka...
Born To Be Wild
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
SprawdźAle tak czy inaczej- Unikaj takich zajść, tudzież staraj się z nich błyskawicznie uciec:)
Yebać, karać, nie wyróżniać!
Wyautowanie tego bardziej agresywnego/prowodyra może się sprawdzić jeśli się go wyeliminuje...tak więc to takie, rzekłbym, ryzykowne
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Światło wierzy, że przemieszcza się szybciej od wszystkiego,
ale sie myli. Nieważne jak szybko pędzi, zawsze odkrywa,
że ciemność dotarła na miejsce
wczesniej i juz na nie czeka...
Born To Be Wild
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
ale wiadomo jak to ma sie w teorii. Jak trafisz na gosci co tez potrafia boksowac to zapewne bedzie gorzej. Najlepiej unikac jak jest mozliwosc.
Ja raz w zyciu mialem stycznosc 1vs2 podczas biegania. Mialem jakies 17 lat, tamci byli starsi i pijani (przypadkowe spotkanie, nigdy ich na oczy nie widzialem). Tego chudszego trzepnalem lewym sierpowym z doskoku i kontynuowalem bieg
i nigdy nie ustawiac sie do zamknietej przestrzeni. W razie czego mozna zrobic krok w tyl i biec ile sil
Zmieniony przez - goscabcd w dniu 2014-01-16 17:18:12
Zmieniony przez - dzakas001 w dniu 2014-01-17 12:40:36
Światło wierzy, że przemieszcza się szybciej od wszystkiego,
ale sie myli. Nieważne jak szybko pędzi, zawsze odkrywa,
że ciemność dotarła na miejsce
wczesniej i juz na nie czeka...
Born To Be Wild
AshardonLudzie, którzy dokonują rabunków i zaczepek na ulicach (abstrah**ąc od podchmielonych), to w zdecydowanej większości ludzie silni psychicznie, obyci i obici w walkach ulicznych.
Nieprawda. W większości to zakompleksione obszczymurki potrafiące sprawnie jedynie w kilku wklepać komuś, kto się nie broni. I bić się także większości nie potrafią. Parę razy mnie w życiu skroili, ale w pewnym momencie się okazało, że dobra pała w rękawie czyni cuda. Następnie miałem w życiu krótki okres, gdy nie schodziłem małym grupkom "dresów" z drogi. I jak przyszło do rękoczynów to sp*****lali, pomijając tego który zaliczył pałą w łeb - ten zazwyczaj pokazywał silną psychikę rycząc jak dziecko, gdy go prałem (wstyd powiedzieć, ale zdarzało się przekroczyć granice obrony koniecznej dość mocno).
A potem okazało się, że czasem się pały nie wystraszą, a kolega z rozbitym łbem też nie zawsze odbiera animusz. Raz zaliczyłem wstrząs mózgu, raz mi szwy po nożu zakładali i wydoroślałem z bezsensownego kozaczenia. Ale eksperiencja pozwali mi stwierdzić, że zimna krew i twarde argumenty na 95% wystarczą na przeciętnego ulicznego bandziorka. Tylko czy warto ryzykować zdrowiem w pozostałych 5% sytuacji?
Drugą możliwością jest wbijanie w jednego, wejście w bardzo bliski dystans i znowu szukanie ściany. Drugi najczęściej będzie się bał uderzyć bo nie wie czy nie zaj**ie koledze. Ale trzeba kontrolować otoczenie, co bez doświadczenia jest trudne.
Są to moje zachowania z bramki, gdzie koledzy są nie raz zbyt zajęci aby pomóc, a trzeba sobie radzić. I nie można uciec.
Ale gdy masz możliwość ucieczki a jesteś sam to uciekaj. Gorzej gdy jesteś z kimś. I jak pisali wcześniej, rób wszystko aby do takich sytuacji nie doprowadzić.
A najlepiej ćwiczyć takie sytuacje na treningach z kolegami. Dają dużo do myślenia i z czasem można załapać kiedy i jak ustawić przeciwników aby uciec.
Niebo woła, ziemia przyciąga.
Zmieniony przez - słaby 56 w dniu 2014-01-27 00:48:18
Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.