Srocze krok po kroku/ 3m. str. 18

5.01 Laba
Dziś krótko i na temat .

Miska
Poza miską: cebula, zielona cebulka, pomidory
Tabsy: Venescin, magnez
Napoje: pokrzywa, mięta, czarna kawa, woda, czarna herbata z anyżem gwiaździstym


Żółtka w śniadaniu to te od wczorajszych białek . Mleko UHT wyjątkowo, normalnie piję świeże.

Zmieniony przez - PicaPica w dniu 2014-01-05 16:13:31

6.01. Trening dla zielonych, zestaw B, tydzień 6, 4 obwody

1) plank max czas - 55s, 60s, 55s, 60 s
Nie porównuję z poprzednimi treningami, bo tu nadal walka o technikę.

2) Martwy ciąg ze sztangą
33,5 kg x18, 34,5 kg x17, 36,5 kg x13+3, 36,5 kg x12+3
27,5 kg x31, 29,5 kg x19, 31,5 kg x16, 33,5 kg x8+4+3
Ruszyłam z ciężarem do przodu. W 36,5 kg puszczał mi chwyt.

3) Wykroki z hantlami
1) 9,5 kg na rękę x18 na nogę, 2) 9,5 kg na rękę x17 na nogę, 3) 9,5 kg na rękę x16 na nogę, 4) 9,5 kg na rękę x15 na nogę
1) 8,5 kg na rękę x23 na nogę, 2) 9,5 kg na rękę x17 na nogę, 3) 9,5 kg na rękę x17 na nogę, 4) 9,5 kg na rękę x10+5 na nogę
Ok, trzęsawka nóg taka, że masakra. Olałam już 8,5 kg. No i udało się bez serii "składanych" z 9,5 kg . W drugim obwodzie miałam mroczki przed oczami. Nie wiem w sumie co teraz - nie mam jak zrobić na hantlach 10,5 kg. Pewnie będzie trzeba przerzucić się na sztangę albo może lepiej na maksa skupić na technice.

4) wiosłowanie hantelką
9,5 kg x19, 9,5 kg x17, 10,5 kg x15, 10,5 kg x 15
8,5 kg na rękę x20, 9,5 kg x18, 10,5 kg x15, 10,5 kg x13+2
Do przodu. Nie lecę na razie z ciężarem dalej, bo muszę dobrze wyczuć technikę w 10,5 kg, skąd ruch wychodzi itd.

5) wyciskanie hantli leżąc
7,5 kg x20, 7,5 kg x19, 7,5 kg x16, 8,5 kg x10+5
6,5 kg x 25, 7,5kg x18, 7,5 kg x17, 7,5 kg x14
Ale się cieszę, że spróbowałam z 8,5 kg. A myślałam, że to będzie totalnie bez sensu.

6) Wyciskanie hantli stojąc na barki
4,5 kg x19, 4,5 kg x16, 5,5 kg x15, 5,5 kg x12+3
4,5 kg x17, 4,5 kg x18, 5,5 kg x11+4, 5,5kg x9+3+3
Problem mroczków przed oczami i uczucia, że zaraz zasłabnę rozwiązany - po krótkiej, ale rzeczowej ekspertyzie Rudej zrobiłam to ćwiczenie siedząc, a nie stojąc. Odczucia te same, poza tym, że nie mdleję . I mała poprawka techniczna - zauważyłam oglądając filmiki w necie, że trzymam hantle chyba w złej pozycji (linia hantla była prostopadła, a nie równoległa do linii barków). Nie wiem czy to ma duże znaczenie, ale poprawiłam.

7) uginanie przedramion (biceps)
5,5 kg x16, 5,5 kg x16, 5,5 kg x15, 5,5 kg x16
4,5 kg x21, 5,5 kg x15, 5,5 kg x15, 5,5 kg x7+3+2+3
Do przodu . Następnym razem spróbuję z 6,5 kg.

8) wyciskanie francuskie stojąc (triceps) (hantel trzymany w dwóch rękach)
8,5 kg x17, 8,5 kg x17, 9,5 kg x13+2, 9,5 kg x12+2+1
7,5 kg x19, 8,5 kg x16, 9,5 kg x8+7, 9,5 kg x9+3+3
Delikatnie do przodu .

+ ok 8 km spaceru na obcasach

Ogólnie to jest MEGA satysfakcja jak człowiek widzi, że te obciążenia idą w górę i ilość powtórzeń idzie w górę. W życiu bym nie pomyślała, że będzie mnie to kręcić .

Miska
Poza miską: marchew, cebula, pomidory
Tabsy: Venescin, magnez
Napoje: woda, pokrzywa, czarna kawa, mięta



Żółtka od białek z potreningowego jutro do śniadania

Zmieniony przez - PicaPica w dniu 2014-01-06 23:44:06

nie musisz przestrzegać zasad "potreningowego" jedz normalnie

Czy "przełkniesz" podniesienei kaloriinie teraz ale jak wejdziesz na większe obciążenia, by jednak troche tej masy podgonić
Nie musisz za każdym razem mierzyc wszytskiego na pewno ważne jest kontrolowanie pasa, a udo, reka i obwód klatki oraz ramion by sprawdzic czy cos sie dzieje w stanie umięsnienia

Obli - Z tym "potreningowym" to normalny posiłek - tak sobie tylko zaznaczam w ten sposób kiedy był trening, a jem jak zwykle. Może ten akurat posiłek wyglądał dziwne, przez te białka bez żółtek, ale usiłowałam w ten sposób zmieścić wieprzowinę w bilansie . Dorzuciłam żółtka dziś do owsianki.
Jeśli chodzi o dodatkowe kalorie to myślę, że spokojnie. Znając siebie to na pewno będę lekko panikować jeśli zaczęłoby mnie jakoś wyraźnie przybywać, ale rozumiem, że przecież nie chodzi o to, żebym się upasła i jakoś żadna z dziewczyn pod Twoimi skrzydłami w Godzillę się nie zamieniła . W każdym razie będę cisnąć dalej z ciężarem i jak coś to dawaj znać kiedy dołożyć do miski i co.

7.01. DNT

Aktywność:
-> ok 1:10 h intensywnego marszu w terenie (miał być marszobieg, ale wygrzebałam się do lasu jak już było ciemnawo i mało co było widać, a teren jest mocno nierówny)
-> 0:30 h rozciągania statycznego

Miska
Poza miską: cebula, pomidory, czerwona papryka, marchew
Tabsy: Venescin, magnez
Napoje: pokrzywa, czarna kawa, woda, lipa, czarna herbata

"Masa" i tak zawsze kończy sie redukcją
No wiadomo, by zbudować conieco trzeba dołożyć a z mięśniami pierw i tłuszczu przybędzie, ale to 2-3kg max więc wszystko pod kontrolą
Nie, nie, ja nie mam w zwyczaju tuczyć dziewczyny

Ja tam w takim razie żadnych obiekcji nie mam. Jak będzie trzeba do miski dołożę . Ogólnie ja się na tym nie znam, a Ty się znasz, więc Ty mówisz, a ja słucham (no chyba, że będzie coś o skakaniu z mostu itd. ).

8.01 Trening dla zielonych, zestaw A, tydzień 6, 4 obwody
Dziś tak się styrałam, że po treningu jak ległam na podłodze tak nie mogłam wstać przez kilka minut. Powiedziałabym, że dałam dziś z siebie wszystko, ale że zaczynam to nie wiem jakie jest moje "wszystko", więc powiem tylko, że dałam dziś z siebie dużo .

1) Wznosy nóg z leżenia
25x, 26x, 22x, 23x
25x, 24x, 22x, 22x
Staram się to ćwiczenie robić z każdym treningiem wolniej.

2) Wspięcia na palce jednonóż
x22 na nogę, x21 na nogę, x20 na nogę, x19 na nogę
x21 na nogę, x21 na nogę, x20 na nogę, x17 na nogę
Cisnę aż mi się "miętowo" robi w łydkach i już totalnie nie mogę - takie śmieszne uczucie.

3) Przysiady klasyczne ze sztangą
32,5 kg x20, 34,5 kg x17, 36,5 kg x15, 37,5 kg x15
26,5 kg x25, 28,5 kg x18, 30,5 kg x18, 32,5 kg x15
JA-PIER-NI-CZĘ... Nie wiem gdzie ja tą siłę znalazłam. Ale jestem tak zadowolona, że skaczę pod sufit . Strasznie było ciężko w dwóch ostatnich obwodach, zwłaszcza żeby zacząć i podnieść się z kolan (stojaki będę miała na następnym treningu) i te ostatnie powtórzenia to był obłęd, ale kurcze, poszło! Nad trzecim obwodem mam zapisaną uroczą uwagę "ciągnąć z dupy!!!" , bo wyczytałam jak gdzieś Arphiel pisała, że dużo osób robi przysiady tylko czworogłowymi, więc starałam się pilnować. Ale nie ma ten tego. Na następnym treningu z przysiadem znowu nagrywam film, bo to już jest dla mnie naprawdę duży ciężar i chcę mieć pewność, że jako osoba totalnie zielona krzywdy sobie nie robię. Mam nadzieję, że jakaś dobra dusza spojrzy.

4) wejście na taboret z hantlami
9,5 kg na rękę x18 (na nogę), 9,5 kg na rękę x15 (na nogę), 9,5 kg na rękę x16 (na nogę), 9,5 kg na rękę x15 (na nogę)
8,5 kg na rękę x24 (na nogę), 9,5 kg na rękę x16 (na nogę), 9,5 kg na rękę x15 (na nogę), 9,5 kg na rękę x15 (na nogę)

5) wznosy z opadu
x25, x25, x23, x22
x24, x25, x22, x20
Po serii w każdym obwodzie mega skurcz prostowników, więc sekundka rozciągania. W tym ćwiczeniu bardzo mocno czuję też tyłek i dwugłowe ud. Mam nadzieję, że to nie świadczy o złej technice...

6) Pompki klasyczne max powtórzeń
3x, 3x, 4x, 2x
Tu nie porównuję, bo zaczęłam właśnie naukę techniki od zera. Cyc do ziemi i takie tam. To co robiłam wcześniej to nie były pompki.

7) Podciąganie obciążenia wzdłuż tułowia, oburącz
13,5 kg x19, 14,5 kg x16, 15,5 kg x13+2, 15,5 kg x13+2
13,5 kg x17, 13,5 kg x16, 14,5 kg x15, 14,5 kg x14

8) Pompki w podporze tyłem
x25, x21, x20, x20
x23, x21, x20, x20
...i moje ręce umarły .

Miska
Poza miską: cebula, pomidory, papryka, rzodkiewka
Tabsy: Venescin, magnez, Verdin (coś mi wczoraj po ostatnim posiłku zaszkodziło - miałam cięęęężką noc z radosnym pobekiwaniem siarkowodorem , więc dziś też wzięłam, tak na wszelki wypadek, bo jeszcze mi było w żołądku niepewnie. Nie mam pojęcia co mnie dopadło, bo jedyną niezwykłą rzeczą była pierwszy raz w życiu wypita lipa). No ale nic, bywa.
Napoje: woda, pokrzywa, mięta, czarna kawa


A, i znalazłam sposób na komosę . Wkrawam do niej mnóstwo cebuli, sypię dużo tymianku, dużo pieprzu, dorzucam rybkę i nagle robi się smaczna .

Zmieniony przez - PicaPica w dniu 2014-01-08 17:21:07

Ja odkryłam, że posolona quinoa jest znacznie smaczniejsza niż taka goła

a te obwody jak robisz? po kolei każde ćwiczenie i ponownie od nowa ?

Obli - tak, pierwszy obwód - wszystkie ćwiczenia, drugi - wszystkie ćwiczenia itd. A to źle? Tak wyczytałam w opisie treningu.

Sheep - pierwszy raz też tak podeszłam do komosy - bez łyżeczki soli bym nie zjadła - strasznie to było niedobre. A drogie kurcze jakby smakowało jak milion dolarów .