Oniemiałam... chociaż nie, cisną mi się na usta same niecenzuralne słowa z zachwytu Co za talia, plecy, pośladki! Dla mnie wymarzonym celem jest Twoje "przed" i nie sądziłam, że można aż tak jeszcze to dopracować w stosunkowo krótkim czasie. Wiem, że jeszcze nie ma wszystkich podsumowań, ale chyba tego nic nie przebije... Jeśli Ty nie wygrasz, to ja nie wiem, kto powinien.
A pozostając w klimacie okołoświątecznym, powiem tak: