Gwid tak tak w Soczi ma być olimpiada to wiesz będę atakował
Po wigilijnych obżarstwach mam w planie 19km ale powoli nie planuję - pogoda może nie dopisać w niedzielę a w inne dni nie dam pewnie rady.
Kalikstat tak o biodra mi chodzi, jestem kiepski z anatomii - czuje że jest coraz lepiej więc ok :) jutro rano 4km pokażą czy jest problem, kolana też ustępują, coś prawa stopa od wewnątrz teraz się odzywa. Mi po 10km jak byłem w połowie organizm wmawiał ból kręgosłupa i że kategorycznie mam już nie biec - zignorowałem go i nie boli, na 11km już nie bolał - sztuczka nie wyszła :D Śmieszne jest może to ale zaczynam organizm traktować jak przyjaciela który ma fochy a wtedy ja go mam w d... i i tak robię swoje. Iść już do psychologa czy jeszcze nie :)
PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s