Kij'n'marchewka/Kwoka (pods.20)

DZIEŃ 61

stwierdziłam że jestem kofeinooporna

nie mam dzisiaj sił, czuję się jak chodzący zakwas,nogi nie współpracują, góra nadal zbuntowana, na łydki nadal muszę uważać bo proszą o litość .

DNT

suple:Trec vit C strong 1000 ,multiwitamina

zjadłam jeszcze rosołu z marchewka ale (jednak ) zebrałam pływające oka (choć nie miały grubości 1cm )i wywaliłam





Zmieniony przez - KWOKA w dniu 2013-12-11 17:16:51

DZIEŃ 62

nadal ledwo chodzę,ale już wiem że doprowadziłam nogi do tego stanu ćwiczeniem w leżeniu jak foczka-uginanie nóg bez trzymanki.Łydki też zmasakrowane bardzo mocno ,najlepiej bym ich jutro nie robiła ,ale jak trza to trza

DT 3


1a. Żołnierski 4x6-8
rozruch barków + R + 8X 22.5kg *25kg/ 5X27.5kg / 6X25kg
następnym razem ciągnę od 25kg te 27.5kg to ostatnie powtórzenie umęczone ale poszło ,jednak zmniejszyłam w ostatniej serii bo ciężko. Z barkiem wydaje się że jest już ok,w każdym razie nadal obserwuję


1b. wiosło sztangielka w oparciu o ławkę 4x8-10 90sek
17.5kg x 9*9*8*8
17.5kg wielkie zaskoczenie, ale poszło, 20kg muszę spróbować czy pójdzie technicznie

2. pompka 2x max
12,101/2
nie jestem dumna z tego osiągnięcia

2b. ściąganie wyciągu górnego prostymi rekami 2x12-15 45sek
12.5kg x 15*14
ok

3a. Uginanie przedramion siedząc opartym na ławce skośnej 3x6-8
7kgx 7*7*6
nie wiedziałam ile tutaj wziąć próbowałam z 10,9,8kg ale za dużo nawet z 7kg ciężko szło

3b.prostowanie ramienia na wyciagu 3x8-10 90sek
20kgx 10*9*8
ciężko ale panowałam nad sytuacją

+ interwały 30/30

5 bez oszustw + rower 30 minut w tempie nawet lepszym niż ostatnio

suple: Trec vit C strong 1000 ,multiwitamina,Trec Herbal energy(przed treningiem)




Zmieniony przez - KWOKA w dniu 2013-12-12 10:39:45

DZIEŃ 63

DT 4

1. Wznosy bioder z placami na ławce 4x3x20 30sek
50kgx 20*20*20*15+5
nie wiem czy to dobrze robiłam bo nie umiałam sobie wyobrazić co oznacza skrót 4x3x20 więc zrobiłam 4 serie. 3 w tempie a ostatnia z 90sekund musiałam odsapnąć i poszła na raty

2. przysiad wykroczny 3x8-10 90sek
5kg x 10*10*8
będę pracować nad techniką

3. przeciąganie wyciągu dolnego miedzy nogami 3x 12-15 45sek
15x 20kg*25kg*30kg
nie wiedziałam ile tu wziąć pilnowałam żeby spinać poślady nawet przytrzymywałam trochę, ale jakoś średnio jestem zadowolona

4. łydki 3x30-50 wznosy na brzegu stopnia z mocnym wyciagnięciem w dole 30sek
50*50*50
robiłam wspiecia na palce a i to nie wiem czy nie przegięłam bo łydki jeszcze nie doszły do siebie po ostatnim sponiewieraniu

5. serratus crunch 3x 10-12 45sek
6kg x 15*12*10
raczej ok

+ aero 20-30min orbi 42minuty

co ja tam jeszcze zrobiłam ...

POMIARY

bo jutro nie będę miała czasu, a też nie wiem co się tutaj dzieje, także wklejam dzisiaj a rotację mogę przyjąć od niedzieli a zresztą wszystko mi jedno,co będzie to będzie

data 09,10>19,10 >26,10 >02.11>09,11>16,11 >23,11>30.11>07.12>13.12

bic--- 27--->27 --->27--27 --->27--->27-->28>27>27>27
udo---58---> 57--->57 --57--->56 --->56--> 56>56>55>55
biodro---97--->-96 --->96 --96--->96 --->95 -->95>95>94 >94
pępek---84-->81 --->80 --83--->80 --->80 -->80>78>78 >78
talia---76--->-75 --->74--74 -->73--->72-->72>71>71>71
biust--92-->-90 --->90 --90 --->90 --->89-->89>88>87>87
pod biustem--78-->-78 --->78--78--->77--->77--> 77>76>76>76
łydka ---36--->35--35 ---35 -->35 -->35>35 >35 >35

Rozkład w dni siłowe nr 2 i 4 120/ 150/60
w dni siłowe pozostałe 120/100/60
wolne B/W/T 120/50/60 (same warzywa)

a tam w rozpisce jest błąd to jest 3x 20

w wolne mam jeść same warzywa? bez kaszy , ryżu itd ?

tak same warzywa,

Kwoka, trzymam kciuki za Ciebie!!!!

DZIEŃ 64
Rotację wprowadziłam- nie ma na co czekać, zaczyna się początek końca.

Dianka.m dzieki

DT 5 na następny tydzień

1a Wyciskanie na skosie dodatnim 4x6
R+ 35KG X 6*5 32.5kg 6*5
R+ 35kg x 6*6*6*4

1b. Sciaganie drązka górnego 4x8 90sek
40kg *8 37.5kg 8*8*8
40kg *8 37.5kg 8*8*7

2a. Rozpietki na płaskiej 2x15
5kg 15*15
4kg 15*15


2b. wznosy ramion bokiem w opadzie tułowia 2x10 90sek
3kg 13*10
3kg 15*14


3a Czachołamacz ze sztangielkami 3x 8-10
7kgx*9 6kgx 8*7
7kg 10*9*8


3b. uginanie ramion ze sztangielkami ze skrętem 3x10
90sek
9kgx 10*9*7
9kg 9*9*7

+ interwały 30/30
6 na orbim
+ 25min rower + rozciąganie

Komentarz
siła fizyczna jest wprost proporcjonalna do emocjonalnej.

wklejam miskę na jutro- muszę ogarnąć inne poziomy życia by odzyskać radość i siły fizyczne

poysl, że to przedświątecznie

DZIEŃ 66

DT 6

1a.przysiady 4x6-10
R+ 55kg 7*6 60kg*5 57.5kg*6
R + 55*10 / 57.5*8 / 60*7*2+1+1+1
nie dało rady więcej, bardzo ciężko szło, musiałam zmniejszyć


1b.Uginanie nóg leząc na maszynie 4x6 2min
37.5kg 9*9*9*7
37.5kg 10*10*10*7
ciągłam do końca,bardzo ciężko

2. wznosy z opadu 3x 20 30sek
20*19*16
20*16*15
z przytrzymaniem, czułam górną część tyłu uda,przy pośladku i prostowniki,to raczej średnio wyszło

3. nogi na suwnicy stopy wysoko 2x 6-8 90sek
127kg 8*8
90kg*8 100kg*6
suwnica pozioma bo bałam się że na skośnej mnie przygniecie, bardzo ciężko

4. łydki 3x30-50 wznosy na brzegu stopnia z mocnym wyciagnięciem w dole 30sek
25*25*24
30*30*20
wczułam się w to ćwiczenie bardzo ale nie przeginałam bo ostatnioczułam łydki 5 dni

5. jezyki z wyciagiem górnym 3x8-10 90sek
50kg* 15 60kg*8*8
40kg 10*10*10
zrobiłam na jakiejś maszynie bo kolesie się przyssali do wyciągu

+ 30min orbi()bez rozciągania) tutaj nie będę czarować ze było super szybko, że sie spociłam, było wolno i bez sił. Nie miałam sił nie wiem gdzie sie one podziały??? ale chciałam jeszcze 10 minut zrobić jednak od 20 minuty zaczęłam słabnąć już konkretnie, na tyle że ostatnie minuty to już było ślimacze tempo. Mięśnie (o ile gdzieś się chowają) zaczęły sie trząść,zbladłam i zrobiło mi się słabo. stanęłam i oddychałam głęboko.... doszłam do szatni odpoczęłam chwilę posiliłam się 1/5 omleta zaoszczędzonego z 1 i 2 śniadania Dużo tego nie było,ale coś wpadło .

Nie mogę już oceniać tych treningów w skali zadowolenia. Choć nadal mnie cieszą . Treaz zacznę je oceniać w skali wycieńczenia - po tym czuję sie wykończona choć jest bardzo krótki.

Także
miska bez serc
trening bez ducha
szkieletów i meduz ludy na siłce

Wyszłam z siłki ,idę na autobus ale myslę sobie wstąpię do Biedry jednak skorygowałam to myślenie : po co? teraz dużo Ci nie trzeba wszystko masz patrzę jedzie mój autobus , super synchronizacja nic nie czekałam,wsiadam jadę, jestem zadowolona. Jadę jadę ale patrzę dlaczego on nie skręca? ?
kanalizacje robią.....wywiózł mnie nad jezioro drań! miałam spacer gratis. szłam w stronę zachodzącego słońca , i tak sobie pomyślałam : " Jest pięknie" tak się kończą westerny









Zmieniony przez - KWOKA w dniu 2013-12-16 16:42:54