Niedziela... szaro za oknem, zimno ale trening musi być!. Rano trening push, byłoby dobrze gdyby nie fakt, że prawy bark podczas WL zaczął boleć i boli do teraz.
PUSH
1. WL 6x5
50/55/60/65/70/75 x6
55x5/60x5/70x5/75x5/80x5
60x5/70x5/75x5/80x5/85x5
65x5/70x5/75x5/80x5/85x4/60x12
Dzisiaj tragedia, ciężko mi było strasznie i do tego ból bocznej głowy naramiennego... zamiast odpuścić to żyłuję niepotrzebnie. Miała być jeszcze jedna seria na 85 ale na całe szczęście zdrowy rozsądek podpowiedział żeby odpuścić.
Wyciskanie siedząc 5x10
12/14/16/16/16 x10
14/16/16/18/18 x10
14/16/18/20/20 x10
14/16/18/20/22 x10
Dołożone i jestem zadowolony, luz na jedno powtórzenie został :]
3. Wyciskanie szt-k leżąc skos 45st 4x12
12/14/16/16
14/16/16/18
14/16/18/20 x12
14/16/18/20 x12
Powtórzyłem ciężar, łatwiej niż tydzień temu, tylko z ostatnim powtórzeniem lewa ręka miała problem.
4. Rozpiętki leżąc skos 45st 3x12-15
8x15/10x15/10x15
10x15/10x15/10x15
10x16/10x16/10x16
10x17/10x17/10x17
niby tylko 10kg ale walka o powtórzenia jest :]
5. Pompki na poręczach(tricepsowe) 4x8-10
ccx10/2,5x9/2,5x8/2,5x7
Łx10/2,5x10/2,5x7/2,5x6
2,5x10/5x10/5x8/ccx8
5x10/5x10/5x9/5x8/ccx9
Czułem się dobrze w tym ćwiczeniu, triceps widać, że z treningu na trening robi postępy :]
6. Wyciskanie francuskie 3x12
20/25/25x12
25/25/25x12
25/25/25x12
25/25/25x12 + 5x wyciskanie wąskie
Umarłem xD 25kg to nic a te 12 powtórzeń to już coś po ciężkich pompkach :] Na dobicie 5 wyciśnięć, ledwo ręce prostowałem.
Na koniec trochę stabilizacji:
Leżąc na górnej części pleców(łopatki,naramienne) unosimy tułów do góry trzymając się na piętach - 2s po 30sec
Side plank - 1x30sec(na stronę)
Przy opieraniu się na prawej ręce czułem ból więc odpuściłem kolejne.
Miska dzisiaj:
Nie chcę mi się robić zrzutu, za 1h wychodzę do pracy(nie cierpię pierwszego dnia nocnych zmian...):
Owsianka z kawą, omlet z masłem orzechowym
wątróbka, 60gr makaronu pełnoziarnistego
po treningu 30gr białka
wpc econo i 200gr śliwek suszonych.
Sałatka jarzynowa(w tym syfiasta kiełbasa ale śladowe ilości i bez majonezu ;]) udko z kurczaka.
Wątróbka, chleb żytni
+ 2 kawałki ciasta, małe xD
Zaraz wpadnie udko i chleb żytni, a do pracy omlet(100gr mąki graham, 2 jaja, 30gr wpc, kakao, wiórki, cynamon).
Jutro ciężki dzień, po nocce wracam do domu i jadę na badania okresowe... więc pewnie wrócę koło 10 i dopiero się położę spać...
Wtorek znowu podobnie o 8 jestem umówiony do mechanika więc znowu spać się położę ok 10...