KSW 25

Jesli horwich mialby wygrac to tylko parter tak jak mowisz Jac88 w stojce moze byc drewno :D ale parter to jest naprawde geniusz w swoim stylu a na przeciw niego stanie bardzo dobry striker wiec walka ciekawa napewno bedzie, moj typ horwich via submission

Kurde - Strasznie słaba ta rozpiska. Choć 2-3 walki mogą być ciekawe.

84 kg: Mamed Chalidow (27-4-2) vs. Ryuta Sakurai (24-17)
Dla mnie ta walka bez historii. Powinno się skończyć w pierwszej rundzie. To już nie będzie 35latek, który wciąż w miarę łatwo się przygotuje kondycyjnie. A i Mamed to już inny zawodnik. Tylko nie wiem czy KO czy sub

77 kg: Aslambek Saidov (14-3) vs. Daniel Acacio (30-13)
Jedna z dwóch najlepiej zapowiadających się walk. Ciężko tu wskazać faworyta. Choć chyba postawię na Saidova. Będzoe zdecydowanie silniejszy fizycznie. Jego dosyć dobre zapasy pozwolą kontrolować parter. A w stójce nie będzie raczej wielkich dysproporcji na jego korzyść. Stawiam na zwycięstwo na punkty, A jeśli walka skończy się przed czasem to w 3 rundzie.

77 kg: Rafał Moks (8-6) vs. Luiz Cado Simon (6-2)
Chyba najciekawsze zestawienie tej gali. Faworytem jest Rafał. Ale zdecydowanie lekko mu nie będzie. Przeciwnik ma bardzo dobrą stójkę do tego lepsze warunki fizyczne. Do tego Polak będzie musiał uważać w parterze. Mimo przewagi patrząc na dotychczasowe dokonania Brazylijczyka też co nieco umie. Stawiam na Rafała - niejedenogłośna decyzja.

84 kg: Krzysztof Kułak (25-13-2) vs. Abu Azaitar (7-1)
Nie lubię Krzyśka. Do tego ciężko ocenić na co go obecnie stać. Z kolei Abu wydaje się świetnie przygotowany. KO - 2 runda.

93 kg: Virgil Zwicker (11-3) vs. Heyes
Zwicker zdecydowanie łatwiej zarobi kasę. Z Jankiem pewnie byłaby długa walka. A tak potrwa to max 2 rundy.

120 kg: Kamil Waluś (4-1) vs. Oli Thompson (11-5)
Trochę zastanawia mnie ten optymizm w typowaniu Walusia przez wielu. Może się zdziwię, ale niewiele za nim przemawia. Oli pokazał, że jest bardzo wytrzymałym zawodnikiem. Coś potrafi w stójce. Potrafi się w miarę przyzwoicie bronić w parterze. Jedyne co do tej pory pokazał Kamil to ciekawe Low Kicki i jako taki timing. Ale czy to wystarczy na Oliego.

84 kg: Piotr Strus (8-2) vs. Matt Horwich (28-21-1)
Dla mnie Piotrek to najbardziej przereklamowany zawodnik w kraju. Niezła stójka i nic poza tym. Chyba, że trochę się nauczył od tego czasu. Z kolei Matt to może nie błyskotliwy, ale bardzo konsekwentny i doświadczony zawodnik. Prawdopodobnie będzie dąrzył do klinczu i z niego sprowadzał do parteru. Jeśli tego nie wygra przed czasem to pewnie sędziowie orzekną zwycięstwo Polaka.

77 kg: Robert Radomski (11-2) vs. Rafał Błachuta (7-2)
70 kg: Jakub Kowalewicz (1-0) vs. Mateusz Dubiłowicz (4-2)
Młodzieży nie znam. Ale z tego co szukałem informacji to faworytami jest Dubiłowicz i Radomoski.

Interesuje sie dość obszenie sportami walki i nie uwazam zeby ta rozpiska była słaba co prawda nazwiska nie powalaja nie ma : pudziana, materli, janka itd wiec dla zwyklego zjadacza chleba rozpiska moze byc słaba, lecz analizujac pojedynki kazdy kolejny bedzie ciekawszy nie liczac underow choc licze tu na jakis pokaz umiejetnosci Kowalewicza, to juz pierwsza walka dla mnie jest niesamowicie ciekawa.
Horwich-Strus :genialny parter i nie poukladana stojka horwicha co jest bardzo nie wygodne dla rywala oraz strus konkretna stojka i jak sam mowi sporo poprawił parter i Matt nie jest w stanie mu niczym zagrozic
Waluś-Thompson: to waga cieżka i wszystko sie moze zdażyc ale szanse Walusia upatruje tylko gdy dobrze trafi oliego i bedzie KO w innym przypadku nie widze tu szans Walusia, thompson ma dobra wydolnosc jest twardy i mysle ze spokojnie wygra ;)
Zwicker-Hayes
Tu stawialbym na Zwickera przez decyzje ;)
Kułak-Azaiar
No tu licze na wielki powrot kulaka chcialbym zobaczyc jego takiego jak kiedys ;) Stawiam na wygrana Kulaka przez decyzje. Szansa na wygraie przez Abu to jedynie jakis nokaut
Moks-Cado Simon
Uwielbiam Moksa i postawiłbym na niego kazde pieniadze mimo ze Cado w ostatniej walce nieźle sie pokazał to wiem ze Rafal wygra to przez poddanie :)
Saidov-Acacio
Jakos nie mam przekonania do Saidova po jego ostatniej nudnej walce, lecz mysle ze wygra przez decyzje
Mamed-Sakurai
Wiadomo Mamed ale ten Sakurai nie lezy Mamedovi wiec spodziewam sie ciekawej walki ;)

Zmieniony przez - mufasa w dniu 2013-12-04 23:02:53

raczej bym powiedział, że Piotrek nie jest w stanie zagrozić Mattowi. Poddać nie podda, znokautować nie znokautuje. IMO jedynia opcja na wygraną to przez dec.
Wydaje mi się, że Abu przejedzie się po Kułaku niczym czołg, jak ostatnio zrobił ten drugi ciapaty ze Strusem

Też myślę, że Kułak dostanie srogi oklep.

walka Mamed-Sakurai w top 10 walk grudniowych wedlug sherdoga ;)
Powszechnie uznawany za najlepszego zawodnika wagi średniej na świecie bez kontraktu w UFC, Chalidow przegrał tylko raz od września 2005 roku. 33-letni Czeczen będzie chciał przedłużyć swoją passę siedmiu wygranych w starciu z Sakuraiem. Po raz ostatni Chalidowa pojawił się w ringu na KSW 23 w czerwcu, kiedy w niewiele ponad dwie minuty odklepał holenderskiego kickboksera Melvina Manhoefa. Sakurai, doświadczony 42-letni weteran ringów Pride, Shooto i Deep, w maju 2010 zremisował w batalii z Mamedem.

Zremisował bo walka była w PL :)

KSW udostępniło ich walkę:

Dawno tej walki nie oglądałem i nie pamiętałem dobrze jej przebiegu, ale teraz ją wrzucili.
Ta decyzja to był jeden z najbardziej perfidnych wałów w historii mma. Sakurai wygrał WSZYSTKIE rundy a oni nie dość że dali dogrywkę, którą Sakurai także wygrał, to wypalili z remisem... plus Japoniec dostał dwa mocne kopy w jaja i tego chyba też nikt nie wziął pod uwagę.
Sakurai wyglądał po walce na zawiedzionego decyzją, a co ciekawe, niedawno w wywiadzie na temat rewanżu mówił, że nie było w tej decyzji nic dziwnego - obstawiam że dostał już trochę kasy albo przeszedł rozmowę w której o dużej kasie był zapewniony. Tak samo Melvin jakoś podejrzanie był wesoły, nie wiem o co tam chodzi.

A komentowanie tej walki to była kpina. Juras z Janiszem do końca "nie wiedzieli" kto powinien być zwycięzcą tej walki.

Zmieniony przez - Puar w dniu 2013-12-05 16:50:46

Szczerze mówiąc to pamiętam jak oglądałem tą walkę pierwszy raz to uważałem że wałek poszedł dość mocny. A jak teraz włączyłem... nie wiem gdzie widzicie (i ja widziałem) tą straszną przewagę japońca w dogrywce, mieli po jednym obaleniu, pozycję dominującą w parterze mniej więcej po tyle samo czasu, Sakurai aktywniejszy z góry, ale na to konto próba poddania u Mameda. Jakby patrzyć na samą dogrywkę (a takie jest założenie dogrywki) to ja bym stawiał na Japońca, ale remis wcale nie był aż tak naciągany. Samo to że do dogrywki doszło to już co innego. 3 runda zdecydowanie dla Japończyka, dwie pierwsze... no ja też bym na Japończyka stawiał, ale nie powiedziałbym że była tam jakaś zdecydowana przewaga. Więc podsumowując, z perspektywy czasu decyzja naciągana, ale dużo większe wałki widzieliśmy, na KSW i na innych galach, więc nie ma co rozpamiętywać.