mój staż na siłowni to ponad dwa lata. Od stycznia do października 2012 redukcja z Ladies, później nieśmiałe próby sprawdzenia maxu w przysiadzie (start od kompletnego słabeusza, koniec na 3x57,5kg w marcu).
Powodem zakończenia siadów była pogłębiona lordoza (błędna diagnoza fizjo i brak ustabilizowania pleców przed rozpoczęciem przygody z żelazem poskutkowała całkowitym przeciążeniem prostowników i groźbą operacji).
Od kwietnia 2013 do września 2013 całkowity zakaz treningów, na rzecz rozciąganie przykurczów i wzmacnianie mieśni core. We wrześniu stabilizacja pleców zakończona sukcesem :)
Niestety w międzyczasie okazało się, że mam jedną łopatkę bardziej wystającą od drugiej,nie wiadomo dokładnie co to jest, ale dopóki tego nie ustabilizuję nie wolno trenować mi górnych partii.
Na razie (z racjii łopatki) mam zgodę na kontynuowanie nauki przysiadów, od niedawna także ciągów. Jako, że strasznie długo trwa już mój powrót i ciągle coś wyskakuje zaczynam już tracić chęci do trenowania- stąd pomysł na DT,który mam nadzieję pomoże mi utrzymać reżim dietetyczno-treningowy.
Dieta:
Od ponad 2 msc trzymam 120/70/130 BTW - ok 1630 kcal
Foty:
(Przepraszam za samoyebki w lustrze-nie mam innej możliwości uwiecznienia swojej osoby)
Co robie:
3x siłownia
2x aero w postaci biegania/orbiterku
Cel:
Regularność i konsekwencja w treningach i odnalezienie motywacji.
Może również zmiana diety, bo nie wiem czy nie za mało jem.
Zmieniony przez - Malwina198 w dniu 2013-11-02 10:08:23
Zmieniony przez - Malwina198 w dniu 2013-11-02 10:11:23