sforciaDziś na serio jako rodzic trzeba się wysilić żeby dzieciak nie został "nolifem" - bo to niewiele potrzeba żeby dzieciak wrósł w krzesełko od komputera.
ja jestem nolifem i uwielbiam swoje życie. z nikim bym się nie zamieniła.
Nie wiem dlaczego należy jako rodzic się postarać by dziecko jakieś było. Niech będzie takie, żeby było szczęśliwe. Jak uwielbia grać to co, naprawdę co w tym złego. Równie dobrze może całymi dniami siedzieć w książkach i nikt nie powie, że to się zaraz skończy chipsami i pizzą. Nastawienie jest jakieś społeczne, że komputer to zło tego świata, a to narzędzie, jak każde inne.
There's been a mistake.
You've accidentally given me the food that my food eats.