Mam 18 lat, 183 cm wzrostu, 86 kg wagi.
Otóż problem jest następujący: od kilku ładnych tygodni widzę zastój, a nawet cofanie się w sile klatki piersiowej. Szczególnie chodzi o wyciskanie sztangi na ławce poziomej. Może to być efekt stagnacji, przyzwyczajenia się mięśnia do danego ćwiczenia? Dodam że na inne partie mięśniowe zastoju nie widzę, a wszystko ćwicze regularnie. W masie nie widzę zbytnich spadków, może dlatego, że ciężko to zauważyć przez kilka czy nawet kilkanaście tygodni. Dodam że na siłownie chodzę od 4 miesięcy, wcześniej ćwiczyłem w domu, tyle że nie regularnie ( wiem, to wielki grzech). A wycisk sztangi robie od począku moich przygów z siłownią. Może poprzez to wcześniejsze ćwiczenie w domu? Były to treningi nieregularne, miesiąc poćwiczyłem miesiąc nie i tak przez długi czas. Problemem raczej dieta nie jest, bo na inne partie siła idzie w góre, a na pewno się nie cofa. Już jakieś 1,5 miesiaca temu zatrzymałem się na 70 kg wycisku na płaskiej ławce, a nawet się cofnąłem w ilości powtórzeń ( ostatnio tylko raz, kiedyś 3 razy). Może warto zmienić to ćwiczenie na jakiś czas, choćby wykonywać je sztangielkami ( wiem, że na sztangielkach siły nie zbuduje, ale może mięsień odzwyczai się od sztangi, i jak za 4-6 tygodni wróce do niej to siła skoczy), żeby mięsień dostał inny bodziec? Czy może nie warto sie przejmować takim zastojem?
Zmieniony przez - mateuszek77 w dniu 2013-10-03 00:21:30