agnete DT/pods. str. 19

Mis asekuracja asekuracją, ale jakby co to wiesz, zyebka bardzo mile widziana

--------------------------------------------------------------------

czwartek (19.08)
DNT

Miska
btw 135/60/200
http://potreningu.pl/profil/agnete#/date/2013-09-19

1. jaja, kasza jaglana, olej kokosowy, masło klarowane, wiórki kokosowe, jabłko
2, 3. dorsz, buraki, kasza gryczana, masło klarowane, mąka gryczana
4. jaja, kasza gryczana

poza bilansem:

warzywa: pomidory, sałata
płyny: woda min., herbata zielona x1, herbata czarna x1
suple: tran, kombucha, Aescin
inne: łyżeczka kakao

------------------------------------------------------------------

piątek (20.09)
DNT

Planowałam z początku trening ale pogoda była ładna i nie mogłam sobie odmówić wypadu na rower, zwłaszcza, że widoki piękne - lasek nad jeziorem i ta cisza i spokój... poza tym to było dość sporo górek, nogi bardzo mnie bolały jak wróciłam do domu

Miska
btw 135/60/200
http://potreningu.pl/profil/agnete#/date/2013-09-20

1. jaja, kasza jaglana, olej kokosowy, masło klarowane, wiórki kokosowe, banan
2. makrela wędzona, kasza gryczana, jabłko
3, 4. mintaj, soczewica zielona, ziemniaki, troszkę sera, masło klarowane, buraki

poza bilansem:

warzywa: pomidory
płyny: woda min., herbatqa zielona x1, herbata czarna x1
suple: tran, Aescin
inne: łyżeczka kakao




Zmieniony przez - agnete w dniu 2013-09-20 22:28:04

Zmieniony przez - agnete w dniu 2013-09-20 22:28:27

sobota (21.09)

DNT

Wyszły 3 dni NT pod rząd, ale plan 3 treningów w tyg zrealizowany

Miska
btw 135/60/200
http://potreningu.pl/profil/agnete#/date/2013-09-21

1. jaja, kasza jaglana, olej kokosowy, masło klarowane, wiórki kokosowe, jabłko
2. makrela wędzona, ryż brązowy, jabłko
3. makrela wędzona, ryż brązowy, masło ekstra
4, 5. mintaj, ziemniaki, soczewica zielona, jajko, trochę sera

poza bilansem:

warzywa: pomidory
płyny: woda min., herbata czarna x1, herbata zielona x2, melisa x1, kawa x1
suple: Aescin, kombucha, tran

------------------------------------------------------------------

niedziela (22.09)

DT

Trening:

B.
1.MC - 5 x 3-6
r: 35kg x10/ 45kg x5/ 50kg x3
55kg x6/ 60kg x5/65kg x3+1/ 62,5kg x3/ 58kg x4
55kg x5/ 60kg x4/ 65kg x3/ 60kg x3/ 55kg x4
52,5kg x6/ 57,5kg x6/ 61kg x5/ 65kg x4/ 61kg x3+1
50kg x6/ 55kg x6/ 60kg x5/ 65kg x3/ 60kg x3+1+1
50kg x6/ 55kg x5/ 60kg x3/ 65kg x2/ 60kg x2+1
2.Wyciskanie żołnierskie - 3 x 8-12
12kg x12/8+2/8
12kg x10/8/6
10kg x12/11/10
10kg x11/9/7
12kg x8/ 10kg x9/7
3.Wznosy bioder ze sztangą 3 x 8-12
43kg x11/9/8 (zmniejszyłam ciężar, aby popracować nad ruchem)
48kg x10/8/7
48kg x10/9/8
45kg x12/10/8
50kg x10/8/7
4. Drążek 3x max
1p z gumą ze zwisu na wys oczu/ op z gumą: 5/ niżej zw. x3/2/ próby op bez gumy - lipa
wyżej zw. x6/ niżej zw. x3/2+1
wyżej zw. x7/ niżej zw x3/2
opuszczanie na gumie złotej 5/3/2 - wszędzie nisko związana
wyżej związana x6/ niżej zw. x5/ jeszcze niżej zw. x3


+ po treningu: hip mobility routine, stretching statyczny - ok. 60min

Nawet siła dziś była na treningu, MC dobrze poszedł w tym sensie, że było duże skupienie i mięśnie jakoś lepiej współpracowały. Po WŻ (można się śmiać ) ledwo ściągnęłam gryf ze stojaków. We wznosach dużo lepiej czułam tyłek, ale przód ud jak zwykle też Fajnie, że udało mi się choć raz podciągnąć z gumą przynajmniej na wys oczu, zawsze to jakiś progres zjadłam dopiero posiłek po stretchingu, czyli godzinę po treningu, wcześniej i tak nie było na to szansy, bo mdliło mnie

Miska
btw 135/60/200
http://potreningu.pl/profil/agnete#/date/2013-09-22

1. jaja, olej kokosowy, kakao, trochę odżywki, fasola biała konserwowa, banan
2. pasztet strączkowy (fasola mung i biała, soczewica czerwona i zielona, jaja), masło klarowane
3. pasztet strączkowy, jaja, masło klarowane
4. ziemniaki, soczewica zielona, jajko, trochę sera

poza bilansem:

warzywa: pomidory, brokuł
płyny: woda min., herbata czarna x2, herbata zielona x2
suple: Aescin, tran

Kombucha mi się skończyła, za późno nastawiłam nową i coś długo fermentuje ostatnio, bo zimno w mieszkaniu.

Pomiary

Chyba powoli ciało wraca do normy

Zyebki będą za skarpetki do fot na pewno

Póki co, nic tu po nich

Postanowiłam się przebadać, męczą mnie dalej te wypadające włosy podczas mycia (wypada ich naprawdę dość sporo, dermatolog ponad rok temu stwierdził ŁZS głowy, stosuję taką emulsję apteczną i skóra się trochę poprawiła, ale jak próbuję odstawić to problem wraca, skóra znów zaczyna swędzieć, jest ściągnięta i pojawia się taki tłusty łupież), coraz częściej łapią mnie jakieś drobne infekcje (niby tylko pobolewanie gardła, lekki kaszel i smarki, ale dokuczliwe) - właśnie w związku z tym czuję się ciągle jakby lekko osłabiona. Nie wiem czy to nie zatoki, w pon łaziłam od rana do 18 po dworzu, wiało dość mocno, po powrocie potworny ból głowy i czułam ucisk w okolicach nosa, musiałam ratować się tabletką. Co w sezonie jesienno-zimowym zdarza mi się coraz częściej z powodu coraz częstszych bóli głowy. Na następny dzień rano - wysoko załoŻony nos (nie taki typowy katar) i czułam wydzielinę spływającą do gardła cały ranek, potem już nie.

Pani doktor zleciła morfologię i TSH, zaleciła brać kompleks witamin B (spojrzała na moją skórę dookoła ust i od razu zapytała czy mam zajady - a mam je bardzo często). Witamin jeszcze nie kupiłam, zastanawiam się czy jest sens je brać?

Morfologia wyszła ok, tylko leukocyty lekko obniżone.
TSH wyszło 3,84. To niby mieści się w normie, ale czytałam, że jest to dość wysoki wynik. U mnie w rodzinie od strony mamy jest wiele przypadków zachorowań na tarczycę. Tj. moja babcia chorowała i siostry mojej mamy chorują. Nie wiem, co myśleć o tym wyniku.
Do lekarza rodzinnego z wynikami idę dziś później. Ciekawe co powie.

Myślę pozytywnie rzecz jasna ale chciałaby w końcu znaleźć przyczyny tych dolegliwości i zacząć w końcu działać (np. leczyć zatoki) żeby chociaż pozbyć się tych bólów głowy.

------------------------------------------------------------------

Już jestem po wizycie. Lekarka stwierdziła, że wszystko ok z wynikami. Co do tych zatok to powiedziała, że może to mieć podłoże alergiczne. Zapisała mi lek o nazwie Cezera, mam brać codziennie wieczorem 1 tabletkę.

3 ostatnie dni były bez treningu. Byłam przekonana, że dziś wypali, ale jednak wróciłam późno do domu i nie mam już siły. A iść aby iść i odwalić lipę to bez sensu.
Micha trzymana.

Zmieniony przez - agnete w dniu 2013-09-25 20:16:41

Trochę zaległości w wypiskach mi się narobiło.

23.09 (poniedziałek)
DNT

Miska
btw 135/60/200
http://potreningu.pl/profil/agnete#/date/2013-09-23

1. jaja, olej kokosowy, kakao, odżywka, fasola biała konserwowa, banan
2, 3. wołowina, marchew, cebula, kasza gryczana, mąka gryczana, masło klarowane
4. jaja, ryż parboiled

poza bilansem:

warzywa: pomidory, papryka
płyny: woda min., herbata zielona i czarna
suple: Aescin, tran

------------------------------------------------------------------

24.09 (wtorek)
DNT

Miska
btw 135/60/200

Prawie taka sama jak poprzedniego dnia.

poza bilansem:

warzywa: pomidory, papryka
płyny: woda min., herbata zielona i czarna
suple: Aescin, tran

------------------------------------------------------------------

25.09 (środa)
DNT

Miska
btw 135/60/200
http://potreningu.pl/profil/agnete#/date/2013-09-25

1. płatki owsiane, jabłko, olej kokosowy, odżywka
2. jaja, kasza gryczana
3, 4. indyk cyc, kasza gryczana, masło ekstra i klarowane

poza bilansem:

warzywa: pomidory, ogórki
płyny: woda min., herbata zielona i czarna
leki/suple: Aescin, tran, Rutinoscorbin x2, Cezera x1

------------------------------------------------------------------

26.09 (czwartek)
DT

Trening

C.
1.Wiosło sztangą - 5 x 4-6
r: 15kg x10/ 20kg x5
25kg x6/ 28kg x8/ 30kg x5/4/ 28kg x4
23kg x6/ 26kg x6/ 28kg x6/ 30kg x5/4
23kg x6/ 26kg x6/ 28kg x6/ 30kg x5/4
22kg x6/ 25kg x6/ 27kg x6/ 29kg x4/3
20kg x6/ 23kg x6/ 26kg x5/ 29kg x3/2
2.Przysiad przedni 3 x 8-15
r: 15kg x10/ 20kg x5
26kg x11/10/8
26kg x9/ 23kg x10/8+4
28kg x10/8 26kg x9
26kg x13/11/9
30kg x8/8 26kg x9/8
3.Wyciskanie sztangielek skos dodatni 60st. - 3 x 8-12
r: 4kg x10 /6,5kg x5
8kg x12/10/8
8kg x11/8 7kg x10
8kg x12/9/7
8kg x10/8 7kg x10
7kg x12/9/8
4.RDL 3 x 8-15
r: 30kg x10/ 40kg x5
47,5kg x13/10/9
47,5kg x12/10/9
47,5kg x15/12/11
45kg x15/12/10
50kg x8/ 45kg x11/9

+ po treningu: stretching 30min

Wszędzie udało mi się wywalczyć progres, głównie w powtórzeniach. Tylko przy RDL było najsłabiej, to ostatnie ćwiczenie i szło bardzo ciężko dziś.

Miska
btw 135/60/200

Taka sama jak wczoraj, tyle że wpadło 1 jabłko dodatkowo niepoliczone.

poza bilansem:

warzywa: pomidory
płyny: woda min., herbata zielona i czarna, kawa
leki/suple: Aescin, tran, Rutinoscorbin x2, Cezera

27.09 (piątek)
DNT

Póki co jest lepiej z zatokami. Głowa na razie nie boli tylko czasem przy gwałtownej zmianie temp., jak wchodzę z dworu do pomieszczenia czuję ucisk w okolicach nosa, ale dużo mniejszy. Czyli lek działa.

Miska
btw 135/60/200
http://potreningu.pl/profil/agnete#/date/2013-09-27

1. płatki owsiane, banan, olej kokosowy, odżywka
2. jaja, kasza jaglana, masło klarowane
3. morszczuk, kasza gryczana
4. morszczuk, ziemniaki, makrela pieczona
5. makrela pieczona, ziemniaki
+ pół naleśnika z jabłkiem - nie wliczyłam

poza bilansem:

warzywa: pomidory, ogórki
płyny: woda min., herbata zielona
leki/suple: tran, Aescin, Rutinoscorbin x2, Cezera

28.09 (sobota)
DT

Trening

A.
1.Ława poziomo - 5 x 3-6
r: 10x14/ 5x19kg
22,5kg x6/ 25kg x3/2/ 22,5kg x5/3+1
20kg x6/ 22,5kg x5/ 25kg x3/ 22,5kg x4/3
20kg x6/ 22,5kg x6/ 25kg x3/ 22,5kg x4/3+1
19kg x6/ 21kg x6/ 23kg x5/ 25kg x3/ 23kg x4
18kg x6/ 20kg x6/ 22,5kg x5/ 25kg x3/ 22,5kg x4
18kg x6/ 20kg x6/ 22,5kg x3/ 25kg x3/ 22,5kg x3
2.Przysiad bułgarski - 3 x 8-15
cc x15/15/15 na raty we wszystkich seriach
cc x15/15/15
cc x15/15/15
cc x15/15/15
cc x15/14/12
cc x15/12/10
3. invert rows 3x max
4 + prawie 1/ 3+1/ 3+ prawie 1
4/3/2 +1 niecały
4/3/2
4/3/2
5/4/3
4/3/2
4. Dzień dobry 3 x 8-12
R: 10x18kg/ 5x22kg/ 3x26kg
31kg x12/12/11
29kg x13/10/9
29kg x12/11/10
26kg x12/12/12
23kgx 12/12/12
23kgx 10/9/8

+ hip mobility routine i stretching - ok. 50min

1. nosz, kiedy te 25kg pójdzie więcej niż 3 razy?! w 3 serii chciałam przy 3 powt. z 25kg nie dałam rady, próbowałam wypchnąć (kilka sekund walczyłam, a zdawało się całą wiecznością), musiałam sztangę z siebie sturliwać

do reszty brak specjalnych uwag

Miska
btw 135/60/200
http://potreningu.pl/profil/agnete#/date/2013-09-28

1. owsiane, jabłko, kokosowy, odżywka
2. jaja, ryż parboiled
3. wołowe, boczek wędzony, ziemniaki
4. wołowe, boczek wędzony, ryż parboiled, jabłko
5. makrela pieczona, ryż parboiled

poza bilansem:

warzywa: pomidory, ogórki, ogórki kiszone, trochę: cebula, papryka
płyny: woda min., herbata zielona x2, herbata czarna, kawa
leki/suple: tran, Aescin, Rutinoscorbin x2, Cezera

Na moje to za wysoko zaczynasz w tym WL. Ja bym spróbowała 14/17/20/23/25

Dzień dobry, to tak specjalnie bez progresu w seriach? Jak Ci idzie to ćwiczenie, bo pamiętam, że 30+ przy nim, to niemały hardcore

Mis już Ci tłumaczę jak to sobie umyśliłam a więc, jakbym zaczęłam od 14kg w seriach właściwych w WL, to zrobiłabym te 6 powtórzeń, ale to byłoby machanko, bo 14kg jestem w stanie zrobić więcej razy, tak samo 17kg. Dlatego takie ciężary biorę jako serie rozgrzewkowe. W seriach właściwych chcę się styrać, dlatego zaczynam wyżej. Chcę aby w każdej serii była walka. Jak zaczęłam wczoraj od 22,5kg to już w 1 serii walczyłam o 2 ostatnie powtórzenia. Wolę nawet zacząć wyżej i w razie czego schodzić z ciężarem w następnych seriach. Jak znam siebie, to nawet jakbym zrobiłam jak mi proponujesz, to i tak te 25kg pewnie nie poszłoby więcej niż 3 razy tu chodzi o coś innego... może to tkwi w umyśle
W dzień dobry pracuję nad techniką, 31kg szło wczoraj ciężko, w 2 i 3 serii między ostatnimi powtórzeniami były już kilku sekundowe przerwy. Czuję dupsko tutaj, staram się aby ruch wychodził z bioder - staram się wypychać je w tył jak najdalej i jak wstaję to do przodu. Mięśnie dwugłowe także czuję, ale trochę mniej. I tu też chcę dobierać ciężary tak, aby w każdej serii było ciężko

------------------------------------------------------------------

Pomiary

@ się zbliża wielkimi krokami, mam tak obolałe i ciężkie cyce, że myślałam, że w pomiarach będzie jakieś minimum +2 cm, a tu tylko 0,5






Zmieniony przez - agnete w dniu 2013-09-29 10:44:14

W "5" ciężar z pierwszej serii najczęściej stanowi 50% ciężaru z ostatniej serii, więc ja bym się nie bała, że początkowo sobie pomachasz.
Tutaj właśnie chodzi o siłę i o jej poprawę.

Ja mimo wszystko bym spróbowała inaczej to rozłożyć, bo ewidentnie męczysz się na wstępie, a to 25kg, to wcale nie musi być psychika. Sprawdziłabym to