KOZAK TYLKO JUŻ PRZEZ NETA? Foto str.79

na redukcji przed samymi zawodami mialem syrop karmelowy i dawal rade, bardzo fajny do kawy, omletow. Sos barbecue bez rewelacji, ale ostatnie 2 tygodnie przed startem dieta byla mega jalowa wiec mnie ratowal i smakowal :)

podczas intensywnej wycinki faktycznie pewnie smaki wydawałyby się lepsze, bo tu czasem i skubnięcie paru rodzynek z jogurtem smakuje jak najlepsze danie na świecie, ale przy żywieniu bez specjalnych wyrzeczeń smak nie do przejścia, jutro będę testował na znajomych.

No dokladnie mi sie wydaje, ze te sosy idealnie pasuja tak max na 2-3 tyg takiego mega katorznika , typu wchodze na ketoze itp ;) Potem to sie naprawde przejada, a na mase to chyba kazdy sobie moze odpowiedziec na pytanie czy warto skoro na 100 opini 90 jest negatywow :)

Siema koniu :) zapewne mnie nie pamiętasz (toć nick z forum na bank nie kojarzysz) ale ważne, że ja Cię pamiętam - byłem Twoim klientem. Mniejsza o to. Chciałem tylko zapytać bo przeglądam Twój dziennik od początku, czy wspomniany przez Ciebie IF stosowałeś kiedyś tak na serio (bo tutaj piszesz, że bardziej Cię sytuacja do tego zmusza) i czy go w ogóle polecasz?

myślę, że jako jedna z pierwszych osób na forum stosowałem IF, w dziale Nutrifarm masz moją relację. Wpisz koniu i Ci znajdzie.

18.09

Pracy ostatnio jak na lekarstwo, więc skorzystałem z okazji i ogarnąłem w końcu format kompa i w końcu śmiga jak na leży. Po południu trening, wieczorem seriale, jako że kompa brakowało to i wcześniej spać poszedłem.

Trening:

Klata. Miał być triceps dodatkowo, ale zrobię w sobotę z barkami, wczoraj nie dałbym już rady. Trening około 30 minut, na pełnej intensywności, dodatkowo poziomej nie robiłem z rok, także wracałem do domu w stanie jak bym zrobił solidny WOD crossfitowy.

1. Wyciskanie sztangi na ławce poziomej 5x max
2. Wyciskanie sztangielek na ławce skośnej 4x max
3. Ściąganie linek na bramie 4x max

Dieta:

W pierwszym posiłku dokańczanie schabu z dnia poprzedniego, do tego kupne sałatki - nie chciało mi się nic robić po treningu. Posiłek drugi to wariacja naleśników low carb, powiedzmy coś ala krokiety – pieczarki, cebula, pierś, ser żółty. Opcja bardzo smaczna, powiedziałbym, że lepsza nawet niż tradycyjna ala tortilla, choć roboty przy tym o wiele więcej, to warto.















Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2013-09-19 15:05:49

wczoraj też wcinałem te "krokiety" zaj..ebi... ste :)

u Nas wczoraj cały dzień na tym.

też uwielbiam te naleśniki i są dzisiaj w planie na 2 posiłek

19.09

Nic ciekawego, kolejny szary dzień w domu. Mam sporo czasu więc trzeba będzie zacząć jakieś nowe przepisy wymyślać czy coś.

Trening:

Wolne.

Dieta:

Jako, że Ela miała wczoraj imprezę przesuneliśmy „dzień luzu” z piątku na czwartek. Michę trzymałem „cały dzień”, czyli od około godziny 15, krokiety low carb jak w dniu poprzednim, łącznie bodajże 6 sztuk, czyli 12 jajek i ok 700g mięsa. Luz polegał na tym, że wieczorem wypiłem sobie kilka browarków i posiedziałem przy serialu. Jak finanse pozwolą za tydzień szkolenie, więc z michą na wyjeździe za wesoło może nie być z racji, że tym razem jednak muszę nocować w wynajętym pokoju, dopiero od października u znajomego.