KOZAK TYLKO JUŻ PRZEZ NETA? Foto str.79

Nie zwracam uwagi na takie rzeczy ale jak wspomniałeś, że smakuje jak mirinda to kupowałem taki na orlenie.

1-2/09

Ciężkie zderzenie z rzeczywistością po powrocie, dużo pracy która nie szła jak należy i ogólno pojęty leń – w zasadzie zrobiłem tylko to co musiałem, nic więcej na zapas, reszta czasu spędzona na oglądaniu filmów. Wśród wybranych trafiła się perełka – Iluzia, dawno film nie zaintrygował mnie tak początkiem, nie wciągnął rozwinięciem, zakończenie mogłoby być bardziej spektakularne, ale ogólnie film na bardzo duży plus, polecam wszystkim ,którzy nie mają co zrobić z dwiema wieczornymi godzinami. A tymczasem duża kawa i praca do nocy.

Trening:

Tak jak pisałem wyżej lenistwo, jak i powód o którym napiszę niżej, także wolne.

Dieta:

Po powrocie, selekcji rzeczy z terminem i bez nasza lodówka wyglądała tak (+ mięso w zamrażalniku),


więc jak widać bez wielkiego wyboru, a że wakacje mieliśmy typowo „polskie” - do ostatniego grosza to i nie było za co zrobić zakupów, ale pokombinowaliśmy z tego co wygrzebaliśmy po szafkach i wyszło całkiem ok. Dieta białkowo-węglowodanowa w głównej mierze, niewiele warzyw – tyle co w sajgonkach, ale to tylko dwa dni, więc nie umrzemy.

Niedziela:
1. Makaron pełnoziarnisty z kurczakiem, pesto i suszonymi pomidorami.
2. Ryż jaśminowy z kurczakiem w paście paprykowej z ziołami i tabasco.
Poniedziałek:
1. Dokańczanie pierwszego posiłku z wczoraj
2. Sajgonki z piersią kurczaka i warzywami.
3. Kukurydza gotowana z masłem.













Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2013-09-02 22:43:13

Właśnie oglądam ten film.
Tak szybko wtrące, bo akurat miałem trochę z kartami wspólnego.
Sztuczki karciane na samym początku filmu są prawdziwe, zmiana karty pstryknięciem też. Łatwiutkie a fajny efekt.

Fajny film...tylko dalej nie wiem o co chodziło z tą karuzelą na końcu i z fragmntem po napisach... gdzie oni pojechali, co to było ?

Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2013-09-03 02:07:52

Udało mi sie kupić Monster low carb - najlepszy dopalacz jaki piłem BTW używasz koniu może oleju kokosowego?? Ost kupiłem słoik, zrobiłem kure na nim i wyszło mega

jak się dobrze przypatrzysz to w tej pustej lodówce znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie. xD

Łooo faktycznie Ja mam gula bo właśnie sie okazało że ten co kupiłem jest rafinowany:-/

Rafinacja nie zaszkodzi bardzo kokosowemu, więc nie ma co płakać

Ale nie ma już tego zapachu/smaku co virgin

3-5/09

W zasadzie dni poświęcone pracy i załatwianiu związanych z nią spraw – wczoraj wyjazd do Szczytna, urzędy – zmieniałem nazwę firmy na bardziej „marketingową” , więc po załatwieniu zmiany obskakiwanie wszystkich instytucji od banku, przez operatora telefonu po internet, dopiero przed chwilą wróciłem do domu.

Trening:

Burpees 10x10 w przerwie od pracy.

Dieta:

Jedzenie mocno w kratkę – ale w zasadzie micha trzymana nie licząc kanapek z wędliną na szybko przed wyjazdem. Jednak nie pamiętam dokładnie co tam było wczoraj i dwa dni temu. Dziś – pierś z indyka z warzywami i ryba na mieście – miruna z kurkami i kawałek łososia, którego nie zjadła Ela .

BTW w Biedronce -25% na ryby, łosoś wychodzi po 32zł za kilogram więc całkiem nieźle, kupiłem dziś parę paczek.




Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2013-09-05 20:39:29

Jakoś bardzo łatwo przychodzi Ci to trzymanie michy Bez rozpisek, tutaj kanapki, tam coś na mieście. Rozumiem lata doświadczenia robi swoje, nie musisz martwić się tak jak ja że źle przesypię 20 gram makaronu - ale liczysz te kalorie czy nie ma to już takiego znaczenia ?