ylonka redukcja kilka pytań

Witajcie Ladies :)

Zacznę od ankiety

Wiek :27
Waga :84
Wzrost :175
Obwód w biuście(1) :97
Obwód pod biustem :85
Obwód talii w najwęższym miejscu (2):84
Obwód na wysokości pępka :103
Obwód bioder (3):112
Obwód uda w najszerszym miejscu:66
Obwód łydki :42
W którym miejscu najszybciej tyjesz :wcześniej uda, pupa, teraz brzuch
W którym miejscu najszybciej chudniesz :piersi
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: (jak często) sporadycznie, ale to zmienie
Co lubisz jeść na śniadanie:kanapki, banana
Co lubisz jeść na obiad :kasze, mięso
Co jako przekąskę :coś słonego
Co jako deser :nie lubie, ewentualnie lody
Ograniczenia żywieniowe :
Stan zdrowia: jedyny problem to początkujące żylaki
czy regularnie miesiączkujesz:tak
czy bierzesz tabletki hormonalne:nie
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza:nie
czy rodziłaś:nie
Preferowane formy aktywności fizycznej: bieganie
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty :białko, kiedyś spalacz
Stosowane wcześniej diety :ograniczanie kalorii do 1400, kiedyś dawno 1000 kcal

Obserwuje Was od dłuższego czasu, to z tego co zauważyłam pisze każda na początku:) Chciałabym bardzo prowadzić tutaj swój dziennik, bo siedzą tu mądre głowy i miło w takim towarzystwie poprzebywać:) Zanim zaczne na poważnie mam kilka pytań.

1. Przyjęłam rozkład 1800kcal 130B/180WW/reszta tłuszcz, czy jest dla mnie dobry? Często wychodzą mi odchyły o 100-200 kcal i bardzo ciężko mi to obejść. Dopiero się ucze tak odżywiać może dlatego:/ A może żeby się nie męczyć polecacie mi kupić dietę z po treningu? Martwi mnie jednak, że tam dietę układa mężczyzna, a ja jestem gruszką i nie wszystko mogę jeść. Ponadto mam wrażenie że nabiał mi nie służy i staram się go unikać, a jak sie wkurze to wogóle go odstawie }

Mój schemat żywieniowy wygląda tak:
6:30
zawsze banan na szybko
7:00
kawa
8:30
4 kromki żytniego na zakwasie ok 130g
jakaś wędlina drobiowa 100g( wiem , że trzeba piec przymierzamj się)
warzywa
czasem jajo
9:00
kawa
12:00
kefir (nie mam pojęcia co tu zjeść, jestem w pracy)
16:00
obiad zawsze czysty indyk warzywa kasza, ryż
19:00-20:00
tu mam często problem, ale często sie udaje zjeść czysto
omlet 3 jaja plus owsiane
makrela 1 kromka zytniego

Wiem, że to nie czytelne na dole wkleje zrzuty

2.
Odnośnie treningu narazie jest taki że mam zrywy co jakiś czas tzn. 2 tyg ćwicze (głównie biegi 6 km , piłka z obli), a potem coś się wydarzy co zakłóci mój harmonogram i lipa... Muszę to ustabilizować. Ponadto przy treningu z piłką bolą mnie plecy, a podejrzewam, że tak być nie powinno. A może zacząć trening dla zielonych w domu, ale nie zrobie ani jednej pompki. Próbowałam wczoraj, jestem totalnie niepełnosprytna Chcę zacząć ćwiczyć regularnie, bez zrywów i rzucania się na wszystko na raz.

To są moje rozważania smętne Jestem bardzo zmotywowana i chcę robić to dobrze, tym bardziej że jestem w stu procentach pewna, że to co robicie skutkuje zarówno dla zdrowia, wagi, jak i pięknego wyglądu. Wiele mnie nuczyłyście jak do tej pory, dzięki waszym artykułom rok temu odstawiłam tabletki anty.

Jak ktoś mądry będzie miał czas i chęć proszę o komentarz :)
Zdjęcia także się oczywiście pojawią:)







Zmieniony przez - ylonka1986 w dniu 2013-08-30 11:19:24




Zmieniony przez - ylonka1986 w dniu 2013-08-30 11:20:36




Zmieniony przez - ylonka1986 w dniu 2013-08-30 11:21:00

Prawda jest taka że muszę wykazać się wieksza weną kulinarną, a że całe życie jadłam 4 razy dziennie kanapki to dość trudne :)
Zabieram się więc za szpiegowanie innych dziewczyn, może to mnie zainspiruje. co jedzą ladies znam na pamięć, ale żeby stworzyć z tego konkretne dania już ciężej.

Zmieniony przez - ylonka1986 w dniu 2013-08-30 14:05:35

Nie znam się aż tak dobrze, ale wydaje mi się, że 500g nabiału sklepowego w ciągu dnia to za dużo.
Powinnaś ograniczyć to do 150g maksymalnie i postawić na twaróg, bo jogurty to zapychacze.
Widzę też, że bardzo skaczesz z kalorycznością, powinnaś ustalić sobie 1750- 1850 i się tego trzymać.
Białka za mało, albo za dużo. Powinno być około 120g, z tłuszczem też kiepsko: polecam orzechy i wiórki kokosowe do nabicia tłuszczu. Nie bój się go, bo w ilościach sensownych nie robi wcale szkód, a wręcz przeciwnie.
Powinnaś też dodać zdjęcia sylwetki, żeby Szefostwo dokładnie przyjrzało się czy nie masz wad postawy itp.
Trzymam kciuki. Sama jestem początkująca, ale te najpierwsze początki są najtrudniejsze :)

Yiampu dzięki za odpowiedź:) z nabiału to bym chętnie wogóle zrezygnowała. Mam wrażenie że puchną mi po nim nogi i brzuch, ale mam czarną dziurę, co mogę wziąść do pracy zamiast kefiru czy jogurtu. Muszę w pracy zjeść dwa posiłki ten pierwszy wydaje się być ok, ale ten drugi masakra:/ Nie wiedziałam że mogą byc wiórki, dzięki za podpowiedź. Widziałam, że dziewczyny dodają też kakao do dzienników. Czego jest głównym źródłem?

Kakao jest traktowane tutaj jak każda inna przyprawa.
Do pracy hm... Zainwestuj w plastikowe opakowki na jedzenie, takie z pokrywką i bierz ze sobą obiad, który przygotujesz sobie dzień wcześniej: kawał mięcha i jakieś dobre węglowodany.
Całkowita rezygnacja z nabiału to bardzo dobry pomysł, bo on sprzyja gromadzeniu się wody w organizmie, a jeżeli masz do tego skłonności, to się nie zastanawiaj nawet i wyrzuć cholerstwo.
Wiórki kokosowe, orzechy jak najbardziej są dobre do nabijania tłuszczy. Ale orzechy niech to będą włoskie, laskowe i migdały, a nie arachidowe, czy ziemne.
Proponuję też do smażenia omletów, jajek i placków owsianych, używać masła klarowanego, albo smalcu.

Jest to jakaś opcja tylko jem obiad jak wracam do domu dopiero koło 16, to mam zjeść dwa obiady? To nie wyjdzie za dużo kcal wtedy?

Ponawiam jeszcze pytanie skoro wymyślanie posiłków tak mi nie idzie, czy kupno diety z potreningu.pl będzie dobrym rozwiązaniem? Czy któraś z Was z niej korzystała? Czy honorują oni zasady odżywiania wg. ladies?

Jeżeli przygotujesz sobie rozpiskę dzień wcześniej, z określoną wagą poszczególnych produktów, łatwo pójdzie Ci rozdzielenie tego posiłku, żeby nie było za dużo energii.
Nie, nie znam nikogo, kto kupił dietę stąd, ale wydaje mi się, że te zasady są jak najbardziej przestrzegane, bo zasady redukcji to zasady redukcji i nie ma żądnych półśrodków.

Ja nie chcę półśrodków to pewne, chcę to zrobić dobrze i nauczyć się na całe życie jak zdrowo jeść, bo niestety ciągle tyje. Powoli, powoli, ale z roku na rok jest mnie coraz więcej, przez głupie odchudzanie się co jakiś czas, a potem obrzeranie. Co mnie martwi, wyrosła mi nawet opona na brzuchu, co w przypadku mojej sylwetki nie powinno nastąpić. Bardzo cierpi też moja psychika:/ Wszędzie się wstydze wyjść, nawet na spacer, mam problem z ubraniami, czuje obrzydzenie do siebie i frustrację. DOŚĆ, nie ma co się użalać. Musiałam się troche wygadać :) Biorę twoje wskazówki pod uwagę i dzień wcześniej będę układać miskę.

Martwi mnie jednak, że tam dietę układa mężczyzna, a ja jestem gruszką i nie wszystko mogę jeść.

Myślę, że to czy dietę układa kobieta, czy mężczyzna nie jest decydujące. Bardziej istotna jest wiedza i doświadczenia, a z tym bywa różnie zarówno u kobiet, jaki i u mężczyzn zajmujących się poradnictwem dietetycznym

Nie, nie kupuj diety, jest tu wiele dziewczyn, które kupiły i były niezadowolone z niej i ostatecznie nie wdrażały - przynajmniej tak wynika z mojej lektury forum. Odpuść sobie. Ja jem 3 obiady - 12.30, 15.30, koło 18.30 i mi z tym dobrze ;] a potem jeszcze kolacja. Co do nabiału, to było już wałkowane, że nie ma czegoś takiego jak limit 150g, to dostało kilka dziewczyn, które nabiał nadużywały, ale jeśli Ci szkodzi to wyrzuć zupełnie, w sumie po co go jesz jak wiesz, że szkodzi? ;] do smażenia i jako źródło tłuszczu genialny jest olej kokosowy- do omletów idealny!

A jeśli chcesz pomocy kogoś mądrego to czekaj cierpliwie. Godzinę temu założyłaś dziennik, nie dodałaś swoich zdjęć, spokojnie, cierpliwości, może ktoś zauważy i się odezwie, a Ty póki co studiuj zasady forum i Co jedzą Ladies. Układania diety z czasem jest łatwiejsze.

Życzę powodzenia, bo łatwo nie będzie i być nie może :)

A propos 150g nabiału: spotkałam się z tym sporo razy, więc uznałam, że tak ma być, ale skoro nie, no to przepraszam za wprowadzenie w błąd :)