Mirko Filipovic vs Antonio Nogueira

a ja tam nie wiem kto wygra, tylko chcialbym powiedzieć tym wszytskim, którzy podzielili juz skóre na Mirco, iż samo obalenie go jeszcze niczego nie gwarantuje. W przeciwieństwie do innych tzw. uderzaczy Mirco posiada wiedze o walce w parterze i obronie. A uważam również, iż jeśli walka nie skonczy sie przed czasem, to na 98% wygra Mirco. No, ale tak naprawde to mam dylemat, raczej chcialbym, aby wygral Nogueira, gdyż kocham styl chwytany i wszelkiego rodzaju zakończenia charakterystyczne dla tego stylu, ale CroCopa chyba jako jedynego z przedstawicieli uderzaczy bardzo lubię. Chyba zaraz walne byka w ścianę albo idę wróżyć z fusów.


if you're ready to die, you're ready to live - Rickson Gracie

"W przeciwieństwie do innych tzw. uderzaczy Mirco posiada wiedze o walce w parterze i obronie."

mirko dopiero sie tej sztuki uczy.Nikt jeszcze go tak na prawde nie przetestował na glebie.Sakuraba był za lekki i ciężko mu było utrzymać Mirka w parterze.Silva - tu były inne zasady i moemntalnie kazano im wracać do stójki.Fujita to zapasior i raczej ma mały arsenał chwytów kończących ).Minotauro to bedzie prawdziwy pierwszy parterowiec na drodze Mirka.

HIT & HIIT Jedi
http://www.mma.sfd.pl/



Zmieniony przez - KAIN w dniu 2003-10-16 21:28:11

Gorzej jak Mino wpadnie na pomysł sprawdzenia swoich nowych umiejętnosci bokserskich.Ponoc trenuje go jakis były mistrz swiata w boksie ;chociaż nie wiem czy to nie plotka.W kazdym razie lepiej dla Antonia zeby sie za długo w stójce z Mirkiem nie bawił.

How much can you really know about yourself if you've never been in a fight?

Mino owszem cwiczy stojke z Aertsem ale szykuje ja na Fedora a nie na Cro Copa [mowil o planach na odzyskanie tytulu podczas seminarium]. Z Cro Copem nie bedzie szalec w stojce bo to samobojstwo.

Bas Rutten said...
You can buy muscles but you can't buy COJONES !!
Mr. Grimy

http://www.mma.sfd.pl/ 

Śmiesznie by było jakby się skończyło tak jak Mirko z Igorem. Wtedy już pewnie na serio reszta grapplerów by się zastanawiała, czy wychodząc do walki z Cro Copem zdążą w ogóle coś zrobić w ringu zanim zapadnie ciemność...

W tej walce może się zdarzyć wszystko i dlatego jest taka ciekawa .

Jestem za Crocopem, kickboxing niech żyje . Mino wyczerpał limit słabych walk, zobaczymy czy Mirko wyczerpał limit nokautujących kopniaków... w co akurat wątpię .

______________________________
BE WATER, MY FRIEND...

Jako uderzacz jestem za Mirkiem, choc na tych zasadach faworytem jest Mino.

A ja najbardziej boję się tego, że walka zrobi się nudna. Mino sprowadzi mirka do parteru i będą chłopaki leżeć. Mirko na pewno przygotuje się ostro do obrony w parterze a atakować w parterze to pewnie nie będzie miał ochoty - chyba że z pełnego dosiadu ;)
Jeśli więc mirko nie załatwi mino szybkim KO to obstawiam, że walka potoczy się pełny wymiar czasu i wygra mino jako strona aktywniejsza.

Hmmm, przypomina mi się walka z Silvą . Ale Mino w parterze jest za dobry żeby tylko leżeć .

______________________________
BE WATER, MY FRIEND...

nie ma innych opcji, ta walka będzie toczyć się w parterze, bo tak będzie chciał Mino i basta. Z Sappem również chciał parter i miał go. I tylko bez komentarzy, że Sapp to nie Mirco

if you're ready to die, you're ready to live - Rickson Gracie