Wczoraj marszo-bieg 27 minut
Dzisiaj trening B
push press
47kg x 6
51kg x 6
57kg x 6
61kg x 5
65kg x 5
W serii 4 i 5 , 6 powtórzenie było niepełne , więc nie ma litości , nie zaliczyłem .
Znów poprawiłem technikę . Klata przestała być głównym "podnośnikiem".
Martwy Ciąg
65kg x 10
75kg x 10
85kg x 10
95kg x 10
105kg x 8
Pierwsze 2 serie przestały robić na mnie wrażenie , czas na progres kg co 5 kg . Dwie ostatnie serie to morderstwo w biały dzień . Między 3-4 serią i 4-5 odpoczynek 5 minut .
Aha i mam olbrzymi problem z ześlizgującą się sztangą ze spoconych rąk , rękawice pomogą czy narobią tylko problemów ? Może ten magiczny proszek ?
dipsy +10kg
8 , 8 , 7 , 6 , 5
I tu były niezaliczone powtórzenia .
Muszę się cofnąć jeszcze z obciążeniem i zacznę dodawać jak będzie 5x8
Wiosłowanie
61kg x 10
65kg x 10
69kg x 10
75kg x 10
79kg x 10
Hit dnia , nie wiem co i jak się stało , ale plecy dzisiaj dały czadu . Dwie pierwsze serie za lekkie . Podbije .
Po treningu ciepło-zimny prysznic
Szejk z 230g twarogu tlustego , 400g jogurtu naturalnego , prawie całej czekolady 70% , otrębów owsianych i wiórków kokosowych .
Po takim szejku dostaję kopa jak po kawie .
Siadam się rozwałkować .
Na wieczór planowany trening cardio .
Zmieniony przez - Aesh w dniu 2013-08-08 14:51:47
Zmieniony przez - Aesh w dniu 2013-08-08 14:54:20