Dziwicie się i śmiejecie z mojego tytułu tematu aczkolwiek jak przeczytacie co mam wam do powiedzenia to sami stwierdzicie, że nie łatwo mi ułożyć trening. Mianowicie mam 24lata na karku a karku nie widać . A tak na poważnie to jeżeli chodzi o moją historię treningu to można powiedzieć, że jestem ogólnorozwojowym laikiem. W roku 2006 trenowałem amatorsko na siłowni typu HOME MADE. Średnio co 2-3 dni po 2h.
Dołożyłem do tego anaerobiczną 6 Weidera, którą stosowałem podwójnie aby przyspieszyć efekt byłem dość silnym gnojkiem. Niestety mimo szybkich efektów tego treningu nabawiłem się prawie przepukliny i lekarz mi kazał co najmniej rok czasu nie ćwiczyć w celu zresorbowania się obrzęku który był stanem przed przepuklinowym. Efekt 3lata lenistwa i odwieczny dyskomfort podczas szrpania ciężarami lub dźwiganiem wysokich ciężarów lub w tzw. treningu wyciskowym. Dyskomfort polega na lekkim rwaniu mnie w okolicy pachwiny. Byłem jak na swój wiek gruby bo ważyłem 99kilo w wieku 17 lat lecz do czasu do puki się nie zatrułem i w 2 tygodnie straciłem 20kilo nic nie mogłem praktycznie jeść. Po paru latach moje kosmki jelitowe zaczęły żyć i nie ograniczałem się w jedzeniu i przytyłem powrotem do 96 kilo. Wtedy w 2007-8 wstąpiłem do naszej armii tam się mną zajęli zdobyłem super kondycje ale kosztem wojska i jego troche głupiej ideologii - "żołnierz nigdy nie choruje" w wyniku powikłań po grypie miałem nieobjawowe zapalenie mięśnia sercowego co skończyło się tragicznym spadkiem wagi i mogło doprowadzić do ... Ale mnie uratowano przeszedłem ablację powiodła się teraz jestem zdrowy jak ryba aczkolwiek jak czasem coś poczuje w serduchu ;) długo po tym zabiegu nie mogłem się pobierać ale udało mi się i powrotem nabrałem kondycji. Rok temu byłem w dobrej formie pod kątem biegania i w-f ogólnego. Nadszedł ten czas w którym chciałbym się wyrzeźbić zadbać o ciało a nie tylko o kondycję. Jestem żarłokiem teraz od świąt przytyłem sporo bo i nic nie robiłem co spowodowało magiczne 107kilo ;/
Pragnę abyście mi pomogli dostosować odpowiednią nie wyniszczającą dietę bogatą we wszystko co spowoduje dobrą rzeźbę. Dodam, że mam zakaz stosowania suplementów i innych odżywek wspomagaczy od ordynatora. Dlatego moje zadanie jest wyjątkowo trudne. Potrafię schudnąć 8kilo w 2 tygodnie głodząc się ale potem nadrabiam wszystko w parę dni ;D
Moje możliwości to pełnowymiarowe boisko pod domem do biegania, hala sportowa z przeciętną siłownią i dom. Zamierzam skorzystać jednak z profesjonalnej siłowni w moim mieście.
Jeżeli o czymś nie powiedziałem zapomniałem to mi przypomnijcie. Nie mam pojęcia jak w moim przypadku efektywnie ćwiczyć co 2dni czy codziennie jak jeść i co. Proszę o pomoc i śmiało piszcie nie przejmujcie się mną bo krytykę zniosę bez problemu nie jestem nastolatkiem obrażającym się za byle co. Zdaje sobie sprawę z tego jak tragicznie wyglądam i jak spora droga przede mną do jakiego kol wiek efektu.
Z parametrów to jestem wysoki bo 191cm pas itp. zmierzę i dodam jutro.
Zdjęcie za małolata:
Zdjęcie obecne: