Pytań pare

Siema.

Chciałbym o 1 sierpnia zakupić półroczny karnet na siłownię po 3 miesiącach ćwiczeń w domowych warunkach które nie szły mi zbyt dobrze ze względu na brak motywacji i treningi w kratkę.

Po zakupie karnetu poproszę instruktora o rozpisanie planu. W pierwszym miesiącu chciałbym ćwiczyć 3x tygodniowo aby przyzwyczaić nieco moje ciało a później 4x/tyg, mam szybki metabolizm i ogólnie moje ciało szybko się regeneruję (tak przynajmniej czuję i myślę). Chciałbym do tego dokupić białko i carbo jakieś lepszej firmy i sprawdzone i uzupełniać braki w diecie ponieważ nie zawsze udaję mi się ją dopiąć a co dopiero przekroczyć.

Czy trening 4x/tyg jest dobrym rozwiązaniem i czy przyniesie to lepsze efekty czy wręcz przeciwnie?
Jakie białko polecacie (tutaj smak raczej nie ma jakiegoś wielkiego znaczenia)?
Korzystając z okazji, że już pisze posta spytam o przedśredniówkowe, co to jest i do czego służy.

Ps: zapomniałbym dodać, że moim celem jest masa mięśniowa chociaż na trochę tłuszczyku też bym nie narzekał.

Z góry dziękuję.

Na pierwsze pytanie odpowiem tak że, 4 razy w tygodniu to dobre rozwiązanie ponieważ żeby były efekty powinno się ćwiczyć co najmniej 3 razy w tyg. więc sądzę że powinno przynieść efekty.

4 dni w tygodniu możesz ćwiczyć, ale jest to zupełnie zbędne na takim poziomie wytrenowania.

4 razy w tygoodniu - ok, tylko weź pod uwagę czas potrzebny na regenerację mięśni jeśli którąś partię mięsniową robisz dwa razy w tygodniu (co nie polecane dla osób z naszym stażem)

Tak zdaje sobie sprawę, że muszę dać mięśniom czas na regeneracje. A Gdybym zrobił takiego przeplatańca pierwszy tydzień 3 drugi 4 ? Przykładowo poniedziałek,środa, piatek, niedziela, wtorek, czwartek sobota....

Wychodzę z żałożenia, że 4 razy ma tą przewagę nad 3 że częściej pobudzam mięśnie więc czemu na tym etapie wytrenowania jest to zbędne?

Co do przeplatańca - nigdy o czymś takim nie słyszałem ale myślę, że dla Twojego organizmu będzie to po prostu neutralne czyli nie zaszkodzi ale też nie przyniesie lepszych efektów.

Chodziło o to, żeby nie robić tego samego mięśnia dwa razy w tygodniu, a nie żeby nie trenować 4 razy w tygodniu;) Tym bardziej, że trenujesz na masę, a w tym właśnie treningu każdą partię powinno się robić raz w tygodniu:)

Odkąd pamiętam na siłowni zawsze dawali mi trening obwodowy czyli każda partia 3 razy w tygodniu

Wszystko 3 razy w tygodniu? Uważam, że to zdecydowanie za dużo

@JohnnyBrk
to źle uważasz
@gnom1994
to nie musi być trening obwodowy tylko FBW a to duża różnica. Zerknij do tematów podwieszonych i weź sobie proste skrócone FBW.

FBW-trening ten składa się z ćwiczeń wielostawowych(złożonych).

Rozumiem, że przykładem skróconego FBW jest np pierwszy etap treningu roniego w którym są 3 wielostawowe ćwiczenia,( siad, wyciskanie sztangi na ławce prostej i MC)- mam rację? I czy to nie jest za mało jak na trening? Nie będę ukrywał, że w ciagu 5 miesięcy chciałbym osiągnąć jak najwięcej, zdaje sobie sprawę, że to mało czasu ale nic nie jest niemożliwe.

chcesz osiagnac jak najwiecej pracuj w kuchni jak najwiecej... dieta to 70% sukcesu trening 20% a regeneracja 10%, jesli chcesz osiagnac sukces to musisz trzymac tych 3 rzeczy...

Odnosnie planu ronniego te 3 cwiczenia dobre na sam poczatek jesli nigdy nie miales kontaktu ze sportem silowym, lepiej zacznij od etapu nastepnego gdzie masz rozpisany prawidlowo FBW z jednym zestawem.

PS. Co do swoich celów jako poczatkujący możesz przybrac na wadze nawet 2-3 kilo w miesiąc więc trzymaj diete a osiagniesz jak najwiecej.