no coz znowu problem

witam wszystkich!Nic nowego,bo znowu temet diety.Nie mam poj€cia juz sama co mam robic.mam 170 cm wzrostu,60 kg zywej wagi,ale przez ostatnie 3 miesiace przybyly mi 3kg.Normalnie waze jakies 57,co najgorsze jem to samo przez caly czas,uprawiam aeroby,codziennie rano 45 minut biegam"oczywiscie w tepie dozwolonym tj 65-75HR\min"na czczo,popludniu badz wieczorem godzinka na rowerze,teraz moze rzadziej ze wzgledu na pogode,sniadanko jogurt musli,drugie jablko,obiad 1 kawalek ciemnego chleba z twarogiem-chudym lub poltlustym,kolacja tunczyk,albo kawalek ciemnego badz chrupkiego pieczywa z jakas kura.NIE WIEM CO SIE DZIEJE. Czy ktos moze mi pomoc?

Nie je sie wtedy kiedy jest sie glodnym tylko wtedy kiedy organizm tego potrzebuje a potrzebuje co ok. 3h. Glod to juz bardzo zly znak, nie dopuszczaj do niego.
Zacznij jesc rano!!! Na poczatek bedzie to wymagalo przezwyciezenia ale to skutkuje. Poprzez obfite sniadanie zapobiegasz katabolizmowi i ustawiasz metabolizm na wysokim poziomie.
Ty nie masz problemu z gotowanie tylko z jedzeniem. Mysle, ze z gotowych, dostepnych w sklepach produktow mozna sobie fajna diete ulozyc (wybor jest napewno wiekszy niz w Polsce).
Nie znam dokladngo skladu tunczyka w pomidorach ale brzmi dobrze. Co do makaronow to wybieraj te z pelnego przemialu. Osobiscie bazowalbym jednak na kaszach i ciemnym ryzu.

______
Kawosz
____________________________
Doradca w Odżywianiu

IsitandtalktoGodandhejustlaughsatmyplansmyheadspeaksalanguageIdon'tunderstand

Trening dobry , ale te odzywianie , na obiad kawalek chleba ? zjedz cos gotowanego np.kure a ryzem albo jakis marakon z tym twarogiem na cieplo ... bo jak tak dalej bedziesz sie odzywiac to nie wroce rewelacji . Twoj organizm "zobaczyl" ze jesz malo i przestawil sie w tryb oszczedny , zeby mu nie zabraklo energi , poczytaj tematy priorytetowe na temat odżywnia i zobacz ile potrzeba ci ww , b , t .

No tak,ale ja mam ten problemze jak tylko zaczynam jesc takie rzeczy bardziej konkretne,nawet w tej postaci null tluszczu to zaraz robie sie okragla jak balonik,dooooolina.Probowalam roznego rodzaju wspomagania typu Therma i inne wynalazki typu hca ´-karnityna,ale nic na mnie nie dziala.Nie mam pojecia co sie stalo.

PO prostu rozlegulowalas maksymalnie swoj metabolizm...ja tu juz nic nie podze...jedyne co moge powiedziec to odstaw te wynalazki...i idz do lekarza...innego wyjscia nie widze...nie dostarczasz wymaganej ilosci ww , b , t do organizmu jak zjadasz zapotrzebowanie 1 i 2 sniadania na caly dzien...gdzie cos gotowanego...pomysl czasem o swoim zoladku...w walce o figure mozesz zniszczyc sobie zdrowie...chociaz twoje to i tak juz jest w skrajnej sytuacji...

Ha. A to sobie diete ulozylas tylko pozazdroscic. JESTES W SYTUACJI SKRAJNEGO NIEDOBORU KALORYCZNEGO. Nie dostarczasz organizmowi nie tylko odpowiedniej ilosci weglowodanow bialek i tluszczow, ale rowniez witamin i mineralow. Twoj metabolizm prawdopodobnie przypomina metabolizm 70letniej kobiety. One tez niewiele jedza a tyja. Dziewczyno opamietaj sie, co to za drugie sniadanie - jablko. Ja Ci uloze diete tylko napisz ile masz lat i czy mialas kiedys problemy z nadwaga. W ogole napisz wszystko co ze moze miec wplyw na sposob w jakis sie odzywiasz - np ze masz szkole do poludnia, czy ze nie mozesz jesc okreslonych produktow itp. itd.

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Im dluzej cwicze tym bardziej mi sie to podoba :)

Superowo,bardzo sie ciesze!Cos juz wczesniej wyslalam,ale widze ze nie doszlo,moze jeszcze dojdzie,cos mam chyba z komputerem.A WIEC,mam 27 lat(juz niedlugo,ale jeszcze nadal),waga obecna 60 KG! A MUSI BYC MNIEJ I KONIEC,pracuje prawie caly dzien i mialabym maly problem z przyzadzeniem jakiegos obiadku w ciagu dnia,tak kolo 18 ej jestem w domu.jak napisalam do gory biegam rano itd itp.Nie jadam slodyczy(czasami miski gumowe ,bo je uwielbiam).DZIEKUJE Z GORY)))

Czy powodem obecnej sytuacji moze byc to,ze jakis rok temu drastycznie schudlam,przey jakis miesiac,poltora 10 kg?Mialam troche problemow i nie jadlam wtedy praktycznie nic,hektolitry wody,kawa itp.Jednak po trzech,czterech miesiacach nadal jedzac super malo doszlam do moich standardowych 57 kg,od tej pory jednak mam problemy z przemiana materii,a chwile pozniej zaczelam sobie przybierac i tak juz zostalo,dooooolina:((((

Piekny przyklad zwolnionego na maxa metabolizmu.
Proponuje ulozyc sobie diete zawierajaca duzo blonnika (platkow owsianych, ryzu dzikiego, brazowego, kasz, warzyw) z odpowiednia iloscia bialka. Jedz 5-6 razy dziennie w zblizonych porach w rownych odstepach czasu.
To powinno podkrecic metabolizm. Pozniej pomyslimy o redukcji.

______
Kawosz
____________________________
Doradca w Odżywianiu

Czy ktos ewentualnie bylby tak mily i zasugerowal mi jakas dietke?Hmmm ja nie mam chyba bladego pojecia jak to zrobic;Ccodzi mi o zapotrzebowanie na bialka,tluszcze i ww))))))))))))))))

Moze pare postow podwieszonych? Polecam:
https://www.sfd.pl/topic.asp?whichpage=1&topic_id=89657 by Tyka i Verona
https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=64042 by Smoczek

______
Kawosz
____________________________
Doradca w Odżywianiu

Poza dietą radziłabym Ci też zmienić nastawienie do swojej wagi. Nikt przecież nie jest idealny. A waga 60 kg przy 170cm wzrostu jest jak najbardziej ok. Oceniając figurę lepiej urzywać miarki. Poza tym taka sama objętość mięśni jest znacznie cięższa od tłuszczu.

Pozdrawiam i do usłyszenia