Cóż mogę jeszcze?

Witam.
niestety po ciąży (10 m-cy temu:) zostało mi prawie 9 kg nadwagi. Przy wzroście 160 ważę 55 (z drobnymi odchyleniami w dół, a było 46). Od miesiąca stosuję dietę: 2 g białka, 3 g węgli i do 1 g tłuszczu na kg masy. Jedzenie rozkładam na 4-5 posiłków, nie jadam słodyczy, smażonego na tłuszczu, ostatni posiłek około godz. 19. Przynajmniej 5 razy w tygodniu ćwiczę - siłówkę na górne partie + brzuchy za zmianę z ćwiczeniami "na wzmocnienie ud, pośladków, klatki piersiowej itp (płytka z magazynu VIVA).
Pracuję od 10 do 17, później opiekuję się dzidzią, czas mam kiedy dzidzia spi - czyli od około godz 21 (ćwiczenia zajmują mi około 1,5 godz).
Niestety spadku masy nie ma smutny(((( !!!!!!
Trochę schudłam "obwodowo" (w talii już tylko 65cm - przed ciążą 56-58, po 78 cm), ale chciałabym zjechać przynajmniej do 48kg.
Czy coś robię nie tak? Czy mogę robić jeszcze coś?
A i prawie codziennie spacerek z psami min. pół godz w szybkim tempie.
Ćwiczę w domu , w przyszłym tygodniu oprócz hantli będe mieć jeszcze ławkę pod sztangę z wyciągiem.
Proszę o rady

No wlasnie, tez przypuszczalam, ze cos tam sie musi uaktywniac No ale jesli mowa o rozgrzewaczach, to one dzialaja najsilniej chyba bezposrednio po nalozeniu. Czyzby najlepiej bylo kofeinke na godzinke przed, a salicyle przed samym treningiem? Jogger, to Twoj patent , co o tym sadzisz?

Co do smarowania po treningu i prysznicu, to od jakiegos czasu jest to dla mnie tak samo naturalne, jak sam prysznic

48 kg przy 160 to trochę mało ...

zwiększyłbym ilość ćwiczeń aerobowych kosztem ćwiczeń z płytki itp.

Jezeli trzymasz taka diete i efekty sa jakie sa to trzeba dolozyc aeroby (rowerek stacjonarny, marszobiegi, marsze).
Cwiczenia z plyty moga poprawic sylwetke ale jej nie odchudza.

A propo talii po ciazy. Juz dawno mialam o tym napisac, ale jakos ciagle mi ucieka , a w tym watku jest dobra okazja.
Zaobserwowalam, ze po ciazy obwod talii jest wiekszy. W moim przypadku po kazdej bylo to okolo 2-3 cm. Podobno kiedys po waskiej talii rozpoznawano panienki, bo tylko one takie mialy
A tak zupelnie serio, to nigdy wczesniej poziom mojej aktywnosci nie byl tak wysoki, jak teraz. Tak wlasciwie to byl niemal rowny zeru A w talii mialam znacznie mniej, mimo ze tkanki tluszczowej wiecej. O co chodzi? Czyzby to kwestia rozejscia sie kosci miednicy? Ale miednica to przeciez biodra, a nie talia?

ja także zastanowiłabym sie nad zwiększeniem ilości ćwiczeń aerobowych(rowerek, bieżna,eliptyk).szkoda że tak mało masz czasu.bo zawsze to mógłby jeszcze być basenik, aerobik itp.

pozdrawiam

ano - brak czasu to największy problem :)
Mogę tylko biegać bo sprzętu żadnego nie posiadam - jak jest ładna pogoda - z psem po okolicy a jak takowej nie ma - po domciu - tam i spowrotem. Stepperka dorobię się dopiero na wiosnę :) - chociaż nie wiem czy się opłaca kupić.

Ja przed ciążą jadłam wszystko, ile chciałam. Jeśli przytyłam - to wystarczyło, ze przez 3-4 dni rezygnowałam z windy (wtedy 9 piętro) i waga i obwody szły w dół. W wieku 17-19 lat ćwiczyłam kick-boxing, później trochę siłowni (tylko trochę i to czasami).

Jesli chodzi o talię- u mnie napewno jeszcze skóra wisi (tłuszczu też jest z 3cm); może poprostu to własnie skóra tak się całkiem nie kurczy?

Skóra nie może się skurczyć, bo przylega do niej warstwa tłuszczu. Jest ona słabo ukrwiona i ciężko jest się jej pozbyć. Polecam drobne inwestycje w pas neoprenowy i rozgrzewacze
https://www.sfd.pl/topic.asp?whichpage=1&topic_id=73817&x 

pas posiadam i stosuję :) pomyslę o rozgrzewaczach
Może porpostu jeszcze troszkę czasu potrzebuję.
A czy to, że czasem nie zdołam wcisnąć odpowiedniej ilości kalorii (B T W - w równych proporcjach) może mieć jakiś wpływ na odchudzanie?
Nie zawsze wiem co mogę jeszcze wymyśleć do jedzenia i nie zawsze mi się mieści tyle ile bym chciała.
Dziękuję za rady do tej pory :)

Moze skora...
Ja mam jej na pewno wiecej na brzuchu. W pozycji stojacej wyglada powiedzmy normalnie, ale gdy sie zegne, to z przodu mam taki maly worek I nie jest to worek tluszczu A od ostatniej ciazy minelo dwa i pol roku, wiec juz chyba nic sie nie zmieni
Aeroby robie przecietnie 5 razy w tygodniu plus trzy razy cwiczenia silowe, od wielu miesiecy uzywam kremow ujedrniajacych i antycellulitowych. Nie mam zamiaru z tego rezygnowac, ale doszlam do wniosku, ze trzeba sie pogodzic z tym, ze cialo kobiety zmienia sie po ciazy nieodwracalnie (sa szczesciary, ktorych to nie dotyczy). To, co ginie z biustu musi gdzies znalezc miejsce i wychodzi na to, ze najwygodniej mu w talii i brzuchu Ach i jeszcze w stopach, bo moje po drugiej ciazy sa wieksze

Stopy tez mi urosły :) Piersi jakie były takie są.
I zpomniałam - ważyłam się dzisiaj 53,9kg (o stałej porze, po dwóch pierwszych posiłkach) i mam bardzo optymistyczny nastrój

No to fajnie, ze waga spada
Co do piersi, to moje byly fajne dopoki karmilam piersia, teraz jest ich zdecydowanie mniej niz kiedys.