co do pytania autora, to nie warto, nie wiele Ci da, najpierw z naturalnego żarła wyciągnij ile się da, i zorganizuj se siłkę i dopiero po jakimś roku za chemię się bierz, kreatyna jest dobra przy stagnacji dopiero a nie na samym początku.
"A jedz ile chcesz, zaszkodzić nie zaszkodzi" tu bym się zastanawiał, bo jedząc ile się chce, np. 300g dziennie to zaszkodzi
co do pomysłu na biznes Fiery, to weź się lepiej za inną robotę, albo wpierw zarób na adwokatów, którzy mogli by się sądzić z koncernami produkującymi
odżywki a nie kogoś typu adwokat, który tamtym adwokatom całuje buty
a p.s. to i te firmy tez nie są głupie, i pewnie są tak zabezpieczone i "instrukcja obsługi" tak skonstruowana ze jak coś to na własną odpowiedzialność
p.s.2 m.im. z tego powodu przy reklamach leków itp. zawsze mówią "skonsultuj się z ..." albo na ulotce pisze ze przedawkowanie grozi zgonem, chociaż to w danym leku nie możliwe, to jednak lepiej dmuchac tym firmą na zimne