Tydzień 5, dzień 1
1. renegade row
0kg x 10, 4kgx 10, 8gx 10, 3x 12.5kgx 10 na rękę; /90sek
2. wiosło sztangą jednorącz
15kgx 10, 20kgx 10, 3x 25kgx 10 na rękę /90sek
3a. przyciąganie drążka wyciągu dolnego do twarzy
7.5kgx 10, 12.5kgx 10, 3 x 17.5kgx 10 /90sek
3b. wznosy ramion bokiem w opadzie tułowia
0kgx 10, 2kgx 10, 4kgx10, 3 x 6kgx10 /90sek
4. wznosy bioder na jednej nodze w oparciu plecami o ławkę
3x 20 na nogę /60 sek
5. odwodzenie nogi bokiem samej
1x 12 na nogę
+ rozgrzewka przed, rozciąganie po
Wnioski i obserwacje:
ad.1 12.5kg to chyba już mój maksymalny ciężar na taką ilość powtórzeń. Musiałam wydłużyć przerwę z 60s do 90s.
ad.2 Chociaż ciężar taki sam jak ostatnio, to zdecydowanie robiło mi się lepiej. Ale wydłużyłam przerwę do 90s więc może dlatego
ad.3b W przyszłym tygodniu czuję, że mogę zwiększyć ciężar.
ad.4 Nigdy nie robiłam tego ćwiczenia z lekkością. Zaciskam zęby, piszczę, a wczoraj ugryzłam się nawet rękę. Wszystko co miało piec - piekło.
ad.5 Czułam lekki ból w pachwinach - czy to normalne? Przy treningach trójbojowych pachwiny często mnie bolały, więc ignoruję ten ból. Ale na wszelki wypadek się pytam.
Pomiary:
Postanowiłam mierzyć się co tydzień, a nie co dwa - jak miało miejsce do tej pory. Dzisiaj rano:
Miska:
Dzisiejsza miska w fazie planowania, bo w lodówce tylko światło i jedzenia na dwa posiłki. Uzupełnię później, albo jutro razem z miską i treningiem niedzielnym.
W pogoni za upragnionym zadkiem - DT:
http://www.sfd.pl/Do_boju!_[dieta_i_tre_po_trójboju_siłowym]-t934330.html