Początkująca z problemami- sierotka Marysia w siłowni.

Zamiast ziemniaków daj ryż naturalny, kaszę gryczaną lub soczewicę, więcej jajek, chleb najlepiej jakby był żytni na zakwasie (ja nie jem chleba już 13 miesięcy i da się tak żyć), owoce najlepiej rano lub okołotreningowo, jako żródło białka indyk, ryby, schab, wołowina i podroby (wątróbka, żołądki) jeśli lubisz. Na początku jest trudno sie przestawić, ale potem idzie gładko, życzę powodzenia i wytrwałości.

Ruda_29

Warzyw nie licz. Ułóż na poczatek na 110b/130 ww/60t

Przyznam bez bicia, że nic nie zrozumiałam... O.O

Chleb zawsze żytni razowy, taki z Biedronki.
Dzięki, postaram się do wszystkiego zastosować!

Jak wkleisz do dziennika "potreningu" to na dole masz cyferki. Pierwsze kalorie, drugie białko, trzecie tłuszcze, czwarte węglowodany. Musisz tak ułożyć jedzenie żeby mieć 110 gram białka, 60 gram tłuszczu i 130 gram węglowodanów, zielonych warzyw nie wstawiasz do tabelki. Nie wiem czy ten chleb z biedronki nie ma drożdży i innych dodatków (karmel, cukier)

Dziękuję! :)
CO do chleba to nie wiem, zaraz sprawdzę.

Kupiłam dziś w piekarni chleb razowy żytni na zakwasie(jeśli wierzyć sklepikarce).
Ostatnie dni tragiczne, bardzo dużo roboty, kilka godzin chodzenia z kucem.


Plan treningów(to robię na siłowni):
Najpierw 8 minut marszu na bieżni, potem 2 minuty biegu, ćwiczenia rozciągające(pajacyki, skłony, wymachy rękoma itd.), potem kolejno podnoszenie nóg leżąc na boku(po 15 podnoszeń na każdą nogę razy 4), podnoszenie nogi siedząc na piłce(tak samo), seria 3x15 brzuszków na leżąco na piłce, potem na siedząco podnoszenie hantelek 1kg(3x15), podnoszenie hantli 2kg zza głowy na siedząco(3x15), bieg bokserski z 1kg hantlami(3x po 10 sekund) na zmianę z podnoszeniem hantli na rozciągniętych rękach na boki, potem znów seria brzuszków, seria podnoszenia nogi na leżąco i na koniec kolejno 8min. marszu, 2 minuty biegu, 4 minuty marszu i minuta biegu.

Przepraszam, pomyłka.

Zmieniony przez - shrimp2 w dniu 2013-06-11 01:29:01

Witam!
Po minionym miesiącu postanowiłam zaraportować zmiany :)
Udaje mi się utrzymać dietę 1200-1300kcal dziennie. Jem 5-6 posiłków, dużo nabiału(twarogi chude, kefiry, mleko, jajka), warzyw i sezonowych owoców. Prawie udało mi się zrezygnować z cukru :) Piję minimum 1,5 litra wody oraz kilka szklanek herbaty zielonej lub czerwonej dziennie.
Od kilku dni ćwiczę codziennie minimum 40 minut na orbitreku w domu, wcześniej przez miesiąc chodziłam na siłownię(bieżnia), potem przez kilka dni biegałam w terenie. Ogólnie robiłam ok. 40-60 min ćwiczeń dziennie.
Złapał mnie zastój wagi, ale już minął(mam nadzieję :) ) i aktualny wynik to 59,5 :)
Zdjęcia z 24.06 :



Jeszcze długa droga przede mną, ale nie poddaję się i walczę :)

Zmieniony przez - Rajagram w dniu 2013-07-08 13:36:58

Zmarnowałaś miesiąc. Twoje ciało nie odzwierciedla spadku kg, działasz wbrew regułom panujący w tym dziale.


Zmieniony przez - Ruda_29 w dniu 2013-07-08 13:54:00

Cóż... nie wiedziałam, że naruszam jakieś reguły. Z jakiego powodu?

Niskie kcal, nabiał oporowo i sugerowanie się spadającymi kg... Trening z obciążeniem godnym 3latka... Nie ten dział.
Nie popieramy głodówek, powinnaś to wiedzieć, skoro założyłaś temat w tym dziale.