Szacuny
117
Napisanych postów
1981
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
36558
Tak tak, bullet - ZANIM zaczął pajacować został sprowadzony na glebę, obity i prawie poddany. Byłby bity na glebie przez całą rundę, gdyby Weidman nie poszedł po nogę. Mniejsza z tym, bo fakty są takie, że po tym całym oklepie i dominacji, DOPIERO PO TYM, zaczął się popisywać jak kretyn, żeby wjechać młodemu, zdecydowanie mniej doświadczonemu zawodnikowi na psychikę. Wiedział, że bez takich sztuczek, z pewnym siebie Weidmanem przegra. Na szczęście Weidman to wymiatacz także na płaszczyźnie mentalnej - no co za gość DZIEWIĘĆ walk, kontuzja, długa przerwa - i nie dał sobie wyprać mózgu.
I jak się wkrótce przekonasz sam - Anderson będzie unikał rewanżu jak ognia.
Zmieniony przez - enediktal w dniu 2013-07-07 14:29:15
Szacuny
12
Napisanych postów
11497
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
45161
Prawie poddany, ładna to była próba ale ja tam nie widziałem, żeby nawet był bliski klepania. Pełen spokój i zimna krew Silvy i elegancko wyszedł z dźwigni nie spanikował, a na glebie wcale nie był obijany.
Hejtujcie dalej, a ja w rewanżu i tak stawiam na niego
Szacuny
737
Napisanych postów
3900
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
129683
nikt nie pisze,ze Weidman jest lepszy w stojce od Silvy,tylko,ze wygral zasluzenie i nie ma co mu ujmowac teraz,ze by dostal wpyerdol,gdyby nie pajacowal.
nie zgodze sie tez,ze byly to popisy "niegodne mistrza",moj ojciec tez byl strasznie zniesmaczony tym co robil Anderson,widze,ze nie tylko jego tak to poruszylo. warto zwrocic uwage,ze Pająk nie zachowywal sie tak od samego poczatku,a dopiero PO OBALENIU,gdzie chyba dotarlo do niego,ze moze dojsc do powtorki z pierwszej walki z Sonnenem,w zasadzie na to sie zapowiadalo z jedna roznica w postaci proby poddania przez Chrisa.
co w tej sytuacji mogl zrobic Spider? dwie rzeczy:dac sie dalej obalac i liczyc,ze bedac na plecach wiekszosc czasu uda mu sie cos wyczarowac w stojce w pozostalych fragmentach,ktorych bedzie niewiele jak w walce z Chaelem,albo wyprowadzic Weidmana z rownowagi,tak,zeby podjal z nim rekawice i dal szanse trafienia sie. udalo mu sie to w 100%,kto by przypuszczal,ze Chris bedzie toczyl ten pojedynek w stojce? wszyscy zakladali,ze ok,moze bedzie probowal,ale jednak bedzie bazowal na obaleniach i kontroli w parterze,bo to wydawalo sie byc najprostszym rozwiazaniem,a tymczasem dal sie Silvie wciagnac w te gre. udalo mu sie i super,ale moglo sie to skonczyc naprawde roznie,wszyscy wiedza na co stac Andersona.
fakt,ze wygladalo to dosyc zalosnie,ale jakby w swoim stylu Anderson,w ktorym momencie trafil nowego mistrza MW,to zachwytom nie byloby konca,taka prawda. przeliczyl sie,ma nauczke,ale ja nie odbieram tego jako proby ponizenia przeciwnika,a element tymczasowego gameplanu,tyle.