SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Pierwszy raz - dziennik by tochna ;)

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 10162

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 501 Wiek 34 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 14246
takie zauważanie poprawy ciała zawsze niesamowicie cieszy i motywuje do dalszej walki :D
powodzenia na obronie, dasz radę!!!! :D a ja dalej nawet nie mam terminu obrony, co za bieda ;D

A tak walczę ja http://www.sfd.pl/liqierek_bezalkoholowy-t909754.html

Good things come to those who work their asses off the couch.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 77 Wiek 32 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 877
Ok, dawno mnie tu nie było, ale brak internetu robi swoje.
Ostatni siłowniany trening był w czwartek, 27.06.2013. Trochę mi się wszystko przez ten licencjat rozregulowało. (Łącznie z @, jak nie było, tak nie ma. Testy już robiłam, więc to też nie to...)

28.06 - dzień treningowy, ale nietreningowy - BODY PUMP ze sztangą na siłce
29.06 - dzień nietreningowy, ale powinien być treningowy, ale po trzech godzinach snu przed obroną nie dałam rady ruszyć ręką ani nogą. Spałam 15 (!) godzin!
30.06 - dzień rege, ale dzisiaj mam bieg, więc taki pół-treningowy ;)

Ale dzięki bóstwom - od jutra już regularnie do środy włącznie. W czwartek podsumka i w piątek hej, hej! Regeneracja na rowerach! :D

PS Jestem... licencjatem? :D Po obronie pracy tak mi się smutno zrobiło, że to już koniec stresów :D

Zrzuta z dzisiejszej miski. Wczoraj poza kawą na słodko (szaleństwo ) było czysto :)




Zmieniony przez - tochna w dniu 2013-06-30 15:16:32
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 77 Wiek 32 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 877
01.07.2013 - DZIEŃ TRENINGOWY
Było dziwnie ciężko. Po niedzielnym bieganiu z She runs the night chyba nie zdążyłam się zregenerować i było naprawdę hardkorowo. Ale wyciskałam z siebie siódme poty.
10 min rozgrzewka - powerwalk
trening właściwy + wykroki/spięcia/pompki itp. - 55 min
rozciąganie - 5 minut

Niżej tabela i miska z wczoraj i miska na dzisiaj. A za chwilę... Uwaga, uwaga! Podsumowanie :D







...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 77 Wiek 32 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 877
****02.07.2013 - PODSUMOWANIE****

Wiem, miało być po jutrzejszym treningu. Ale mężczyzna mój zabrał aparat, nie miałby mnie kto obfocić i poza tym chyba jeden dzień różnicy nie robi, a trening i tak poczynię

Zacznę od samego początku. Nie chcę tworzyć elaboratów, ale trochę tego jest.

Trafiłam tu jako nieźle przygotowana kondycyjnie (tak mi się przynajmniej wydawało), ale bez większej wiedzy. Teraz też nie mam jej za wiele, ale na pewno jestem o krok do przodu. Pewnie jakiś milowy

Na początku dokonałam kilka treningów macanych, żeby po majówce rozpocząć walkę. Odpuściłam JEDEN trening na siłowni. Ostatnio, kiedy po licencjacie nie miałam siły się ruszyć i cały dzień spałam ;). Do podstawowych treningów dorzucałam biegi, interwały jakieś siłowniane TBC, bodypump.

MISKA:
Nie ma rewelacji. Zdaję sobie z tego sprawę. To tylko i wyłącznie moja wina, bo nie zawsze trzymałam czystą miskę. Ostatnie 3 tygodnie - były zbawienne. Zawzięłam się. Ani grama alkoholu, ostatnio kawa na słodko i po drodze wpadło może jakieś ćwierć ciasteczka, ale to naprawdę musiało być ćwierć skoro go nigdzie nie zanotowałam.
Oczywiście, dużo jeszcze przede mną, jeżeli chodzi o czyszczenie miski.
Startowałam z 1900 kcal, zeszłam do 1700. Na początku nie mogłam michy przejeść, teraz chodzę głodna Pokochałam się z soczewicą, tłuszczami. Jest dobrze, wiem, że musi być lepiej. I zrobię wszystko, żeby tak było.

Trening:
Wydawało mi się, jak wspomniałam wyżej, że kondychę mam niezłą. Może coś w tym jest, ale siły było niewiele. Przekonałam się o tym przy sztangielkach i rozpiętkach. Lubię takie zestawienia, więc sobie pozwolę porównać mój postęp, z którego jestem zadowolona :D




Wsparcie:
Dzięki liqierku i tequilo! Za to, że wiedziałam, że w każdej chwili jak tu wejdę będę miała wsparcie :D
Dziękuję też Rudej za wysłanie mnie do fizjo. Obliques za zmianę w diecie, dzięki której coś się ruszyło.

Plany:
Po rege chciałabym zacząć wolne ciężary. Ale nie wiem jak za to się zabrać. Startować z tego samego pułapu jedzeniowego? Czy znowu zacząć od 1800-1900? A może trochę ten trening zmodyfikować? Tylko jak?

CZUJĘ, ŻE ŻYJĘ!









Zmieniony przez - tochna w dniu 2013-07-02 11:38:35

PS Nie śmiejcie się z mojej nierówno opalonej du...szy :D Tak wyszło. A, i pozwolę sobie na koniec wrzucić 'napinkę' pleców :D Krzywa, że... :) Ale chłop mi nie powiedział, że tak krzywo wyszło. Ale jakoś mnie wyjątkowo bawi ta nieudolna próba zapozowania :D




Zmieniony przez - tochna w dniu 2013-07-02 11:40:31
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 501 Wiek 34 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 14246
no dzisiaj forum działa przetragicznie! A u Ciebie podsumowanie

Po pierwsze: Gratuluję serdecznie obronienia się! Zasłużone wakacje dla Ciebie :D

Po drugie: łałałiła!!! ja tu widzę bardzo dużo zmiany na plus (albo raczej duże zmiany na minus jak popatrzymy na centymetry)

W ogóle, to co pierwsze przykuło moją uwagę - ale Ci się wcięcie w talii zrobiło, pięknie :)
Poza tym, ale Ci brzuch wessało - widać sporą różnicę i to nie tylko na zdjęciu z boku, ale przede wszystkim od przodu. Także szacun.
i... Ej, tochna, ale masz ładne muły na rękach!!

Jest super i kurde, pracuj dalej a będzie super-extra. w ogóle gratuluję tylko jednego opuszczonego treningu!!! A z michą będzie coraz lepiej, bo z czasem to będzie wychodzić po prostu naturalnie ;)

A teraz dajesz trening z wolnymi ciężarami

A tak walczę ja http://www.sfd.pl/liqierek_bezalkoholowy-t909754.html

Good things come to those who work their asses off the couch.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 77 Wiek 32 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 877
Jak zobaczyłam tę talię to myślałam, że wyleję wszystkie łzy szczęścia. Zawsze sobie wmawiałam, że jej nie mam. A ona tam była! Ukryta! I czekała!
A pracować będę! Zobaczymy, co będzie po 2 tygodniach pedałowania :D No i może następnym razem spróbuję się 'odwodnić', bo wczoraj, na dzień przed foceniem, które wymyśliłam w biegu rano, wychlałam na koncercie 2 litry wody. No i cały czas czekam na @. Ale trzeba się cieszyć tym, co jest i liczyć, że następna podsumka będzie lepsza :D

No i jeszcze raz dziękuję. Cholernie przyjemnie jest przeczytać, że ktoś docenia poza mym chłopem i mną:D

A dzisiejszy trening: 02.07.2013 - dzień niesiłowy, ale siłowniany CARDIO BODYCombat

Zbierałam zęby z podłogi.
O takie:



BYŁO ZAj**IASZCZO
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 73 Napisanych postów 26831 Wiek 18 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 283202
Fajnie spadło Pleców jeszcze napinać nie potrafisz, ale łapska git

Zmieniony przez - Ruda_29 w dniu 2013-07-03 00:09:07

A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 77 Wiek 32 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 877
Ruda, żeby tam jeszcze było, co napinać :) Jeszcze duuuuuuuuużo, duuuuużo przede mną. Te 2 miesiące tutaj nauczyły mnie pokory i cierpliwości jak nic :D Ale napinkę musiałam zrobić, bo w którymś temacie czytałam o świeżakach, które nie umieją tego robić, a traktują to na poważnie :D Dlatego u mnie z przymrużeniem łoka

Zmieniony przez - tochna w dniu 2013-07-03 00:55:00
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 77 Wiek 32 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 877
Przed urlopem jestem totalnie zakręcona. Nie ma czasu na nic. Ale na treningi się znajdzie. Nie mam co prawda czasu, żeby ostatni trening wrzucić w tabeli, ale jakiegoś super progresu nie było. Na poziomie. Dzisiaj znowu BodyCombat. Chyba znalazłam nowe ulubione cardio :D

A jutro wyjazd. Postaram się trzymać miskę, ale też nie dajmy się zwariować. Pewnie będę chciała spróbować lokalnych rarytasów. No i przy takim dziennym wysiłku jaki nas czeka - nie będą to straszne grzechy. Oczywiście nie oznacza to, że rzucę się czarnogórskie jedzenie i spałaszuję wszystko, co dadzą. Ale tam w gościnie się nie odmawia, bo to przytyk dla gospodarzy i świadczy o braku kultury. Ale do gardła mi nikt wlewać nie będzie :D Oby :)

Trzymajcie kciuki. Jak dopadnę gdzieś hotel (planujemy zatrzymać się ze 2-3 razy, żeby wyspać się jak ludzie i wyprać ciuchy) - to pewnie napiszę coś mądrego i może coś wrzucę :D

Bawcie się dobrze i sumiennie wykonujcie swoje treningi! :D Ja tu wrócę!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1693 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 32707
Dopiero zobaczyłam podsumowanie...ale lepiej późno niz wcale, jak to się zwykło mawiać

Gratuluję obrony jeden etap za Tobą...

Bardzo ładnie spadło!
Talia sie pojawiła, brzuszek wessało, plecki szersze, a łapki jakie ładne!! Zmiany w sylwetce na wielki +

Gratuluję i oby tak dalej!!!
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

dieta+ fitness = kiepskie wyniki HELP

Następny temat

pomoc doraźna

WHEY premium