Proszę o pomoc

Witam! Mam pewien problem. Chciałbym nauczyć się stylu kyokushin karate. Bardzo lubię wschodnie sztuki walki. Kyokushin to sprawdzona, skuteczna sw. Od jakiegoś czasu się tym interesuję. Wyjeżdżam do Szwecji, nie wiem jeszcze czy tylko na wakacje, czy na stałe. Niestety nie znam języka, więc byłoby mi się ciężko zapisać do Szwedzkiej sekcji, zresztą jestem prawie pewny, że w pobliżu mojego "miasta" nie ma żadnej sekcji KK, nie ma nawet siłowni. W internecie jest sporo artykułów, sporo filmików instruktażowych nt. karate. Czy jest jakaś szansa, żeby nauczyć się tego po prostu z internetu? Nie mam innej możliwości. Myślałem, żeby przeznaczyć na to około 2-3h dziennie - codziennie. Chciałbym, aby trening wyglądał w ten sposób, że na początku robię rozgrzewkę, czyli np. skakanka, później jakieś uderzenia, techniki po xxx razy w powietrze, stopniowo zwiększając szybkość, jeśli będę wiedział, że robię to dobrze, może zrobię jakąś makiwarę, jakiś worek. Na koniec zrobiłbym jakiś trening siłowy, typu pompki, brzuszki, podciąganie, przysiady. Co sądzicie o takim pomyśle? Jest sens?

agis, jakakolwiek aktywność będzie dobrą sprawą, mam nadzieję że uda Ci się utrzymać postanowienia o bieganiu, treningu siłowym itp. jednak nie oczekuj cudów po treningu indywidualnym na worku czy w powietrze, owszem coś poćwiczysz nabierzesz może pewności siebie, ale techniki uderzeń nikt nie będzie w stanie sprawdzić / skorygować. Chyba że spytasz się swojego agresora po KO jak ocenia Twoje umiejętności techniczne

Nie ma sensu i możliwości nauczenia się takich rzeczy z ekranu czy korespondencyjnie.

Jedyne co Ci pozostaje to jakiś trening siłowy czy kondycyjny do czasu aż znajdziesz jakąś sekcję w pobliżu. Ewentualnie poszukaj kogoś kto się na tym zna i jest w stanie na bieżąco korygować Twoje błędy. Samemu niczego się nie nauczysz, a dodatkowo możesz sobie zrobić krzywdę.

Bez sensu , nic się nie nauczysz .
Możesz robić trening domatora , kupić sobie sprzęt i zrobić siłownię , poszukać jakiegoś klubu , jakiejkolwiek sztuki walki , wielu ludzi dojeżdża na treningi po kilka kilometrów .

Kilka kilometrów? To ja mogę isc z buta. :) Tam w promieniu kilkudziesięciu na 101% nic nie ma. To jest troszkę bliżej północy, także..

To nie jedź tam :D Ewentualnie mógłbyś zebrać kilku ludzi i poszukać trenera który by chciał treningi prowadzić , ale w twoim przypadku to chyba niewykonalne póki co .

Trudno, pozostaje mi jednak "robić sobie krzywdę" na filmikach. Lepiej robić coś niż siedzieć bezczynnie.

Nawyki i błędy, które sobie wyrobisz trenując z filmików, będą skutecznie hamowały rozwój w przypadku późniejszego przeniesienia się z treningiem do jakiejś sekcji. Rób siłę i kondycję, szukaj chętnych do trenowania i jakiegoś trenera, to jest jedyne słuszne rozwiązanie. Nie ma ŻADNEJ korzyści z trenowania przed ekranem. Targanie złomu, bieganie, rower itp. nie nazwałbym tego bezczynnym siedzeniem

Pobiegam rano chwilkę, wieczorem walnę siłowy z żelastwem i tyle.. To za mało, chcę coś więcej.

Tym bardziej, że teraz mam możliwość ułożenia i realizowania zbilansowanej diety.

Zmieniony przez - agis186 w dniu 2013-06-16 23:57:27

To ułóż sobie taki trening żebyś po nim nie miał ochoty na nic, a w dalszym ciągu będzie to lepsze niż trening z ekranem.

Dokładnie, zrobisz sobie więcej krzywdy niż wyjdzie z tego pożytku. Być może nie ma sekcji KK ale uda Ci się wkręcić w coś innego.

A jeśli chodziłem jakiś czas na boks i znam technikę podstawowych uderzeń? Tj. hak, prosty, sierp. Mogę to ćwiczyć na własną rękę? Kiedyś jeśli wrócę do Polski zapiszę się do jakiejś sekcji.

Zmieniony przez - agis186 w dniu 2013-06-17 14:14:16