Mam taki problem:Od trzech lat świcze na siłowni. Jakiś czas temu zainteresowało mnie Muay Thai, zaczołem zbierać wszelakie informacje, fotki, filmiki na temat tego sportu, zdałem sobie sprawe że bardzo chciałby trenować tą dyscypline sportu. Niestety mieszkam na strasznym zad...u, gdzie najbliższa sekcja oddalona jest o jakieś 30 km. A nawet jeśli by była bliżej to wątpie czy było by mnie stać na opłacanie tych 60-80zł miesięcznie. Nie interesują mnie zawody albo cuś, chciałbym umieć choć po częsci MT dla własnej satysfakcji i samoobrony. Kilka tygodni temu ułożyłem sobie plan i postanowiłem trenować na własną ręke. Oto mój plan:
Poniedz, wtor, czwar, piąt:
7:00-7:30 Bieganie
7:40-9:00 Rozciąganie
11:00-12:00 Trening na worku
17:00-18:00 Siłownia
21:00-21:30 Brzuch
Środa i Sobota to samo tylko zamiast biegania świcze na siłowni nogi a zamiast rozciągania ćwiczę na skakance.
Narazie chodzi mi o wyćwiczenie szybkości i kondycji.
Pytanie moje brzmi: czy mój trening jest dobry? co powinienem dorzucić lub co wyrzucić ? Może zmienic kolejność. Wszystkie wskazówki będą dla mnie cenne.
Proszę o pomoc.
Pozdrawiam
...ĆwiCzyĆ KaŻdY MożE, TroChĘ LePieJ LuB TroChĘ GorZeJ... :D