Kto wg. was jest tak naprawdę najlepszym zawodnikiem w MMA?

Słuchaj naprawde szkoda mi czasu, zeby kolejny raz udowadniac to co wszyscy juz na tym forum wiedza, czyli ze jestes kołkiem ktory czyta tylko te fragmenty postow, ktora mu pasuja + jeszcze interpretuje je po swojemu i czepia sie wszystkich pierdół.

Nazywasz ludzi przymiotnikami na lewo i prawo, samemu szczędząc sobie słów i myślenia niestety

Pokazujesz właśnie, jak cie boli, gdy ktoś ma inną opinie - i się nazywa hejtowanie.

CO do pana Noga

Nie wiem, kim trzeba być by podniecać się, że Nog był mistrzem PRIDE & UFC. Jak z Alim, ma 100 pasków, 'myślicie' że jest najlepszy a nie potrafił uszkodzić BigFoota super szybkiego dynamicznego gościa. Jak i Werduma :) dalej dla was jest bogiem bo ma paski k1, sf ? patrzcie na to z kim walczy, w jakiej formie są obaj, w jaki sposób przebiega walka, wtedy można wartościować zawodnika
Naprawde dla was liczą się paski czy umiejętności?:>


Tim Sylvia nie jest jakimś majstesztykiem by to zwycięstwo było tak cenne. Dość po walce Noga z Sylvią i Fedora z nim, by skumać, że F.E bez problemowo umięjętnościami mógłby trzymać pasek ufc do 09 minimum. Nog dopiero w 3 rundzie powalił grubaska nie bez trudności :) Fedorowi zajeło to grube 37 sekund.

Wyjście na prostą po unierochomieniu w szpitalu jest godne podziwu ... [ ale bardziej pokażesz, że rozumiesz co to znaczy jak w swoim otoczeniu będziesz pomagał ludziom którzy są w odmiennych stanach, a ty nawet nie potrafisz przyjąć innej opinii, więc to czysty fanatyzm w twego idola ] Jednak z cięższej sytuacji nie do końca paradoksalnie wyjść trudniej, w skrajnych przypadkach - zagrożenie życia, szpital - jak u Noga, zyskuje się większa motywacje do sprostania tego rzeczom, gdyż tylko to zapląta głowę i można być skupionym na wyjście z tego. Ale psychologii pewnie też nie skubnał pan Troll.
Fedor też nie miał lekkiej sytuacji - żył ubogo, brakowało na jedzenie, za walki dostawał nic/mały hajs, przekręty w wynikach, miejscach na zawody. Mógł pójść w biede, mafie, narzekać, że źle ( jak pan troll to robi ) ale pracował ciężko, poradził sobie, ze świetnym wynikiem :) kończąc na zdominowaniu najlepszych fajterów PRIDE


Aldo może być jednym z najlepszych bez wag, a bardzo możliwe w jego wadze długi czas :)

Steven, po Twoim ostatnim poście zaczynam myśleć, że byłeś otoczony czerwoną ramką trochę za krótko Odsapnij trochę od szukania dziury w całym.

zgadzam się w 100% z Tobą jeśli chodzi o moje wypowiadanie się w tym temacie! swoje napisałem - mój ostatni post ofc był dla jaj, ale nie ma co merytorycznie dyskutować z psychofanami, bo to grochem o ściane - bo jeśli ja Fedora za GOAT nie uważam czy to ogólnie czy w HW to od razu jestem idiotą wg niektórych i "Januszem". Tak samo jeśli przedstawiam fakty. Więc z mojej strony to tyle tj skończyłem temat odnośnie - zasad w MMA tak kończe ten, bo to są tematy bez końca.

nowkon2011

jeździł do Hoosta i nic mu to nie dało.

Jak ziumol wskazał, chodzi o przeprowadzkę i zmianę teamu na stałe, a nie wycieczki. Zmianę sztabu na najlepszy a nie pseudo profesjonalny ruski plus managementu na dobry także...
Diagnoza w dyskusji:
Dams-stan beznadziejny, totalny psychofan bez nadziei na poprawę,
nowkon-psychofan z przebłyskami obiektywizmu, prawdopodobnie próbuje walczyć z psychozą ostatnimi siłami...
Steven odpuść, nie ma sensu...

Zmieniony przez - diadiuszka w dniu 2013-06-07 21:05:40

''jeździł do Hoosta i nic mu to nie dało. ''

A kiedy jeżdził do Hoosta ? Tak, przed walką z Crocopem. Przed tą walką nie używał zbyt kopnięć. Na cc miał ich niezły arsenał, trenując je dość krótko w tym teamie. Więc dało mu to w hooooooooooooooooj

Ok, dało mu to, ale potrenować raz trochę to nie to samo co zap*****lać równo na poważnie w gymie. Fakt jest taki - stał w miejscu i opierał się na starych metodach treningowych. Do walki z Rizzo(czyli jeszcze duuużo później) szykował się z braćmi na jakimś wygwizdowie. Może jakby trenował jak wszyscy solidnie to by dłużej powalczył z najlepszymi na poziomie.

Koks o którym pisał Nowkon też mógł mieć wpływ. Chyba, że nie brał

Dams to najgorszy psychofan na forum, to juz ze Stevenem mozna 1000 razy bardziej sensowna dyskusje nawiazac niz z Damsem

Nie jestem wiekszoscia na forum, wiec uaktualniam swoj ranking:

1) Anderson Silva (jestem jego hejterem, ale oddaje to co nalezne)
2) Jon Jones
3) GSP
4) Cain Velasquez
5) zwyciezca Jose Aldo / Antony Pettis
6) Rampage
7) Chuck Liddell
8) Randy Couture
9) Vitor Belfort
10) Dan Henderson

A Fedor jak dla mnie nie miesci sie nawet w TOP 10

Zmieniony przez - annihilus w dniu 2013-06-08 01:57:06

GSP
Fedor
Belfort
Benson
Wand
Ramp
Spider
Shogun

kolejnosc przypadkowa

Zmieniony przez - mleqs w dniu 2013-06-08 11:33:07

Ja to osobiście widzę tak:

1) Fedor - chłopaki wcześniej już się rozpisali na ten temat. Od siebie tylko dodam, że można sobie gdybać co by było, gdyby Rosjanin przeprowadził się do USA, że nie poradziłby sobie z dzisiejszą czołówką HW, ale panowie oddajmy mistrzowi to, co należy do mistrza. Niepokonany przez przeszło 10 lat a nie walczył z byle kim, bo taki Crocop, Minotauro, GG, Coleman, Randleman, Arlovski, Lindland czy Hunt to jednak nie ogórasy...

2) Anderson Silva - człowiek legenda, mówi się, że ostatnio spadł poziom jego przeciwników, coś w tym może i jest, ale od czasu do czasu pojawiają się bardzo wymagający przeciwnicy, z którymi Spider radzi sobie bez większych oporów. Zobaczymy jak mu pójdzie walka z Chrisem...

3) Jon Jones - jestem fanem tego zawodnika. Śmiem stwierdzić, że idzie śladami Spidera. Po zdobyciu pasa każdy jego przeciwnik jest bardzo wymagający, jednakże Bones kończy jednego po drugim bez większych problemów. Gdy pokona Gustafssona, ew. Machidę/Hendo, to wskoczy na miejsce numer 2. Gdyby faktycznie przeszedł do HW, zdominowałby tę kategorię, to bez zastanowienia nazwę go najlepszym zawodnikiem bez podziału na kategorie

4) GSP - mówcie co chcecie, że jest nudny, że nie kończy, że ma wzdęty bebzon od koksów, ale kurcze podobają mi się Jego walki Trzeba jednak mieć umiejętności, żeby "przeleżeć" albo stłamsić przeciwnika w każdej płaszczyźnie. GSP podchodzi do walki z głową a nie każdy jest w stanie pojąć, że w mma nie zawsze chodzi o KTFO

Zmieniony przez - Sepko w dniu 2013-06-08 14:04:22