Skoro możemy wydłużyć okno do ośmiu godzin, a ćwiczę się np o 17, to żadnym problemem jest dla mnie wypicie odżywczego shake'a białkowo-węglowodanowego, bo tak czy siak będę mógł szamać aż do pierwszej w nocy A z punktu widzenia budowania mięcha jest to chyba lepsze rozwiązanie niż samo bcaa...
Ok, chyba sam znalazłem rozwiązanie, szperając w temacie bcaa vs eaa- timing
"Najwazniejsze abys cos spozyl 'antykatabolicznego' przed/i w trakcie treningu.
Nie ma roznicy kompletnie czy to bedzie bcaa/eaa/bialko - wszystkie procesy ze wzrostem szybkosci syntezy (anabolizmu) pojawiaja sie po skonczonej sesji treningowej."
Czyli jak dobrze rozumiem, nie ma różnicy między bcaa a białkiem, oprócz tego że wypijając białko przed treningiem nie czerpiemy profitów z if, bo przerywamy post ?
A jak przerywamy post, to nie palimy tyle fatu na treningu co na poście, dlatego lepiej jest wziąć bcaa bo mięcho zabezpieczamy tak samo jak białkiem, ale dzięki temu że bcaa nie przerywa postu, palimy więcej fatu na treningu...
Dobrze kombinuję?
I kolejna sprawa, jeśli chodzi o białko vs bcaa czyli intensywność treningu. Tutaj też jest bez znaczenia co weźmiemy?
Zmieniony przez - Dremor w dniu 2013-05-27 21:54:14