Dzień treningowy
Trening B.
5 minut orbitrek
1. Martwy ciąg Sumo 10x 35kg, 10x 35kg, 10x 35kg
2a. wyciskanie sztangielek na ławce skośnej – nie zrobione
2b. ściąganie drążka górnego do klatki 10x 15kg, 10x 15kg, 10x 15kg
3a. wznosy z opadu 3x10
3b. snatch jedna ręka 10x 6kg, 10x 6kg, 10x 6kg
4a. brzuszki 1x25
4b. odwrotne brzuszki – nie zrobione
4c. skłony boczne 10x10kg, 10x10kg, 10x10kg
20min szybki marsz do domu
Beznadziejny trening, bo strasznie mi się spieszyło, a straciłam około 15 minut czekając na wolny gryf, żeby zrobić MC. O dostaniu się na ławkę skośną też mogłam pomarzyć… Więc zrobiłam to, co zdążyłam i szybko wyleciałam z siłowni.
Dawka kcal trochę przekroczona, bo wieczorem wpadła nieplanowana romantyczna kolacja
17.05.2013
Dzień interwałowy?
Następnego dnia starałam się chociaż trochę nadrobić poprzedni trening, dlatego zrobiłam to, co dałam radę wykonać w warunkach domowych przed weekendowym wyjazdem.
Trening
Rano:
17 minut HIIT z fitnessblender+ stretching
Później:
Brzuszki 30, 25, 30
Odwrotne brzuszki 20, 15, 20
Pompki 6 m, 10 d, 4 m, 10d, 10d (m-męskie, d-damskie)
Plank 60sek, 60 sek, 60 sek
18.05.2013
Dzień nietreningowy
19.05.2013
Dzień nietreningowy
Sporo spacerowałam - i na tym koniec aktywności fizycznej.
Jedzenie wyjazdowe, conieco ze sobą zabrałam (ugotowane jajka, chleb, mięso, serki wiejskie), ale w kwestii obiadów etc. musiałam się niekiedy dostosować. Piwkiem zgrzeszyłam świadomie, marzyło mi się od dawna piwo na słonecznej plaży, chociaż wiem, że to złooo. Ogólnie jestem z siebie w miarę zadowolona, bo poza kilkoma wyskokami trzymałam się dość dzielnie - gdy wygłodniała trafiłam ze znajomymi do kawiarni-cukierni i wszyscy zamawiali ciasta/lody, ja wynalazłam w menu oliwki; dobre i to
Zmieniony przez - tequila sunrise w dniu 2013-05-20 11:35:47
'we are what we repeatedly do.'
http://www.sfd.pl/tequila_sunrise__redukcja,_hiperprolaktynemia_-t926660.html