tequila sunrise - redukcja, hiperprolaktynemia pods.-21

16.04.2013
Dzień treningowy

Trening A.
8 min orbitrek
1. przysiad przedni 10x 20kg, 10x 20kg, 10x 20kg,
2a. wejście na ławkę ze sztangielkami 10x 2x8kg, 10x 2x8kg, 10x 2x8kg
2b. wiosłowanie sztangielka w oparciu o ławkę 10x 8kg, 10x 8kg, 10x 8kg
3a. wypady 10x 6kg, 10x 6kg, 10x 6kg
3b. pompki: 10 damskich, 10 męskich, 5 męskich i 10 damskich
4a. plank 1x60sek
stretching

Niefajny trening, na szybko, bez aerobów na końcu i ogólnie jakiś taki niedorobiony. Poprawię się dzisiaj



17.04.2013
Dzień nietreningowy



od 15.04 zaczęłam pić na czczo wodę z cytryną i imbirem. Ze względu na to, że przeszłam miliard antybiotykoterapii, a teraz biorę stale Bromergon, chciałabym rozpocząć kompleksowy detoks.
Konsultowałam się w tej sprawie z osobą, która ma ogromną wiedzę na temat odżywiania i którą zapewne część z Was kojarzy - http://www.tlustezycie.pl/ - kto nie widział bloga, temu polecam

Oczyszczanie ma w założeniu wyglądać następująco:
woda z cytryną i imbirem na czczo
Sylimarol
herbatka z korzenia mniszka
cynk (Chela-Cynk Olimp)
Bodymax Plus
NAC, ALA i inozytol (z iherb.com)

Jeszcze nie kupiłam tego wszystkiego, ale się przymierzam, i jednocześnie chętnie wysłucham Waszych sugestii - czy to dobry pomysł, czy nie jest tego za wiele, a może powinnam coś dodać/odjąć/zastąpić?


Zmieniony przez - tequila sunrise w dniu 2013-04-18 10:30:16

Zmieniony przez - tequila sunrise w dniu 2013-04-18 10:30:48

18.04.2013
Dzień treningowy

Trening B.
8 min orbitrek
1. MC sumo 10x 26 kg, 10x 26kg, 10x 26kg
2a. wyciskanie sztangielek na ławce skośnej 10x 5kg, 10 x 5kg, 10x 5kg
2b. ściąganie drążka górnego do klatki 10x 50kg, 10x 50kg, 10x 50kg
3a. unoszenie sztangielek bokiem w opadzie tułowia 10x 3kg, 10x 3kg, 10x 4kg
3b. snatch jedna ręka 10x 7kg, 10x 7kg, 10x 7kg
4a. brzuszki 3x25
4b. odwrotne brzuszki 3x15
15 min orbitrek

Miska dziś niestety przekroczona:

A teraz wymiarki po pięciu tygodniach :)

pierwszy raz na oczyszczaniu widzę multivitamine ktora jest w dodatku zaprzeczeniem oczyszczania, co ty chcesz oczyścić i w jakim celu to robisz, żadna sensowna dieta oczyszczająca nie ma produktów fabrycznych w skaldzie.

Fjan tableka z wymiarami

Hej!

Ja miałam hiperprolaktynemię, i tyłam "z powietrza". Dobry endokrynolog to podstawa!

Brałam Norprolac (drogi lek, ale imo bardzo skuteczny), moje leczenie dość długo trwało, ale znowu nie wieczność. Trzeba się uzbroić w cierpliwość (teraz to wiem) i nie katować się na siłę (to już też wiem!).

Ja, mając 173-4cm wzrostu, ważyłam ok. 73kg! Na dzień dzisiejszy ok. 57-59kg. Wyglądam bardzo szczupło, ćwiczę w warunkach domowych, mam książkowe, regularne miesiączki, żadnych tabletek i antykoncepcji. Badania prolaktyny robię regularnie, raz do roku, i wyniki (nie zapeszam!) mam piękne!

Powodzenia życzę i z całych sił trzymam kciuki!

Pozdrawiam :)

Prawda widze ze sie uaktywniłas

Witaj Iza :)

Wróciłam do Polski, mam nowego faceta-marynarza, pracę w logistyce, ławkę ze sztangą i sztangielkami w domu, Nike Fitness na Kinect, przygodę z gipsem i zerwaniem ścięgien za sobą, przyjemność z ćwiczeń dla samej siebie i ... trochę wstydu, jakim byłam głupkiem kilka lat temu :)

Choć trochę czystej masy by się przydało ;)

i fajnie, ze wszystko sie poukladalo

Z pewnością uderzę jeszcze do Pani, Pani Szefowo :)

W końcu mam do Ciebie, Iza, maila :)

Obliques, przyznaję, że ta multivitamina to jedyna z rzeczy w tym planie detoksu które sama wymyśliłam - i najwyraźniej to był błąd a detoks ma głównie na celu oczyszczenie wątroby, więc pośrednio poprawę samopoczucia, cery, pomoc w uregulowaniu kwestii hormonalnych etc.
ogólne założenia wspomniana przeze mnie autorka bloga opisała tutaj: http://www.tlustezycie.pl/2013/01/detoks.html 
czyli mogę przyjąć, że poza moim wymysłem multiwitaminowym, nie masz nic przeciwko takiemu oczyszczaniu i mogłabym spróbować wprowadzić je w życie?
a co do tabelki: dziękuję, staram się, staram, oby było coraz fajniej

Panna_Kika, to chyba Ty jesteś moją słynną, wspominaną tutaj bratnią duszą hiperprolaktynemiczną ;)
ja nabrałam już sporo pokory w kwestii podejścia do redukcji odkąd odkryto u mnie zaburzenia hormonalne. diagnozowanie trwało kilka miesięcy i najadłam się sporo strachu w tym czasie, bo sugerowano mi rozmaite rzeczy... teraz wiem, że na 1. miejscu jest zdrowie, i że bez niego nigdy nie osiągnę wymarzonej sylwetki.
odkąd założyłam ten dziennik moja dieta jest bardziej uporządkowana, treningi podobne jak wcześniej (zanim się tu zgłosiłam trenowałam tylko 3 miesiące, no ale zawsze coś), ale staram się nie forsować, mając na uwadze między innymi to, że jedyną racjonalną przyczyną moich zaburzeń hormonalnych jest/był stres. więc staram się na siebie uważać no i centymetry lecą w dół, niewykluczone, że leki dokładają do tego swoją cegiełkę, choć w sumie biorę je dopiero miesiąc.
pozwolę sobie popodglądać Twoje wcześniejsze posty i wyciągnąć z nich wnioski. powodzenia życzę, i zdrowia


Zmieniony przez - tequila sunrise w dniu 2013-04-19 22:03:37