Intermittent fasting (IF) a masa

Ale Ty się odnosisz tylko i wyłącznie do treningów kulturystycznych. Nie ma innego rodzaju 'bardzo ciężkiego' treningu? HIIT, czy niektóre treningi metaboliczne, crossfitowe nie mogą być określane jako 'bardzo ciężkie'?
Dodam od razu, że Biniu, który jest 'twórcą' diety JEM/NIE JEM twierdzi, że spokojnie można wykonywać HIIT na czczo, po porcji BCAA. (nie wiem, nie próbowałem, przyznam, że trochę się boję).

no wporządku kolego, ale ile one trwają? kompleksy metaboliczne to jest kilka minut, wszelakiego rodzaju interwał - również. A tu większość się odnosi do sesji siłowych.

Nie interesuje mnie jem/nie jem - tania propaganda dla małolatów. Zabawne, że śmiejemy się z kobiet, że stosują diety kapuściane itp, a mężczyźni tylko przeczytają w nagłówku "PAL FAT JEDNOCZEŚNIE BUDUJĄC MIĘŚNIE!" i już są tak samo tym zachłyśnięci. W sferze ciekawostek dietetycznych mógłbym to potraktować, ale z całą pewnością nie w sferze czegoś poważnego, po czym oczekiwałbym dla siebie dalszego rozwoju.

Jeśli chodzi o JEM/NIE JEM, to dobrze znam twoją opinię, ale Ty podchodzisz do tego modelu tylko jednowymiarowo. Właśnie pod kątem własnego rozwoju. I owszem, masz racje, budowanie masy mięśniowej na tym modelu jest niemożliwe, ba, nawet trudno jest utrzymać masę mięśniową, jeśli się już jakąś podstawę ma.
Ale czy jest to zły model odżywiania, dla ludzi, którzy chcą po prostu wyglądać atletycznie i utrzymywać niski bf przez cały rok? Mi na przykład nie zależy na większej masie mięśniowej niż 75, góra 80kg, przy tym chcę być na tyle sprawny, aby mieć świetną kondycję, maksymalizować wyniki gry w siatkówkę, tenisa, kosza, piłkę nożną oraz utrzymywać formę w boksie, gdzie nie wolno mi przekraczać limitu wagowego.
Czy konwencjonalny sposób jedzenia w moim przypadku musi być lepszy od JEM/NIE JEM? Czy zawsze przyniesie mi on lepsze rezultaty?

No wlasnie Antek. O ile zgodzilismy sie kiedys razem ze IF na redu jest ok a na mase sie nie nadaje, o tyle Ty nadal mierzysz ludzi miara kulturysty. Zrozum, ze nie kazdy chce nim byc. I tylko tyle. Tobie nigdy IF nie podejdzie i ja to rozumiem, ale co innego takie chlopaczki jak ja i reszta.

no tak patrzę jednowymiarowo, gdyż dla mnie siłownia jest priorytetem a nie tylko dodatkiem jak w Twoim przypadku. Kiedyś też probowałem uprawiać wiele sportów - niestety bez większych rezultatów. Temat jest dość wyraźny "IF a masa" - masę mięśniową rozwijamy na siłowni Panowie w głównej mierze. Niestety problem w tym, że większość ludzi, chce małym wysiłkiem - świetnie wyglądać - tak się nie da i to się nie uda nigdy. Nie ma co przesadnie kombinować.

antek098

dla mnie siłownia jest priorytetem a nie tylko dodatkiem

O to to to to! Dziekuje, dobranoc.

Fryto

budowanie masy mięśniowej na tym modelu jest niemożliwe, ba, nawet trudno jest utrzymać masę mięśniową, jeśli się już jakąś podstawę ma.

Póki co zaprzeczam tym stwierdzeniom.
1. Przez ostatni tydzień przytyłem około 1,5 kg na czysto (IF 16/8)
2. W czasie redukcji (również IF) nie zanotowałem żadnych spadków w mięśniach (tak, wiem, nie ma z czego spaść, bom kurczak jest )

Poza tym nie twierdzę i nigdy nie twierdziłem, że budowanie masy mięśniowej na IF jest możliwe jeśli jest się stukilowym bysiorem z łapskiem jak moje nieszczęsne udo, potrzebującym dostarczyć organizmowi ponad 5000 kcal dziennie.
W moim przypadku dostarczam wyliczone 3500 kcal w ciągu 8 godzin i nie umieram z przejedzenia, nie mam potrzeby podbijać kalorii śmieciami, nie rozpycha mi bebechów, dobrze się czuję trenując na czczo. Mnie to pasuje.


Zmieniony przez - MisieXL w dniu 2013-05-21 15:21:18

MisieXL

1. Przez ostatni tydzień przytyłem około 1,5 kg na czysto (IF 16/8)

Dobrze to określiłeś, że przytyłeś. Bo 1,5kg mięśni w tydzień to nawet na bombie IFBB pro się nie zrobi Masa w takim systemie jak piszesz jest bardzo ciężka, żeby nie napisać, że niemożliwa. Ja podczas projektu masa jedząc pod koniec już ok 4100 kcal przybrałem tylko 2,5kg. Założenia Solarosa są już bardziej trafne pod względem robienia masy na tym modelu odżywiania, choć już bardziej przypomina ono normalne odżywianie.

Też jestem zaszokowany tym skokiem wagi, jedyne suple to kreta i witaminki. Przytyłem, ale bf się nie podniósł. Zresztą nie mam zamiaru nikogo przekonywać, czy cokolwiek udowadniać. Stwierdzam "fakta obiektywistycznego" i na tym koniec.

sorry, ale niczemu nie przeczysz w tym wypadku,
raczej się za wiele nie mylę, to pochwal się wynikami siłowymi zarówno na serię optymalną jak i tą powszechnie uznawaną za siłową ?
120 - znam z projektu, swoje dźwiga, ale sam przyznaje, że ciężko jest tyle zjeść. Póki co widzę tu większość anonimów udzielających się w dyskusji.