UFC on FX 8: Belfort vs. Rockhold in Brazil ! - 18 maja!

Steven, pokażę kupon, ale zależy ile na daną chwile będę miał wolnego hajsu Tylko wątpie, że będę miał okazję obejrzeć tę walkę, bo po drodze taki Reem to by wciągnął Jonesa. Stylowo właśnie Alistair by mu nie leżał bo przewaga siły byłaby miażdżąca, a po obaleniu Reem wstałby bez problemu. W stójce zjadłby go zza podwójnej gardy i tyle. Najpierw to Nelson czy Hunt byliby dla niego świetnym sprawdzianem. Jones może być najlepszym zawodnikiem mma w historii, ale musi cały czas dominować w lhw, pokonać Andersona Silvę i zrobić dobry wynik w HW. Papiery ma na to, ale żeby zdobyć pas HW wg mnie nie. Steven, w razie czego to przypomnisz mi kiedyś jakbym się mylił.

przypomnę Wam wszystkim a co do tego opisu Overeem vs. Jones to się nie zgodzę, bo Jones jest bardzo silny zwłaszcza jego siła zapaśnicza i myślę, że jak obali to utrzyma Reema w parterze a stójka nie jest oczywista, bo Jones jest obecnie świetnym strikerem, ale tutaj bym widział Overeema bardziej w stójce, doświadczenie i skill, ale nie koniecznie musiałby mieć przewagę - w ch** ciekawe zestawienie Reem vs. Jones.. wgl niech Jones obroni pas jeszcze max 2 razy i idzie do HW od razu walczyć o pas

Zanim Jones przejdzie do HW to Aliego w UFC juz nie bedzie.

Niekoniecznie, Jones jest jednym z częściej walczących mistrzów(Od Rampage'a do Machidy 3 miesiące, potem 4 miesiące i Rashad), byłby w stanie powiedzmy do stycznia dać jeszcze dwie walki spokojnie jeśli zechce. Potem mógłby w przyszłym roku wiosną już walczyć w HW.

ciekawi mnie jak Jones przyjmie leg kicka od takiego potwora jak overeem(żeby nie było to ładnie skopał Aertsa w 1 walce i Lil noga w 2 walce) ,skoro podobno jak go shogun kopnął to go tydzień bolało, po rampagu też mówił ,że go bolało w ch**.Jak Barry heavyweights rozp*****lał na 2 kopnięcia to by mógł Jonesowi tą tyczkę połamać

Jakby Barry mu zayebał loukinga to miałby dżons przej**ane :D

Zanim by go Barry kopnął to by leżał na plecach

nowkon2011

Pokonanie Weidmana czy Belforta to tak, jak pokonanie Colemana czy Herringa dla Fedora, więc to żaden ostry wyczyn tylko kolejny plus do rekordu.

Nie żartuj. Ktoś kto pokonał kogoś takiego jak Belfort i to w takim stylu... to jest mega i dokonał wielkiego wyczynu.

Puar chodzi chyba oto ,że Belforta.czy Sonena pokonało jeszcze 9/10 innych osób oprócz Silvy podobnie jak Herringa czy Colemana.